Hejka ludzie!
Niebawem czeka mnie interview (nareszcie po tylu miesiącach poszukiwań pojawiło się światełko w tunelu). Pracka wydaje się ciekawa, bo w recepcji hotelowej, jednym z wymogów jest znajomość ang. (niekoniecznie biegła). Mam takiego pietra, że szok, już teraz ręce i nogi mi się trzęsą. Bardzo mi na tej posadce zależy, nie chcę dać plamy! Zwracam się do Was z prośbą (najbardziej do ludków, którzy pracują lub pracowali w recepcji) o drobre rady, wskazówki, cokolwiek. Może podeślecie jakieś fajne zwroty, które pomogą mi oczarować pracodawcę? (tudzież linki). Dodam, że moja znajomość ang. jest w tej chwili na poziomie FCE.
Dzięki stokrotne. Pozdrawiam.