Hej!!!
Mam problem z nauką angielskiego. Otóż znam jezyk na pewnym poziomie tzn staram sie czytac proste książki w jezyku angielskim, mysle ze jest to poziom średniozaawansowany. Codziennie uczę się nowych zwrotów, słówek problem w tym ze podczas rozmowy w jezyku angielskim zapominam o nich, cały czas używam prostych zwrotów wyuczonych jakis czas temu nie rozbudowuję zdań, nie jestem w stanie wyszukać w pamięci nowo wyuczonych słów :( Mieszkam aktualnie w Irlandii, ale nie mam za dużo kontaktu z angielskim ponieważ od początku jestem z dzieckiem w domku. Myślę o wolontariacie, aby mieć więcej kontaktu z językiem. Pytanie do Was czy to jest normalne na początku? czy kiedy bede mieć wiecej kontaktu z językiem zmieni sie to? czasem mam wrażenie ze na marne uczę sie nowych słów. Dodam ze zapominam słówka jedynie podczas rozmowy. Proszę o Wasze opinie.