czy zdążę do matury?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |
hej

na dzień dzisiejszy napisałabym maturę podstawową na 70 coś %. jednak trochę za późno się obudziłam ale dopiero teraz zdecydowałam co chce studiować i jak się okazało jest mi potrzebny rozszerzony język pisemnie. czy zdążę się przygotować do maja do matury rozszerzonej z angielskiego , zostało mi 4 miesiące a musiałabym napisać na co najmniej 70% rozsz. czy zdążę się nauczyć?? o to jest pytanie , dodam że nauka języków idzie mi bardzo opornie i potrzebuje więcej czasu niż inni , dlatego pytam , czy jest sens rzucać się na głęboką wodę , proszę o rady i z góry dziękuje za odpowiedzi
pozdrawiam
Moim zdaniem warto zaryzykować . Dużo cięzkiej pracy , motywacja i wszystko do zrobienia . Jeśli cięzko ci idzie nauka zapisz sie na dodatkowy kurs , wez korepetycje , czytaj duzo itp . Poświęc duzo więcej czasu nauce języka iż dotychczas a napewno są szanse , że wszystko pojdzie po twojwj myśli . Kto nie ryzykuje , ten nie ma..
a ile mniej więcej powinnam dziennie poświęcać nauce angielskiego zeby zdac rozsz. na 70%
Hej. :)

Dasz radę. Jestem w podobnej sytuacji. Ale przygotowuję się już od października tzn. chodzę na kurs pod kątem matury rozsz. Przyznam, że pomaga. Poza tym czytam dużo tekstów i coraz lepiej idą mi zadanka z readingów.

Wszystko do zrobienia. :)

Najgorsza dla mnie gramatyka. ;/;/ :(

Ale jakoś może to opanuje. Najwięcej czasu spędzam z ang. A mam jeszcze polak i gegre ale to już na podst. ;)

Pzdr.
jesli chcesz studiowac ang to warto rzucic sie w wir nauki i uczyc sie tego codziennie, po minimum..... no nie wiem, duzo h ;d
zrob sobie na kompie jakas mature rozsz. chyba z ostatniej probnej jest jeszcze gdzies nagranie do listeningow w necie.
poza tym na maturze trzeba miec troche szczescia.
sandra- prosze o odpowiedzi
nie obwijajmy prawdy:
1. Ktory dobry Uni zaoferuja Ci miejsce z podstawowa matura?
2. Co zamierzac studiowac, bo chyba wiesz, ze jest wiecej chetnych jak miejsc-czy myslisz, ze kogos na dobrym Uni z rosz. wyrzuca, zeby Ciebie z podstawowa wziasc?
3. Gdzie dostaniesz dobra prace po studiach z Uni ktore Cie przyjelo z podstawowa?
4. Masz 4 miesiace (jak nie wiecej)(3gdz x 120dni to 360 godz). Dasz rade.
Motywacja to jest to, ze chcesz studiowac i czegos sie nauczyc.
Jak nie chcesz (no bo jest trudno, nie mam checi ani czasu), to siedz i nic nie rob. Zrob ta podstawowa, bo napewno ona bardzo duzo w zyciu Ci przyniesie.
Zrob ta podstawowa, bo napewno ona bardzo duzo w zyciu
>Ci przyniesie.

na pewno

mam nadzieje,ze to przez pospiech ;)
ppaulinciaa
tak, moze troche z pospiechu. Ale funkcja jezyka jest przeciez po to, zeby ktos mnie zrozumial. Ty mnie zrozumialas, moze nawet za bardzo.
Za bledy to dziekuje jak zwykle - bo bede wiedziala na przyszlosc.
ale to wszystko mnie przeraża bo jeszcze z niczego nie zaczęłam się uczyć więc do roboty trochę bym miała i boje sie ze bym sie nie wyrobila , tam gdzie chce się dostać potrzebny jest ang i geg. przelicznik jest 0.6 jezeli na pods a za rozsz bierze sie normalna nominalna liczbe punktów, próg punktowy wynosi 140, dlatego myslalam zeby zdac rozszerzona gegre (marze o 90%) i ang podst (na ok 90%- czyli to by bylo jak 54% z roz), tylko mam obawy ze udupię gegre , bo tylko ją zdaje i nie mam nic na zapas jak by co i wtedy kuniec. dlatego jezeli bym sie porywała na rozszerzony ang. to chcialabym uzyskac 60% i nie wiem czy to jest możliwe bo jezeli uzyskam mniej albo nawet nie zdAM, to po mnie i bardziej opłacałoby sie zdawac podstawe. po prostu wiem że angielski to moJA Slaba strona i moglabym polegnac pewnie i nauczycielka sie zdziwi jezeli zmienie na roz (ale o to najmniej sie martwie). wiec naprawde nie wiem co robic , wczoraj dopiero sie obudzilam ze juz matura i tak sie stresowalam jak by miala byc jutro ze nie moglam zasnac i ciagle tylko myslalam (roz , pod roz , pod????) NAPRAWDE NIE WIEM CO ROBIC
Zrób sobie próbną maturę rozszerzoną w domu.

