Pytanie

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 83
poprzednia |
Mam pytanie.
Dlaczego wy się uczycie tego głupiego angielskiego? Zobaczcie: np. taka aNGLIA: kraj bez kultury, czuje się pępkiem świata i widać, że ten naród jest całkowicie pomylony (np. ruch prawostronny). Czy wy uczycie się tego języka dlatego, że go lubicie, czy dlatego, że tak robią inni? Czy nie lepiej byłoby poznać jakiś inny język?
Powtarzam pytanie.
Dlaczego wy się uczycie tego głupiego angielskiego? Zobaczcie: np. taka aNGLIA: kraj bez kultury, czuje się pępkiem świata i widać, że ten naród jest całkowicie pomylony (np. ruch prawostronny). Czy wy uczycie się tego języka dlatego, że go lubicie, czy dlatego, że tak robią inni? Czy nie lepiej byłoby poznać jakiś inny język?
Uczymy sie z roznych wzgledow...Ja mowie za siebie.
1) To lubie
2) Ulatwia dostep do wielu zrodel a jak wiadomo wiele interestujacych ksiazek i artykulow jest w tym jezyku ( zwlaszcza w mojej dziedzinie)
3)Ze wzgledow komunikacyjnych, bo angielski jest uniwersalny i nie tylko Polacy sie go ucza ale Rosjanie Chinczycy Niemcy Wlosi itp
4) Bo w zasadzie nie ma juz ofert pracy w intereujacej mnie dzidzinie bez angielskiego

itp itd niekoniecznie w tej kolejnosci
ja nie ucze się dla kraju.. wiem, że Anglicy to naprawde zdziwaczały naród, gdzie tradycyjna potraw to " fish and chips", ale warto chyba też pomyśleć o swoje przyszłości - nie jest łatwiej ze znajomościa języka? i nie myslę tu tylko o możliwości znalezienia pracy, ale np. o dogadaniu sie z obcokrajowcami - myślę, że zdecydowanie lepiej, gdy nie czujesz się niemową ..
mi np. te język zdecydowanie pomógł i cały czas pomaga - po angielsku np. dogaduję się ze swoim chłopakiem ..

serdecznie pozdrawiam
wszystkich anty i nie tylko ;-)
nie jest to kraj bez kultury, ale raczej dzisiejszymi czasami odkulturalniony. pepkiem swiata sie chyba nie czuje (mowie o anglii), w byciem egoistami lepsi sa raczej francuzi, ktorzy we wlasnym kraju, nawet jesli znaja angielski, to go z niecheci do anglikow nie uzywaja (przez co biedny turysta nie wie do jakiego ma wsiasc autobusu itd.)
tak wiec po prostu dobrze jest znac angielski, bo dzieki niemu wlasciwie w kazdym kraju ma sie szanse z kims porozumiec (plus francuski, zeby nie miec we fr za duzych problemow).
a osobiscie, to po prostu angielski lubie. podoba mi sie brzmienie samego jezyka, a do uczenia sie go aspekty kulturowe jakos niespecjalnie mnie zachecaja czy tez zniechecaja. po prostu.
aha, a co do poznawania innych jezykow - znajomosc angielskiego nie wyklucza przeciez w zaden sposob uczenia sie niemieckiego, czy holenderskiego na przyklad... jak to jest w moim przypadku ;]
Anglia to nie jedyny kraj w którym mowi się po angielsku. USA są dużo ważniejszym rejonem anglojęzycznym.
Jeśli chodzi o Francję, to mają oni rację. U nas też tak powinno być, albo przynajmniej zastąpić ten język jakimś ładniejszym. Jak mowa o innych krajach: w USA angielski nie jest językiem urzedowym, co chyba wiedzie, a większa część krajów mędojęzycznych została ukradziona Hiszpanom. Więc tamte kraje są podległe pod Flegma-land.

