Mój plan nauki. Prośba o przeanalizowanie

Temat przeniesiony do archwium.
Postanowiłam zrobić coś ze swoim angielskim. Zaczęły się wakacje więc dużo wolnego czasu. Chodzę teraz na kurs, jednak myślę że efektywniejsza będzie nauka w domu. Na kursie patrzę tylko na zegarek ile do końca no i mam go tylko do końca czerwca. I jednak kurs trochę kosztuje+ długie dojazdy.
Swój poziom oceniam na intermediate, może na pre. Za rok matura. Niby tyle lat mam go w szkole ale jakoś dalej nie umiem, więc postanowiłam zacząć naukę w domu. Chciałabym czytać strony internetowe bez potrzeby zaglądania do słownika i lepiej pisać testy, sprawdziany w szkole no i oczywiście matura.
Mam wakacje więc i dużo czasu.

Postanowiłam codziennie:
- Profesor Henry słownictwo poziom 3- codziennie 30 słówek, zdań(co się wylosuje),
- przerobić rozdział/ kawałek rozdziału z jakiejś książki (w tym będzie czytanie, słuchanie, trochę gramatyki),
- rozdział z murphiego intermediate z gramatyki zawartej w rozdziale + czasem ćwiczenia jak zbierze się kilka rodziałów.

Dodatkowo:
- Czytam książki w uproszczonym angielskim + próbuję czytać normalną
- Ogladać coś po angielsku z angielskimi napisami, może jakiś serial, koleżanka polecała Doctora Who, że jest nieskomplikowany angielski
- Znaleźć kogoś do rozmowy na skype, bądź gadać do siebie.

I mam problem z wyborem książki. Zastanawiam się nad:
- New Inside Out Upper Intermediate
- Matura Solution Upper Intermediate
- Matura Success Upper Intermediate
A może wy jakieś polecicie?
W szkole przerabiamy Upper Intermediate, dlatego wszystkie książki wybrałam na tym poziomie.
Mam jeszcze możliwość pożyczenia i wgrania jakichś innych kursów komputerowych, jednak myślę że książka lepiej spełni swoje zadanie, bo na komputerze raczej nie mogę za bardzo się skupić na tym co robię.
Maturę zdaję na poziomie podstawowym, myślę że bez problemu zdam na ileś tam %. Angielski chce poprawić dla siebie. Nie chce siedzieć na lekcji i myśleć: nic nie umiem, nie nadążam za tymi co lepiej umieją, dostawać ciągle 3 mimo że się uczyłam.
Na pewno wiem że muszę usiąść i zacząć coś robić, bo samo nic się nie zrobi. I jak oceniacie mój plan nauki? Co ulepszyć? Co poprawić? I jaką książkę wybrać?

Dzięki za pomoc :)
zacznij oglądać gotowe na wszystko, tak prosty jęyk ze nie trzeba napisów :) na tej stronie są wszystie serie po kolei po angielsku, oczywiscie mozesz je sciagnac z napisami jesli bedzie to dla Ciebie problem
Jesli jestes wytrwaly to ucz sie tyle slowek dziennie chociaz ja nie postanawiam sobie ze codziennie robie tyyle i tyle... wiadomo ze czasem jest gorszy dzien lub cos wypadnie, ustal sobie mniej słówek - a jesli czujesz ze dzis masz dobry dzien przerób następny zestaw słówek :)
to link, jesli chcesz http://www.cucirca.com/2007/05/22/watch-desperate-housewives-online/
Wydaje mi się, że poziom 3 w "Profesor Henry" będzie dla Ciebie zbyt wysoki (tzn. jest wiele słówek na niższych poziomach, które warto byłoby poznać albo sobie utrwalić).

Poza tym - polecam czytanie (zwłaszcza w Internecie) anglojęzycznych artykułów na tematy, które Cię interesują. To dobry sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym :).
Dziękuję za odpowiedzi. Desperate housewives- zacznę oglądać. Oglądając początek rozumiem mniej więcej bez napisów :)
Artykuły czytam w internecie głównie ze słownikiem.
Zainstaluję sobie Hendrego 1&2. I będę losować słówka z 2 i 3 poziomu(pierwszy to chyba typu cat itp?)
A z tych książek to wybiorę chyba Matura Success.

« 

Pomoc językowa