Nauka angielskiego. Grupa z poziomem podstawowym, a studia za 3 lata w Uk.

Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna
Cytat: LPLP
W moim ZSO jest ciekawa oferta do liceum. Cos takiego: NOWOSC!! Pierwsza w Chelmie klasa dwujezyczna. Dwa przedmioty wykladane w jezyku obcym. Do wyboru:
* niemiecki: wok, geografia
* angielski: informatyka, fizyka. Mozliwosc zdawania matury miedzynarodowej. KANDYDACI MUSZA W CZERWCU ZDAC EGZAMIN UMIEJETNOSCI JEZYKOWYCH Z WYBRANEGO JEZYKA. I to mnie smuci;( Co sadzisz o takiej klasie? Warto zaryzykowac? Ten egzamin..;( Dodam, że to pierwsza taka oferta w moim mieście z międzynarodową maturą

a mógłbyś dać linka?
http://zso6.chelm.pl/ Tutaj nie znajdziesz raczej o tym informacji, ja mam to na folderze informacyjnym, przepisałem ci wszystko w poprzednim poście co było na tej ulotce...
powiem tak, ja zawsze chciałam chodzić do klasy dwujęzycznej/z programem IB. tylko właśnie nie wiem, co tak naprawdę jest w tej szkole, czy właśnie to jest klasa pre-IB (przygotowanie do programu matury międzynarodowej) czy tylko dwujęzyczna? i co to znaczy że 'możliwość' zdawania matury międzynarodowej? żeby zdawać taką maturę, trzeba zrealizować odpowiedni program, min. 2 letni, nie ma tak że możesz sobie napisać egzamin. w Polsce jest 31 szkół, które mają akredytację (w tym 15 państwowych) i tego ZSO nie ma na liście. może lepiej się upewnij, co to tak naprawdę jest i co daje, żeby później niespodzianek nie było.

ale samą klasę dwujęzyczną czy IB zawsze uważałam za świetny pomysł i wspaniały trening przed studiami za granicą :)
Hej Oliwia! Od jakiegoś już czasu śledzę ten wątek i stwierdziłam, że nie ma sensu zakładać kolejnego. Jestem w podobnej sytuacji. Kończę gimnazjum. Jednak nie widzi mi się chodzenie do klasy językowej (po za tym u nas jest to ponoć bardzo kiepska klasa, a jest tylko jedna w mieście), wybieram się na bio-chem. Później marzy mi się medycyna. Przejrzałam stronę uni, którą podałaś. I jest tam kierunek medyczny z czego jestem bardzo zadowolona. Mam ten sam problem co autor tematu, więc na dniach zacznę stosować się do danych rad, aby w trzy lata podciągnąć język.
I teraz moje pytanie brzmi, czy orientujesz się jak to jest na tym kierunku medycznym na twoim uni.

Pre-med - average of 85% in three advanced subjects
MBChB - average of 80% (must have Chemistry and another science)
Czy wiesz może czym się to różni? No i czy ten pre-med jest jakoś obowiązkowy. Jeśli znałabyś odpowiedzi na te pytania to byłabym bardzo wdzięczna! No i może znasz jeszcze jakieś uni w Szkocji, które nauczają medycyny? (do Szkocji przekonał mnie fakt, że powiedziałaś, że Polacy tam nie płacą. Bo z tego co wiem to w Anglii już niestety tak)
@mrsdrug: jak to miło, że ludzie powoli zaczynają interesować się swoimi studiami przed liceum a nie dwa dni po zdawanej maturze... :)
nigdy się nie interesowałam medycyną, także nie mam pojęcia, jak sprawa wygląda od kuchni ani na 'moim' uni ani na żadnym innym w UK. wiem tylko to, co jest na stronie Dundee i to, czego się dowiedziałam, siedząc w temacie już dobrze ponad dwa lata.