Aha. Jeszcze takie pytanie. Jakiś języków uczą się anglicy? Czy jeśli ja znając inne prestiżowe języki (hiszpański, francuski, niemiecki) będę mógł się dogadać z którymś anglikiem?
Antyangliku. Ja ucze sie ang z kilku powodów :
1) dla lepszej pracy
2) jak pierwsze
3) jak pierwsze i drugie.

mógłby to być język mongolski. Nie interesuje mnie to.

Ale na jakiej podstawie piszesz, ze Anglia to kraj bez kultury a inni sugeruje że oni są wręcz głupi, zapatrzeni w siebie??

Moim zdaniem jest tak, że oni mają co najmniej tak wysoką kulturę jak nasza albo lepszą. To raczej Polska nie umie się rządzić ma aferzystów i to my wypadamy jak dzikusy na ich tle. Bo pogadaj z 1 lepszym Angolem i powiedz mu z grubsza jak jest w PL w urzedach wszedzie. Nie wiem czy on to zrozumie. U nich kraj jest dla ludzi, u nas ludzie dla kraju. I jakim cudem oni są dzicy?
Weźmy taki popularny przykład...ostatnią trzydziestolatkę, Pink Floyd, Queen, Ultravox - wszystko angielskie zespoły a było tego znacznie więcej. Pokaż mi jakieś pl choć w połowie tak dobre?
Jesli chodzi o zapatrzenie w siebie... chyba Polacy są tak samo albo bardziej a ekonomicznie, naukowo, demokratycznie etc. są znacznie znacznie dalej. Ruina Polski trwająca wieki wynikała z wielkiegooooo zapatrzenia w siebie Polaków, szlachty magnaterii. Chyba jednak są mnie jzapatrzeni w siebie bo u nich nie było tak. Zawsze "Long live the queen" i do przodu. A u nas? "Rzeczpospolita" i każdy kołdra w swoją stronę.

Napisałem tyle bo kiedyś myślałem podobnie do Ciebie antyanglik.
Weź jeszcze pod uwagę ze znając angielski biegle masz przewage nad anglikami- oni Twojego jezyka nie znaja.
Powód, dla którego angielksi wygrał batalię o bycie językiem świata jest dużo bardziej zwyczajny- bardzo logicnza i szybka do nauczenia gramatyka oraz muzycznie brzmiący leksykon, czyli słówka. Porównajcie zdanie w czasie przeszłym w paru językach, potem w przyszłym dla liczby pojedynczrej i mnogiej. A w Angielskim - I, you, he, she it, they we went lub I, you, he she it, they we will go. Nigdzie tak nie jest. Kultura o której mówicie musi mieć wartości, które przemawiaja do ludzi młodych. A do nich przemawia muzyka i komputery, a tam znowu króluje angielski. I wszystko.Historia, ekonomia i literatura nie jest punktem odniesienia dla szeroko rozuminej młodzieży. I bardzo dobrze.
>Powód, dla którego angielksi wygrał batalię o bycie językiem świata
>jest dużo bardziej zwyczajny- bardzo logicnza i szybka do nauczenia
>gramatyka oraz muzycznie brzmiący leksykon, czyli słówka.
Chyba jednak tym powodem jest ekspansja ekonomiczna. Dziś wszystko napędza pieniądz. Jakby Rosjanie mieli taką gospodarkę jak UK+USA to masz- język miedzynarodowy. Tak samo byłoby z Japończykami, po prostu wszedzie by pchali swoj jezyk. Po prostu najwięcej stron www jest robionych dla ang i amer. Przeciez wiadomo ze wybiora swoj jezyk? a nie np. suahili :). Na drodze ekspansji ekon ang stal sie ogolnie przyjety.

