Dzięki za sugestie. Mówię jak jest, dumny z nieczytania książek nie jestem, ze dwa lata temu zakupiłem sobie dla większej wygody czytnik ebooków i przeczytałem niecałe 3 książki. I nie tyle książki mnie nie zaciekawiły, co po prostu nie wciągnąłem się w to czytanie jakoś szczególnie. Cały czas jednak trzymam go na biurku i czekam aż nastaną dlań "lepsze czasy" a mi przejdzie choć trochę lenistwo.
Mam kilka prezentacji i te z tematów z glottodydaktyki zrobiłem, natomiast ten wydaje mi się jakoś dziwnie ogólny i niedoprecyzowany, nadto wymagający dobrego rozeznania w literaturze.
Z ciekawości - czemu Harry Potter dla Ciebie nie może być wliczony do literatury? Tak jak w zasadzie ostatnio książek nie czytam, to jeszcze za dzieciaka przeczytałem jeśli nie wszystkie, to większość tomów z tej serii. Rozumiem, że nie jest to jakieś wykwintne dzieło, a i w sumie jak na studia to trochę infantylne, dlatego też mam opory przed umieszczaniem tych pozycji w prezentacji.