Na medycynę w UK generalnie jest się strasznie trudno dostać i sama dobrze zdana matura to nawet nie połowa sukcesu - tym bardziej, że te 80% czy 85% to minimalne wymagania i zdobycie dokładnie takich ocen nie gwarantuje miejsca na uczelni. oprócz tego musisz się wykazywać naprawdę świetną (nie dobrą) znajomością angielskiego, często o wiele wyższą niż na większość kierunków, np ocena 7.5 z IELTS (jest to mniej więcej poziom CPE - http://www.britishcouncil.org/tabela-str6.gif ). Poza tym większość uniwersytetów (w tym Dundee) wymaga UKCAT czyli UK Clinical Aptitude Test (możesz o tym poczytać w internecie). Już przed złożeniem aplikacji na studia (a odbywa się to wcześniej na inne kierunki, tj. 15 października, praktycznie rok przed rozpoczęciem studiów) musisz mieć odbyte odpowiednie praktyki czy wolontariat np w szpitalu. I musi być to udokumentowane. Dodatkowo uczelnia przeprowadza interview, także trzeba albo w czasie roku szkolnego wybrać się na kilka dni do Szkocji, albo poprosić o interview przez telefon, wiele uczelni się na to zgadza. interview jest bardzo ważne, bo mogą wtedy z Tobą porozmawiać i mniej więcej ocenić, czy będziesz w stanie być pracownikiem medycznym. tak samo ważny jest Personal Statement (swojego rodzaju list motywacyjny) i dobre referencje od nauczyciela czy kogoś, kto będzie odpowiedzialny za Twoje praktyki/wolontariat. Jest taki minud medycyny, że podczas wypełniania aplikacji na studia w UCAS (mówiłam o tym LPLP) normalnie wybiera się 5 kierunków. aplikując na medycynę można tylko na 4. kolejna trudność w dostaniu się.

jak widzisz procedura jest dość skomplikowana i te wszystkie wymagania wysokie. ale myślę, że warto próbować, do odważnych świat należy. wszystko zrekompensują studia, zaplecze, którego w Polsce brak i przewaga praktyki nad głupim klepaniem teorii, co w Polsce jest powszechną formą "nauczania".

Kolega, który rozpoczął wątek (niestety nie znam imienia, dlatego zwracam się w ten sposób:)) wspominał o maturze IB - podczas aplikowania nie ma to może największego znaczenia, czy się ową maturę ma, natomiast podejrzewam, że ze względu na uczenie się 2 czy 3 lata przedmiotów typu chemia czy biologia po angielsku byłoby zdecydowanie łatwiej podczas studiów, UKCAT i całej procedury.

Niestety nie jestem Ci w stanie powiedzieć więcej niż znalazłam na stronie Dundee na temat MBChB Pre-Medical Year i MBChB Medicine. Ogólnie MBChB to określenie dla Bachelor of Medicine. O Pre-Medical znalazłam tylko to, że ci, którzy nie zdawali chemii, mogą na niego aplikować i wtedy po tym kursie (z dobrą oceną) mają zagwarantowane miejsce na MBChB Medicine. Ale najlepiej byłoby napisać do samej uczelni i poprościć, żeby trochę rozjaśnili sytuację, wytłumaczyć, że w Twoim kraju nie ma takiego systemu i czujesz się tym nieco zdezorientowana. :) Nie powiem Ci też jak wygląda sprawa z późniejszą ewentualną specjalizacją, bo zwyczajnie nigdy się tym nie interesowałam. Najlepiej by było skontaktować się z tymi, którzy już na medycynę aplikowali. Tu: http://tnij.org/k7bp jest bardzo obszerny wątek na temat aplikowania na studia i są tam osoby, które aplikowały na medycynę. Trochę stron do przewalenia jest, ale dostaniesz informacje z pierwszej ręki :)

tutaj jest cała lista uniwersytetów w Szkocji:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_universities_in_Scotland
musisz szukać i czytać, co Ci odpowiada, patrz pod undergraduate.

oprócz czystej medycyny, po której zostaje się lekarzem, jest dużo przedmiotów związanych z biologią, chemią, typu mikrobiologia, Cell & Molecular Biology, Human Biology With Sociology And Psychology... może udałoby Ci się znaleźć coś, co by Cię zainteresowało, a łatwiej byłoby się dostać czy mieć jakieś insurance na wypadek gdyby się noga na maturze powinęła.

jeśli coś jeszcze to pisz, postaram się odpowiedzieć.
Cytat: LPLP
Jak mam się nauczyć przez 3 lata tak dobrze języka, żeby rozumieć na wykładach, być jak ryba w wodzie. Teraz bym się dogadał, ale z moją gramatyką jest fatalnie -
(...)
Codziennie chcę pracować nad tym, ale nie wiem jaki opracować plan. Lepiej chodzić 3 h w tygodniu do empiku czy 1 h z prywatnym korepetytorem ? Ale i to dopiero od września.

Jeśli chcesz się dojść do takiego poziomu to nie od września tylko od teraz. No, co najwyżej od jutra. Jeśli każdego dnia do września będziesz pracował TYLKO przez 20 minut dziennie - to razem będzie to prawie 60 godzin - tyle co pół roku tradycyjnego kursu.

Nie ma znaczenia, czy będziesz CHODZIŁ tak czy tak, ważne ile będziesz się UCZYŁ.

Cytat:
Czy jest możliwe nauczenie się bardzo dobrze angielskiego ? Mój kolega mówił, ze na Intermediate musiał chodzić 8 lat do empiku, a ja chce go przeskoczyć w 3..