Chyba są na świecie prostsze jezyki niż ang. Gdyby bylo jak mowisz one były by międzynar.
I moim zdaniem ang nie jest taki łatwy. Ma ogromnie rozbudowaną leksykę jak się zacząć w to wgryzać. Dużo więcej wyrazów niz pol.
No, pewnie, wartości, które przemawiają do młodych ludzi: HIP-HOP, beer, drugs, wymieniać dalej? Młodzież w świecie, który "biegnie" szukaj czegoś nowego, czegoś czego jeszcze dotąd nie było (i było dobrze). A te wszystkie święta i zwyczaję, które tak "pieknie" przenikają do europejskich kultur z tego usa nie należą do nich, albo wymyślają to na siłę. USA to za młody kraj, żeby stworzyć własną kulturę. Więc albo biorą to z innych kultur (np. celtyckie) albo wymyślają coś na siłę (Walentynki). A kultura Anglii opiera się na wchłanianiu hamburgerów i innych dziadostw, przejętych z kultury USAńskiej

Jeśli chodzi o to, że ten język jest prosty... Ja bym powiedział, że raczej jest bardzo ubogi. Gramatyka jest poprostu dla ludzi ułomnych (widać nic innego anglicy nie potrafii stworzyć i stąd trudność dla nich przy nauce innych języków). O prostocie tego języka może świadczyć ilość wyrazów zapozyczonych z innych języków (np. francuski, nie wspominając o łacinie, którą wchłonął baaardzo dużo, chyba wyprzedzają go tylko jezyki romańskie, ale to inny temat).

Jeżeli chodzi o prestiż, to muszę powiedzieć, że pomału rolę angielskiego przejmuje język hiszpański i to mnie najbardziej cieszy. Przykładem jest USA - masz "mocny argument" gdzie hiszpański staje się pomału językiem URZĘDOWYM (np. Nowy Meksyk, i Texas, gdzie z de facto angielski i hiszpański to języki urzędowe).
o nie, prowokator na tym forum. A kiedyś było rewelacyjne. Pytanie co antyanglik robi na forum języka angielskiego, próbuje na siłę przekonać do swoich poglądów? W jakim celu?
I najwyraźniej parę osób się dalo sprowokować. Jak się trolla nie nakarmi to sobie pójdzie gdzie indziej i znowu będzie fajnie.
Ale macie niemnożka do powiedzenia.
angielski to jezyk krolewski - tym jezykim posluguje sie 60% globu.
gdyby jezyk suahili znalo tyle samo ludzi to tez bym sie jego nauczya
A jezykiem chinskim mowi 25% mieszkancow globu. Gdzie my zyjemy???
:) naucz sie chinskiego
Widzisz, ajk juz pisałam wyżej uczenie się języka to nie tylko sprawa tego co jest najbardziej popularne. Język chiński jest językiem w którym intonacja i sposób wypowiadania pewnych dźwięków w taki a nie inny sposób zmienia znaczenie. To dla ludzi mówiących językami analitycznymi ( czyli gdzie znaczenie nadaje gramatyka, deklinacje, koniugacje, itd) jest to bariera nie do przejścia. Można się oczywiście snobistycznie namęczyć i tego nauczyć rycząc na różne sposoby do lusterka, na przemian piszcząc i bucząc, tylko po co. Sam fakt, że mówi tym językiem 25% nie wystarcza. To potiweerdza znana prawdę- język jest popularny bo jest prosty. Miał rację jeden kolega wyżej, że leksykon jest rozbudowany, ale samo rozbudowanie nie stanowi problemu, bowiem znając około 1000 słów już mozna się dogadać na mieście. Gramatyka angielska do nauczenia w całości w 2 miesiące.A do tego to jest język ładny .
Ciekawe gdzie ty masz te 60 prc.

Europa: TYLKO Anglia
poza tym: Gibraltar: angielski - urzędowy, w urzyciu codziennym - hiszpański
Malta - ma swój język, który nie bardzo przypomina angielski

Afryka: pare krajów o mniejszym znaczeniu
Am. PN: Canada, angielski + w niektórych miejscach francuski, USA (tu angieslki nie jest językiem urzędowym, żaden język tu z resztą nie ma takiego statusu, liczba osób anglojęzycznych w tym kraju MALEJE na rzecz j. hiszpańskiego i języków przywiezionych tu przez imigrantów)

Austalia
Azja - pare krajów o mniejszym znaczeniu gdzie angielski nie jest urzędowy

