"mychetka 11 Wrz 2009, 22:51 odpowiedz Zgłoś wpis do usunięcia
,,Mówić, pisać, czytać trzeba umieć. Liczyć pierwiastki, potęgi, przypadkowości m. in. geometria, nie jest konieczna a wręcz nie potrzebna do przeróżnych zawodów, kierunków studiów i studium."
Źeby mówić, pisać i czytać nie trzeba zdawać matury : Wystarczy właściwie skończyć podstawówkę. Więc o czym tu mówić? Obecnie matura sprawdza umiejętność ,,wstrzeliwania" się w jakiś głupi klucz. I (o zgrozo!) więcej punktów jest za temat niż za ortografię, która jest generalnie bardzo zaniedbywana w liceum. Więc nawet poprawna polszczyzna nie jest do końca sprawdzana na maturze. A nikomu nie trzeba przypominać historii o tym jak Wisława Szymborska pisała kiedyś analizę swojego własnego wiersza, została sprawdzona według kryteriów maturalnych i nie zdała/zdała bardzo słabo :
Tak więc wstrzeliwanie się w klucz też nie jest mi zupełnie potrzebne, ale musiałam się tego nauczyć. Dlaczego inni nie mogą się pouczyć matematyki, nawet jeśli nie będzie im potrzebna?
Poza tym 30% z podstawy to jest nic. Powiedzmy sobie szczerze - porządny absolwent LO powinien być w stanie napisać maturę z prawie każdego przedmiotu na 30% na podstawie. Mówię o tych najważniejszych przedmiotach jak matematyka, chemia, fizyka, geografia czy biologia. W końcu to jest liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE.
No i jeszcze jedno - ludzie zapominają, że matura NIE jest obowiązkowa. Nie chcesz pisać matury - nie pisz. Ktoś Ci każe? Praktyka pokazuje, że dobre wykształcenie nie zawsze oznacza udanej kariery, więc można pójść też inną ścieżką.
Kiedyś do liceum szli ludzie ambitni, którzy chcieli potem iść na studia. Matematyka była obowiązkowa i nikt nie narzekał. Jak nie chciał się dalej kształcić to kończył zawodówkę. Studia miały prestiż, a teraz? No a teraz jak się wprowadza maturę obowiązkową z matematyki to słyszy się jakieś protesty. No i wszyscy idą teraz do pedagoga, by uzyskać zaświadczenie o dyskalkulii.
Śmiać się czy płakać?"
Ja wyłącznie w tym momencie obstaję za przyszłymi maturzystami. Nie każdy ucząc się do rozszerzonej matury z biologii i chemii zda (w tym przypadku): ,,bezsensowny" test z matematyki. W powyższym przykładzie jedna z ,,X" kilkuset osób zda taką maturę. Wszyscy ludzie odpowiadający w OKE za egzamin dojrzałości(maturalny), powinni to dobrze przeanalizować, zanim postawią taki wielki krok w przód dla dorosłej młodzieży. Przyszłej nowej matury już nic nie zmieni, (matematyka będzie). Jednak nie znaczy, że z tych igieł nie powstaną widły i OKE będzie musiało ustalać specjalne dodatkowe terminy do ponownego podejścia do matury.