Osoba która się UCZY, a nie tylko chodzi na kurs (kiedyś czytałam, że optymalnie jest jeśli ktoś w domu poświęca na język dwa razy tyle czasu co w szkole - wtedy są wynik) powinna w rok zrobić poziom elementary, w kolejny roku pre-intermediate, następny rok to intermediate, a kolejny upper-intermediate.
Jeśli ktoś się uczy więcej może osiągnąć te poziomy szybciej.
Ale to raczej nie wychodzi w przypadku, kiedy ktoś mówi: zacznę za cztery miesiące...
edytowany przez LaBelleDame: 02 kwi 2011
@LaBelleDame
dokładnie do takiego wniosku doszliśmy i LPLP już się grzecznie uczy :)
Oliwia, to co wiesz to i tak bardzo dużo! Jestem wdzięczna za te wszystkie informacje, ale muszę stwierdzić że trochę się przeraziłam. Myślę, że jeśli bym aplikowała to poszłabym w Twoje ślady i zrobiła sobie rok przerwy. Tylko przede mną podjęcie decyzji czy na pewno chcę na studia iść tam, czy może jednak w Polsce. O specjalizację to nawet się nie pytam, bo tą chciałabym odbyć w USA. I przyznam, że większość już na ten temat wiem. Sęk w tym, że muszę zdawać egzaminy lekarskie po angielsku. Dlatego własnie się zastanawiam nad Szkocją lub Anglią, bo przecież w Polsce po angielsku nie uczą :)
jakbym miała jeszcze jakies pytania to się odezwę :)
@mrsdrug jeśli faktycznie jesteś zdecydowana na 100% na medycynę, to ciężka droga przed Tobą. a jeśli nie do końca, to spróbuj znaleźć może inne kierunki z tym związane, ale na które nie jest tak strasznie trudno się dostać. w UK z tego co widziałam jest większy wybór niż w Polsce. w każdym razie, powodzenia życzę, jakby co to pisz śmiało :-)
Hi! Zastanawiam się nad książkami po angielsku. Czy z moim poziomem jest wogle sens, jeśli pewnie nic nie zrozumiem ? Co radzisz w tej sytuacji, oprócz tych czasopism z empiku ? Zawsze mam ten problem z czasami. Co sądzisz o tym ? http://cyfrowe-ksiazki.wp.pl/ebooki/angielski__czasy__repetytorium_p3074.xml Opłaca się wydac 13 zł ?
edytowany przez LPLP: 04 kwi 2011
@oliwkowa-oliwka szczerze mówiąc to jestem zdecydowana na medycynę i domyślam się, że w UK jest trudno się dostać. Dlatego rozważam cały czas studia w Polsce, chociaż zdecydowanie wolałabym w jakimś kraju anglojęzycznym. Głównie ze względu tę specjalizację w USA, więc lepiej byłoby mi się od razu uczyć wszystkiego w tym samym języku. Przede mną wybór szkoły. Później będę decydować. Jednak z medycyny rezygnować bym nie chciała.

A co do nauki języka. Zastanawiam się czy ma sens tłumaczenie sobie angielskiej książki. Robię tak od kilku dni. Mam wydrukowane kilka kartek i słówka, których nie rozumiem - tłumaczę. Myślisz, że to dobry sposób na naukę? Moje słownictwo jest strasznie ubogie, w najbliższym czasie mam zamiar dostosować się do rad, jakie dałaś LPLP. Ale to dopiero gdzieś za 10 dni, bo teraz za tydzień mam egzaminy gimnazjalne i najpierw chciałabym się skupić na nich :)
Jeśli będę miała jeszcze jakies pytania to mam nadzieję, że nie będzie problemu jak się do Ciebie zwrócę :)
@LPLP: nie wolałbyś przeglądnąć dokładnie książki zanim ją kupisz? a co do czytania książek, to możesz spróbować. ja jak się zaczynałam 'na poważnie', to nie było mowy o czytaniu książek, nie mogłam się na nich skupić, bo duuża ilość nieznanych wyrażeń i słów mnie wybijała :| Ale oczywiście możesz próbować, może u Ciebie to zadziała? Pamiętaj, że nie ma uniwersalnej formy nauki, każdy musi znaleźć swoją.