---------------------------------------------------------------------------------------------

język hiszpański: Hiszpania, Gibraltar (tu w użyciu cociannym), Am. Pd (w Brazylii uczą się tego języka jak my angielskiego, który traci na wartoci w tym kraju), Afryka - w Maroku są miejsca gdzie używa się hiszpańskiego; inne kraje o mniejszym znaczeniu
Azja - też są ludzie, którzy mówią tym jezykiem

USA - już wspomniałem

-------------------------------------------------------------------------------------------

francuski, niemiecki - w Europie o wiele bardziej rozpowszechnione języki niż angielski (nie muszę chyba pisać, gdzie się tych języków używa. Poza tym francuski: pn Afryka

Zachęcam do obejrzenia statystyk, w których są przedstawione języki wg ich używania. To pokazuje, że angieski nie jest aż taki niezastąpiony.
Możesz mnożyć statystyki i liczby. Żaden język nie jest niezastąpiony, bo i od biedy łapami się można dogadać. Ci co wybrali angielski z pewnością nie są szowinistami językowymi i za ten język nie pójdą w bój. Po prostu uczą się go bo to wielka frajda. Znacznie częściej niż każdego innego języka mogą się angielskiego spodziewać w kinie, w muzyce, w polityce i komputerach. Faktem jest, i tu muszę się z tobą zgodzić, głupota ludzi robiących na nauczaniu angielskiego tak zwany interes już dawno popsuła ogólne wrażenie. Wojna o klienta pomiędzy szkołami, robienie straganu gdzie się tylko da, spaprało fajny klimat, który ucierpiał i język stracił swoje pierwotne znaczenie stając się towarem. Szkoda, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
>Widzisz, ajk juz pisałam wyżej uczenie się języka to nie tylko sprawa
>tego co jest najbardziej popularne. Język chiński jest językiem w
>którym intonacja i sposób wypowiadania pewnych dźwięków w taki a nie
>inny sposób zmienia znaczenie. To dla ludzi mówiących językami
>analitycznymi ( czyli gdzie znaczenie nadaje gramatyka, deklinacje,
>koniugacje, itd) jest to bariera nie do przejścia. Można się
>oczywiście snobistycznie namęczyć i tego nauczyć rycząc na różne
>sposoby do lusterka, na przemian piszcząc i bucząc, tylko po co.

Kolego tylko ze moja wypowiedz byla zartobliwa jak zerkniesz to dodalem ":)" jakby ktos mial slabszy dzien
Miał rację jeden kolega
>wyżej, że leksykon jest rozbudowany,
to ja mowilem

znając około 1000 słów już mozna się dogadać na
>mieście.
chyba tylko na zasadzie "łerr arr hamburgers" "łerr tojlet"
Gramatyka angielska do nauczenia w całości w 2 miesiące.A do
>tego to jest język ładny .
gramatyka zgoda....ale pokaz mi brzydki jezyk? obiektywnie, nie dlatego bo Tobie sie nie podoba
Anty...masz racje ale zauwaz kto mowi tym jezykiem?? przedsiebiorcy i bogacze? przemyslowcy?
Biedota niestety. I Ci salbsi sie zawsze dostosowuja do silniejszych.
Każdy język ma użytkowników bogatych i biednych. Jeśli ja np. mam się dostosować do angielskojęzcznej Liberii to jakoś nie bardzo siebie w tym widzę. Jeśli natomiast chodzi o biedne państwa, nie wiem czy chodziło ci o hiszpański, francuski czy niemiecki (śmiech na sali). Widzisz, o standardzie życia w krajach francusko czy niemiecko języcznych nie ma co dyskutować. Jeśli chodzi natomiast o strafę hiszpańśkojęzyczną to jeżeli mówisz o biedzie trochę jesteś w błędzie. Fakt, np. taka Boliwia jest biednym krajem, ale są też kraje, o którycj niejedna osoba marzy żyby móc tam zamieszkać (np. Chile). I nie pisz o slamsach bo to występuje nawet w tym twoim arkadiowym USA. Angielski jest prestiżowy bo sami to tworzymy ucząc się tego ich "języka". Gdyby tak nie było jego miejsce z łatwością przejąłby pewnie któryś z wymienionych języków. Nie zapominając, że ta brytania wiele koloni, które teraz posiada po prostu ukradła innym krajom. I teraz się szczycą. Faktycznie, najlepiej iść na gotowe. anglicy nie muszą szkolić swoich pracowników bo przyjadą Polacy i odwalą tą samą robotę (tylko tyle, ze za mniejsze pieniądze). A później taka flegma kpi sobie z Polaków. W pradzie nie jestem wielkim patriotą, ale kpiąc sobie z Polaków ten gudłajk zakpił sobie także ze mnie. I to tylko dlatego, że nasz kraj jest biedniejszy. I tutaj widać na podstawie czego anglicy oceniają innych ludzi: na podstawie posiadancy pieniędzy. Tacy ludzie dla mnie nie mają żadnych wartości.
Piszac o biednych uzytkownikach hiszpanskiego nie mam na mysli nic pejoratywnego tylko stwierdzam fakt. Co sie tak denerwujesz? Meksykanie w USA (dlatego to jest tam 2 jezyk) sa awangarda?

