Tak, mniej więcej taki jest kontekst. Do adwokata przychodzi facet, który chce złożyć skargę na sąsiada. Ponieważ facet zachowuje się bardzo dziwnie, adwokat dzwoni do znajomego prokuratora (Dorcas), że przyjdzie do niego z klientem i aby Dorcas przyjął tę skargę i równocześnie ściągnął do swojego gabinetu psychiatrę, który bez wiedzy tego klienta przyjrzy się jego zachowaniu i stwierdzi czy jest on zdrowy psychicznie.
Ja poszperałam jeszcze trochę i to zdanie brzmi teaz tak:
Biorę go do Pete'a Dorcas'a, aby przygotować skargę i załatwiam, aby kazano dr Charles'owi Cooper'owi mu się przyjrzeć.
Ten adwokat opisuje swojemu współpracownikowi tę sytuację.