W tej chwili ma już za wiele czasu, żeby się przygotować do wyższego poziomu, zwłaszcza jeśli, jak piszesz, nauka języków idzie Ci bardzo opornie.
>tę
>na pewno
>
>mam nadzieje,ze to przez pospiech ;)

zaimek "tą" (jako biernik rodzaju żeńskiego) jest akceptowalny w jezyku potocznym, a mysle, ze taka dominuje na forum.
Tylko nie rob tej ostatniej operonu, bo poziom byl sporo wyzszy. Zrób jakąś OKE z maja.
zrób sobie rozszerzoną w domu, ale szczerze mówiąc uważam, że przedmówcy mają zbyt optymistyczne podejście.
To wszystko zalezy od tego na jakim poziomie jestes teraz, bo znam osoby ktore zdawaly podstawowa, bo sie nie docenialy, ale tez takie, ktore naprawde umialy tylko te podstawy. Jesli rozwiazesz jakas rozsz na conajmniej 50% to mysle ze jestes w stanie nadrobic jeszcze te 20%, ale jak pojdzie Ci gorzej, to nie wiem czy jest sens (chociaz rozszerzona nawet jak gorsza to i tak podobno lepsza), bo to i tak nic nie zmieni. Moja kumpela ledwo zdala rozszerzona bo nie sprawdzala swoich mozliwosci i nie umiala ich wlasciwie ocenic, wiec mysle, ze najwazniejsze, zebys najpierw to zrobila, a potem zdecyduj, co robic dalej. Jak sie zdecydujesz, to skup sie tylko na tym, co "maturalne". Nie ucz sie angielskiego tak po prostu, to co Ci wpadnie w reke. Sluchaj radia na bbc.co.uk (na maturze jest zawsze brytyjski akcent), cwicz readingi na poz rozsz i z nich ucz sie slowek, pocwicz pisanie typowych dla tego poziomu form wypowiedzi i daj je komus wykwalifikowanemu do sprawdzenia, no i powtorz gramatyke i phrasal verbs, bo z tego tez sa zadania. Jak sie dobrze zorganizujesz to dasz rade. Moge Cie pocieszyc, ze ja jak zdalam na probnej polski rozsz na 54%, to miesiac przed matura tak sie wzielam za nauke tych glupich epok i lektur, ze zdalam na 90%:) Wiadomo, ze to troche co innego i trzeba trafic na "swoj" temat, ale z angielskim tez trzeba miec odrobine szczescia, a reszta to praca i tylko praca. Mam nadzieje, ze troche pomoglam. Powodzenia!:)
>>>ja zdalam na probnej polski rozsz na 54%, to miesiac przed matura tak sie wzielam za nauke..ze zdalam na 90%:....
Tak, to daje nam znac, ze wszystko mozna - tylko potrzeba motywacji. Niestety, jak sie nie chce poswiecic pare miesiecy ciezkiej nauki - to co tak wlasciwie mozna oczekiwac?
Wiesz, w języku potocznym to i 'poszłem' już podobno akceptują, więc o czym my w ogóle rozmawiamy? ;) Poza tym jest to forum 'szlifowania' języka , a ten szlif chyba warto rozpocząć od polskiego ;)
Oczywiście, nie jest to rażący błąd, niemniej wzięłam Terri za purystkę.
Mylić się - rzecz ludzka ;)
>Wiesz, w języku potocznym to i 'poszłem' już podobno akceptują, więc
>o czym my w ogóle rozmawiamy?
Ten język, o ktorym mowisz, nie nazywa sie 'potoczny', lecz 'spod budki z piwem'. 'Poszłem' jest niepoprawną formą.

>Oczywiście, nie jest to rażący błąd
To _NIE_ jest błąd.
Mamy na forum doczynienia z językiem pisanym, więc będę uparta ;)
A co do matury, ja również nie byłabym optymistką.. Pozostalo Ci bardzo malo czasu, 4 miesiące na znaczący progres w gorącym jednak okresie to naprawde niewiele.. Ale podobno vouloir, c'est pouvoir ;)