@mrsdrug: pewnie, że możesz się zwrócić. tu na forum był wątek o nauce języka poprzez czytanie książek. spróbuj poszukać. ale jak mówię, każdy musi znaleźć sposób na swój angielski :) pamiętaj tylko o porządnym słowniku i nie wybieraj zbyt trudnych książek; książki po angielsku to nie tylko nieznane słówka, ale i struktury leksykalno-gramatyczne, wyrażenia, frazy, przysłowia, które czasem ciężko przetłumaczyć, jeśli się dobrze nie zna języka.
i powodzenia na testach gimnazjalnych :)
Byłem dziś w empiku i znalazłem tą gazetę. Nie chciałem wydawać pieniędzy, więc znalazłem w internecie PDF :)
Tytuł : English matters
Wydanie specjalne o USA : http://ulinks.net/7b26
Wydanie aktualne march/april : http://ulinks.net/8c90
Przy okazji ta strona na której to znalazłem to świetna wyszukiwarka ebooków, zawsze takiej szukałem :)
to jest dokładnie to, o czym Ci mówiłam ;)
ja byłam w empiku w środę, ale nie znalazłam tch gazet. dobrze wiedzieć, że są w PDF to sobie poszukam, chociaż osobiście i tak wolałabym mieć je na papierze. Ale nie ma sensu kupywać starych numerów, a za nowymi rozejrzę się u mnie w mieście. :D
ale przyznaje, że cały czas mam wątpliwości studia w UK vs studia w Polsce. Najchętniej to chciałabym jednak do stanów, ale za dużo tej całej roboty z tym niestety.
Jednak są dokumenty do tej klasy :)
Patrzę na oświadczenie a tu jest jescze część ustna - Tu załamka :(
Trzeba mieć poziom : średnio-zaawansowany
@oliwkowa-oliwka Ratuj mnie! Co mam robić ? To już za 2 miesiące... Nie wiem jak się przygotować do tego egzaminu. Poradź coś.
Nie umiem określić jaki mam poziom :(

Tutaj są zasady i wszytskie informacje o tej klasie :
http://zso6.chelm.pl/rekrutacja/zasady_LO.pdf

@oliwkowa-oliwka
However, if you gain a score of 70% in the advanced English component of the examination, you do not need a further English language qualification.

Dobrze rozumiem, że chodzi o polską maturę?
Cytat:
Dobrze rozumiem, że chodzi o polską maturę?

Podaj link.
kurde, nawet nie wiem skąd to brałam, więc już raczej nie myślę linka.
ale mam takie pytanko. orientujesz się jak jest w z pracą podczas studiów? chodzi mi o to, że moi rodzice będą mogli przeznaczyć na mnie jakieś 1000PLN góra, czyli wychodzi około 250funtów. A wydaje mi się to mało na miesięcznie utrzymanie. Wiem, że w Niemczech godziny pracy studenta są ograniczone, dlatego musi sobie dorabiać. Przez co zawala w pewnym sensie studia. Chciałabym tego uniknąć, więc pytam jakie są koszty życia w Szkocji no i czy są jakieś możliwości stypendiów na życie, albo coś :) no i jak tam jest z tą pracą. będę bardzo wdzieczna za odpowiedz :D
Cytat:
A wydaje mi się to mało na miesięcznie utrzymanie.

nie ma opcji, żebyś się z tego utrzymała. jeśli chcesz mieszkać w akademiku, to akademik wychodzi f80-f100 na tydzień, a gdzie jedzenie, środki czystości, jakieś ubrania, telefon, raz na jakiś czas wyjście na miasto? zresztą podejrzewam, że teraz i w Polsce 1000 zł to byłoby mało na samodzielne utrzymanie w większym mieście.

Cytat:
Chciałabym tego uniknąć, więc pytam jakie są koszty życia w Szkocji

To zależy gdzie chcesz mieszkać i ogólnie jaki masz styl życia, nie mam pojęcia przecież jak Twoje życie wygląda ;)

Cytat:
czy są jakieś możliwości stypendiów na życie, albo coś

musiałabyś mieszkać min 3 lata w Szkocji, aby dostać od SAAS pieniądze 'na życie'. o innych jakichś stypendiach nie słyszałam. ale może do czasu Twoich studiów się coś zmieni?

Cytat:
no i jak tam jest z tą pracą

Nie jest najlepiej póki co. Ale mówię, do czasu Twoich studiów może się zmienić sporo.

Witajcie wszyscy. Długo mnie tu - na forum nie było. Po prostu nie miałem o czym pisać. Znalazłem już idealną osobę, która będzie mnie douczać z j.angielskiego - Moją nauczycielkę, która uczyła mnie przez 2 lata w klasie. Od Września już nie uczy. Dziś byłem na pierwszej lekcji, ustaliliśmy plan działania do tego egzaminu. Wytłumaczyła mi czasy, jak łatwo zapamiętać itp. Teraz sobie tu znajdę dokładnie opisy, nauczę się i będzie ok. oj dużo mi tego dało... jestem dziś super zmotywowany. Teraz lecę tłumaczyć piosenkę, dla nowych słówek :) Przygotuję sobię listę pytań odnośnie tej klasy, udam się w poniedziałek i nareszcie dowiem :)
Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie