Dokładnie. Z jednego prostego względu, że są szkoły lepsze i gorsze.
Koleżanka, mając 5 z ang na koniec liceum, z trudem zdała maturę podstawową z ang na 40% z hakiem.
Kumpel, z innej szkoły, skończył liceum z oceną 4, maturę rozszerzoną zdał bodajże na niemal 90%.