>Fakt, np. taka Boliwia jest biednym krajem, ale są też kraje, o
>którycj niejedna osoba marzy żyby móc tam zamieszkać (np. Chile).
Nie znam Chile az tak ale jak rozumiem kraj zblizony standardem do Francji czy Niemiec skoro tak mowisz?

>>I
>>nie pisz o slamsach bo to występuje nawet w tym twoim arkadiowym USA.
Moj komentarz : żenada...

>Angielski jest prestiżowy bo sami to tworzymy ucząc się tego ich
>"języka". Gdyby tak nie było jego miejsce z łatwością przejąłby pewnie
>któryś z wymienionych języków.
Ucz sie suahili albo mongolskiego...ja na razie zostane przy ang.

Nie zapominając, że ta brytania wiele
>koloni, które teraz posiada po prostu ukradła innym krajom. I teraz
>się szczycą. Faktycznie, najlepiej iść na gotowe. anglicy nie muszą
>szkolić swoich pracowników bo przyjadą Polacy i odwalą tą samą robotę
>(tylko tyle, ze za mniejsze pieniądze). A później taka flegma kpi
>sobie z Polaków. W pradzie nie jestem wielkim patriotą, ale kpiąc
>sobie z Polaków ten gudłajk zakpił sobie także ze mnie.

To sa w duzej czesci buntownicze mysli mlodego umyslu :))
Ciezko z nimi polemizowac.

I tutaj widać na podstawie
>czego anglicy oceniają innych ludzi: na podstawie posiadancy
>pieniędzy. Tacy ludzie dla mnie nie mają żadnych wartości.

Byłeś kiedyś w Anglii i pracowales tam? a moze znasz choc 1 osobe ktora Ci to opowiedziala? czy tylko tak Ci sie zdaje bo obejrzeniu TV?
Dziwne pytanie. Przez ponad 40 lat dzieci w szkole podstawowej od piątej klasy musiały uczyć się rosyjskiego. Uczniowie szkół średnich musieli "wybrać" drugi język. Najczściej do wyboru mieli niemiecki lub łacinę. Francuski i angielski były w nie wiecej niż 1% szkół. O szkołach z hiszpańskich nie słyszałem.

Dla wielu młodych ludzi jedyną szansą nauki angielskiego była nauka w koledżu metodystów (po kilkutygodniowym staniu a społecznej kolejce przed zapissami) lub radiowe kursy BBC i te w II programie Polskiego Radia.

Teraz mamy rzeczywiste prawo wyboru, trudniej w szkole wybrać rosyjski niz jakikolwiek inny, ale francuski, niemiecki i hiszpański sa dostępne bez większego trudu.