Pozdrawiam i szampańskiej zabawy Wam życzę !! ;)
...>>Oczywiście, nie jest to rażący błąd, niemniej wzięłam Terri za
purystkę.
Tak, i tu zgadzam sie z twoim pojeciem, tylko popelnilas malusienieczki blad (ale jego i tak Ci wybacze) nie wzialas pod uwage, w ktorym jezyku.
ppaulinciaa-
Nie bede tutaj soba, (bo jestem z natury wscibska i okrutna az do kosci-ale i tak mezczyzni mnie kochaja do szalenstwa) ale powiem Ci jedno.
Jak twoj poziom jez. ang. bedzie na moim poziomie jez. pol. - to mozemy toczyc ta dyskusje na serio.
Zycze milego Sylwestra i powodzenia w Nowym Roku.
Dyskusja z Toba? Bardzo, bardzo kiepska motywacja do nauki ;p
Pozdrawiam ;)
czy Terri musi powtarzac w kazdym watku, ze lepiej zna angielski niz polski?
>>>Dyskusja z Toba? Bardzo, bardzo kiepska motywacja do nauki.
A typical reaction, when all the arguments have been exhausted.
moim skromnym zdaniem, najpierw powinnas porozwiazywac kilka matur rozszerzonych z poprzednich lat, zeby zobaczyc "co sie z czym je", prace pisemne tzw. writingi, jak to sie czesto mowi, bezapelacyjne powinny byc sprawdzane i oceniane przez osoby do tego upowaznione (tj. ezgaminator), a nie przez pierwszych lepszych nauczycieli angielskiego czy korepetytorow, ktorzy nieraz uwaza sie za Bog wie kogo, a wcale nie sa takimi specjalistami. Gdy osiagniesz wynik conajmniej 50 procentowy to mysle ze warto podjac to ryzyko i pisac mature rozszerzona, jesli mniejszy to napewno nie ma sensu sie fatygowac i tracic zbyt wielkiej ilosci czasu (nie ukrywajmy ze jesli podejmiesz sie przygotowan do matury rozszerzonej to powinnas siedziec nad nim jak najwiecej tj. "ile sie da"). Jesli sie zdecydujesz na mature rozszerzona to rowniez powinnas sie zdecydowac na cos wiecej niz tylko same lekcje angielskiego w szkole - to bez dwoch zdan.
jestem w II kl Lo i tez sie boje czy zdaze do matury na poziomie rozszerzonym, niby angol mam rozszerzony ale matury probne na poziomie podstawowym rozwiazujemy w szkole. mam 5 angoli w tygodniu i teraz zaczynamy poziom intermediate. W dodatku mam jeszcze 3h tygodniowo w Szkole Jezyków Obcych a tutaj zas jestem na poziomie pre-intermediate, boje sie ze moge nie zdazyc do matury bo sa jeszcze inne przedmioty takie jak matma czy polski a jestem z rocznika ktory matematyke musi zdawac...;/
Emilka ja jestem w podobnej sytuacji, mam 5h angielskiego tygodniowo, aktualnie przerabiamy w szkole poziom pre-intermediate co jest dla mnie bardzo łatwe, więc sama uczę się w domu do matury rozszerzonej po 1-2h dziennie zależy ile mam czasu a wiadomo, że są jeszcze inne przedmioty. Często włączam sobie ,,TVN Lingua", słucham CNN, Eurosport oglądam głównie po angielsku ;) Jeśli się chce to można :)
Dokładnie;] ja ucze sie angielskiego w domu 6h tygodniowo bo nie moge sobie na wiecej pozwolic przez ta matmę która mi zawsze wszystko psuje...;/
chcialabym pojsc tak ogólnie na filologie angielska i musze zacząć z grubej rury przygotowywac sie z polskiego czyli przerabiac te wszystkie lektury, wiersze, no i w końcu kupic sobie jakas dodatkowa ksiazke z zadaniami maturalnymi...
Hej, Jestem w takiej samej sytuacji co Wy. W 2010 mam maturę. Angielski mam 4h tyg. aktualnie przerabiamy poziom intermediate, dodatkowo chodzę na korepetycje 1h tyg. i uczę się sama w szkole o ile czas i inne przedmioty mi pozwalają.
Heh mam nadzieje, że uda mi się wyrobić i będę zdawać rozszerzoną maturę, moim marzeniem jest dostanie się na studia filologiczne, ale zobaczymy. Pozdrawiam
Więc mamy podobne plany, gdyż ja też wybieram się na filologię :) Poza rozszerzonym angielskim zdaję jeszcze rozszerzony polski i podstawy z matmy. Jestem zdecydowanie umysłem humanistycznym a studiowanie polonistyki jakoś mi się nie uśmiecha więc zdecydowałam się na anglistykę. 1,5 roku to sporo czasu więc damy radę :) Ja w domu aktualnie uczę się po kilkanaście-kilkadziesiąt słówek dziennie, w tym idiomy. Poza tym tak jak mówiłam ciągle staram się słuchać jak najwięcej angielskich rozmów, programów etc. Z internetu na prawdę można ściągnąć multum przydatnych materiałów. Nic tylko się uczyć :)
malami173 a bierzesz jakieś dodatkowe lekcje czy coś w tym stylu?
I z czego się uczysz? Ja też staram się uczyś słówek tylko czasami nie moge codziennie ;/. Żałuje, że nie nastawiłam się na anglistykę już w zeszłym roku szkolny, ale cóż.
Jeśli chcesz to napisz do mnie na [gg] , miło by było pogadać.
Pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 33
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia