Poziom jest, jakby to delikatnie ująć, niewystarczający. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, angielski w liceum jest dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy są nim zainteresowani. Przynajmniej wszędzie jest tak samo, a to że ma się to nijak do egzaminów na studia, no cóż pozostaje nam ciężka praca i kursy, chociaż wiem że nie wszystkich na nie stać. Matura to i tak banał w porównaniu z FCE, więc jest ona dostosowana do programu w liceum, z drugiej strony wstępne to poziom wyższy niż FCE (zazwyczaj tak było, ale uznawanie nowych matur na studiach go zaniża więc ludzie z nową maturą i tak powinni się cieszyć). Jednym słowem wiem co czujesz bo też mnie to wkurzało, ale jeden rok na kursie z advance'a (chociaż FCE zdałbym pewnie wtedy na B, ale chciałem się dostać na studia), wystarczył.