W Anglii można bezkarnie napadać na staruszki

Temat przeniesiony do archwium.
Złodziej może uniknąć więzienia, jeśli napadł na bezbronną staruszkę i wyrywając jej torebkę, dotkliwie poranił. Wystarczy, że jest... hazardzistą. Właśnie uzależnienie od nałogów mają uznawać brytyjscy sędziowie za okoliczność łagodzącą przy wydawaniu wyroków. To oficjalne zalecenie brytyjskiej rady, opracowującej wytyczne dla sądów.
Za kratki nie trafią nie tylko hazardziści. Jedynie na prace społeczne będą skazywani też alkoholicy i narkomani. Muszą tylko wykazać, że napadli na bezbronnego, bo musieli zaspokoić swój nałóg.

Bezkarni będą więc też nałogowcy, którzy napadną na sklepy i kościoły. Co najmniej 18 tygodni więzienia grozić będzie przestępcom dopiero, gdy ukradną więcej niż 2000 funtów (ponad 9 tysięcy złotych) albo przedmioty, które dla właścicieli mają wartość sentymentalną.

Dyskusja nad nowymi wytycznymi będzie trwała do końca maja. Już teraz opozycja nie zostawia na projekcie suchej nitki.

Konserwatyści uważają, że jedynym powodem opracowania nowych rozwiązań jest potrzeba rozładowania tłoku w więzieniach. Nick Herbert, odpowiadający w gabinecie cieni za sprawiedliwość, mówi wprost: "Kara powinna odpowiadać przestępstwu, a nie pojemności więzień".