Cześć :). Daję korki już trzeci rok, więc podzielę się z Tobą moimi doświadczeniami w tej dziedzinie :).
Zawsze na początku proszę żeby uczeń przyszedł ze swoją książką do angielskiego - notuję sobie wtedy jakie zagadnienia powinnam przerobić w pierwszej kolejności, choć też nie trzymam się ich sztywno, wplatam między nie inne rzeczy typu piosenki, ćwiczenia w formie krzyżówek itp. żeby było ciekawiej, bo dzieci w tym wieku szybko się nudzą i rozpraszają. Na pewno odradzam Ci przerabianie z uczniami ich książek do angielskiego, bo wtedy z kolei nudzą się w szkole, a w korepetycjach chodzi przecież też o to żeby przekazać taką wiedzę, której nie otrzymają w szkole, tylko ponad to :). No chyba, że trafisz na uczniów, którzy mają ewidentne problemy i tyły z materiałem, to wtedy praca z ich książką jest jak najmniej wskazana, jeśli tak nie będzie, to trzymaj się od ich ksiązek z daleka :).
No, na początek chyba tyle :).
I ... nie denerwuj się, dawanie korków to fajna rzecz, a jeśli jeszcze widać tego efekty i zadowolenie dziecka i jego rodziców, to naprawdę miło robi się na sercu :).
Pozdrawiam :).