Z taką osobą, znaczy z jaką, z obywatelką? Zależy to nie tyle od stażu, tylko od tego jak udowodnicie, że małżeństwo jest bona fide. Generalnie możesz składać papiery do USCIS jak tylko dostaniesz akt ślubu, czyli najczęściej do max. tygodnia po ślubie. Ile trwa proces to zależy od wielu czynników, ale jak masz czyste konto i wszystko jest ok. to znam przypadki, że ludzie już w 2 miesiące mieli GC w ręce, ale to też zależy jaka była sytuacja wyjściowa, jak były wypełnione papiery, czy sponsor miał wystarczające dochody i co tam jeszcze. Tyczy się to oczywiście prawdziwego ślubu , nie takiego na papiery.
I małe sprostowanie do tego co powiedziałam we wcześniejszym poście, że wjeżdzasz na wizie jakiejkolwiek i bierzesz ślub. Generalnie to prawda, ale jak chcesz robić adjustment of status to jedyna wiza która do tego upoważnia to K-1. Na innej wizie możesz wziąść ślub, ale z AOS mogą być schody - teoretycznie wg prawa imigracyjnego nie powinno sie tego robić, a w praktyce musisz mieć silne dowody, że ślub był spontaniczny, że go nie planowałeś wcześniej i jak Ci się uda urzędnika przekonać to jest ok, a jak nie to znowu problemy.
Cały czas mówimy oczywiście o prawdziwym małżeństwie, nie na papiery. Niektórzy ludzie biorą ślub dla GC, ale odradzam, naprawdę nie warto. Na początek jak przejdziesz interview to dostaniesz GC na dwa lata, co samo w sobie jest bardzo trudne jak ślub był kupiony. Żeby dostać GC na stałe, to po dwóch latach jest lifting conditions, czyli znowu biegacie do urzędu i musicie udowodnić, że nadal jesteście małżeństwem, wszystkie rachunki bankowe razem, karty kredytowe, wspólny akt najmu/własności, ubezpieczenie zdrowotne i na samochód, generalnie im więcęj papierów urzędowych na wspólne nazwisko i z im wcześniejszą datą tym lepiej (przy pierwszym interview też takie coś jest, chcę tutaj tylko podkreślić, że będziecie musieli to ponownie udowodnić po dwóch latach, więc nie ma tak że jak dostaniesz GC to od razu możecie się rozejść). Ciężko to załatwić jak ślub był za kasę. Pomijając fakt, że jest to nielegalne, to po prostu ciężko takie coś załatwić ze względów logistycznych, nazwijmy to. Jest to po prostu ogromne ryzyko dla obydwu stron, obydwie strony mają dużo do stracenia, jak się komuś odwidzi to druga strona leży i kwiczy, więc od razu mówię, jak ślub, to tylko z miłości, żadnych myków na papiery.
Do jakich przedmiotów się przykładać, najlepiej do wszystkich, a już na pewno do tych, z którymi wiążesz plany na studia i na przyszłość.
Co do pogody w LA to odpowiedziałam Ci juz w innym temacie, od tamtego czasu dużo się nie zmieniło. Ogólnie ludzie w Kalifornii mają bzika na punkcie poparzeń słonecznych, zmarszczek i raka skóry, więc mało kto sie opala, jak już to najczęsciej po prostu turyści. A Azjaci to w ogóle mają kult białej skóry i wszędzie z długim rekawem, w ogromnym kapeluszu z rondem, parasolka i rękawiczkami. Zaleca się też krem z filtrem nawet w zimie, szczególnie na odsłonięte partie ciała. Co do temperatury to teraz jest tak 15, w porywach do 20 stopni (kolo południa, bo w nocy to niewiele ponad 5, a bywają i przymrozki, a dwa czy trzy lata temu śnieg i gołoledź całkowicie sparaliżowały komunikację w LA na kilka dni). Tak więc na upartego w dobry dzień poopalać się można, ale jak chodzi Ci o tropikalny klimat cały rok to sa lepsze miejsca niż LA.