Dlatego dziwi mnie, że jakis "antyanglik" zabiera głos na tym forum. A może to tylko ktoś, kto ma trudności na lekcjach z tego przedmiotu?
Może to antyanglisk, antypolak, anty matematyk i antyhistoryk? Inaczej mówiąc antyintelektualista.
Oj bejotka chyba troche za ostro go potraktowalas ?:)
Musi sie dotrzec i pare rzeczy zrozumiec. Chyba nie musimy sie wszyscy zgadzac i ja tez moge byc antyanglikiem choc przygotowuje sie do cpe :) Ale to co napisalas jak bylo kiedys to sluszne i tak bylo i dobrze ze juz nie jest :).
Ja go ostro potraktowałem? mam zwyczaj durnia nazywać durniem, a jego nazwałem antyintelektualistą. A może Twoim zdaniem jest intelektualistą?
Nieuk po prostu!!!
Wiesz bucu, moje szczęście, że w ogóle w szkole nie mam angielskiego. Znam go trochę, ale to tylko dlatego, że miałem go we wcześniejszych szkołach. Znam jednak inny język obcy, o wiele piękniejszy a ludzie posługujący się nim są świetni. A jeśli chodzi o twój intelekt, to gratuluję, zdołałeś nauczyć się AŻ angielskiego. Języka z taka gramatyką to nawet 3-latek może się nauczyć
Ale dobrze, że wyskoczyłeś z tym rosyjskim. Teraz nam się dobrze to przedstawiło: rosyjski za komuny a teraz angieslki. Tu trzeba zaznaczyć, że sposób funkcjonowania USA czy Wlk. Brytanii jest podobny to rezimu komunistów: jeśli ktoś się z nimi nie zgadza to wypowiadają mu wojnę.
Skąd się wziął hiszpański w USA? Bardzo proste. Wystarcz sięgnąć do podręcznika z historii i zobaczyć kto komu ukradł ziemie. Po wojnie część Meksykanów została w USA i dalej mówiła po hiszpańsku.
Oczywiście są też imigranci. ALE!!!
Znajdź mi kraj europejski, z którego ludzie nie emigrują do USA. Jak widzisz mimo tego, że Amerykę od Europy dzieli aż ocean, Europejczycy decydyją się na wyjazd. Więc nie dziw się Meksykaną, którzy graniczą z USA. Może w mniejszym stopniu, ale są też kolonie francuskie, niemieckie, chuńskie i koreańskie.
Ja bym się zastanowił raczej skąd w Meksyku wziął się spanglish.
Jeśli chodzi o Chile to nie pisałem, że jest to kraj tak samo bogaty jak Francja, czy Niemcy. Miałem na mysliu to, że jest to kraj, w którym można godnie żyć. Takich krajów w AM. Lac jest sporo. Problem w tym, że jak ktoś się naogląda filmów rodem z USA, którzy przedstawiają wszystko według swojego upodobania to już tak później ma.

Jeśli chodzi o prestiż to chodzi mi o komunikację międzynarodową. I tu także są inne języki, które spełniają taką rolę, ale w mniejszym stopniu w Europie. I nie mówię tutaj o chińskim bo to nie język tego typu komunikacji.

Kolejna kwestia, doświadczenie z anglikami: znam przypadek ( nie z telewizji) gdzie osoba będąca w anglii chciała dogadać się w innym języku niż angielski. Nie udało się, ale nie dlatego, że anglicy nie znali obcego języka tylko dlatego, że nie chcieli go uzywać. Gdy ten zaczął mówić w ich jezyku to się z niego podśmiewywali, ze mówi ze złym akcentem, czy popełnia jakieś błędy.

"Zbuntowane myśli..."
Jeszcze raz proponuję sięgnąć po książkę do historii. Ja czytałem o Hiszpanii i czasach jest panowania w Ameyce. I to mi wystarczy do tego żeby nie lubić tych flegm
Nie można sie za szybko uprzedzać ale jednak przyznaję Ci rację bejotka.
Na tym chyba zakończę.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 83
poprzednia |