Fishki-słyszał ktos o tym

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |
Cześć! Mam pytanie, czy słyszał ktoś o tych fishkach sprzedawanych na allegro? Opinie ma nawet spoko, ale czy ktoś już je kupił i mógłby sie podzielić informacjami... Dzieki
najlepiej napisz do osoby z allegro, która kupiła te fiszki (sprawdź wśród komentarzy)
Naucz się korzystać z wyszukiwarki na tej stronie. Były już tu posty na ten temat. Tylko nic nie znajdziesz jesli wpiszesz fishki. Fishki to takie małe angielsko-polskie rybki. To o co pytasz nazywa się FISZKI.

Oprócz tego forum była na ten temat dyskusja na stronie www.angielski.edu.pl
Fishki2000 sa swietne!!! POLECAM WSZYSTKIM (naprawdę ekstra matoda nauki słówek- kiedyś sama próbowalam robić te fishki, ale trochę mnie to nudziło, więc nie byłam konsekwetna- materiał zawarty w tych fishkach jest poprostu ogromny, a wystarczy nacisnąć PRINT) i co NAJWAŻNIEJSZE- kosztują tylko 5 zyla:] POLECAM WSZYSTKIM UCZĄCYM SIĘ SŁÓWEK!!!
[wpis usunięty]
Używam fiszek do nauki języka - dla mnie jest to ważna część nauki. Jednakże używam fiszek z Wdawnictwa Cztery Głowy www.fiszki.pl, więc nie wypowiem się na temat innych.
Mi fiszki pomagają skutecznie w nauce języka wtedy, kiedy nie pracuję z pragramem lub z książką.
Polecam , jeśli komuś pasuje ta forma nauki. Ważne jest jednak, żeby to były odpowiednie słowa na odpowiednim poziomie. Nie wiem, czy to, co jest na Allegro jest dopuszczone do sprzedaży.
Pozdrawiam wszystkich początkyjących :-)
Witam!
Za pozno zauwazylam akcje na allegro i szukam osoby, od ktorej moge je odkupic (wydane jest w wersji elekronicznej wiec nie bedzie problemu z kopiowaniem) Czekam na odpowiedz
Zabawne, na allegro te fiszki kosztują 5 zł. Ty chcesz je kupić taniej?

Poza tym nie mam zaufania do kogos kto pisze FISHKI zamiast FISZKI.

Jego fiszki pod wzgledem merytorycznym pewnie są tak samo pełne błędów jak ich nazwa.
Chce je kupic w tej samej cenie. A jesli chodzi o pisownie - nic dziwnego ze osoba zakladajaca ten post napisala "fishki" skoro osoba prowadzaca aukce na allegro tak wlasnie to napisala.
ania, odezwij sie na maila [email]
ja sama robię sobie fiszki. juz w trakcie ich wykonywania uczę się nowych słówek i zapamiętuję je. Jak coś sama napiszę to łatwiej to zapamiętuje
Czesc- jest już nowa aukcja na allegro... http://allegro.pl/show_item.php?item=82031646! Kupiłem ostatnio te "fishki" i uważam, ze sa poprostu świetne! Serio duzo dobrej roboty! Jak znalazł na mature:p Aniu-Mozesz już sobie kupić je sama:d
Oglądałam "fishki" na alegro w wersji "nauka j. francuskiego" - tragedia! Nie wiem, kto na nich wpisywał transkrypcję, ale jeśli się tak nauczycie wymawiać francuskie słówka, jak to jest tam ujęte, to w życiu nie zdacie żadnej matury! Ktoś chce po prostu zarobić łatwą kasę, a naiwnych jest pełno...
pozdrawiam
No i jeszcze jedno: jeżeli ktoś pisze na stronie, że: "fishki2000 to ponad 2000 słówek w 12 kategoriach" i "Fishki2000 są dostosowane do wymagań Nowej Matury (poziom rozszerzony i podstawowy). Posiadając zasób słówek z pakietu Fishki2000 można śmiało podchodzić do FCE (First Certificate in English)" (cytat z aukcji), to NIE MA POJĘCIA O NAUCZANIU JĘZYKÓW OBCYCH!!! 2000 słów to zna przedszkolak lub uczeń po 1-2 latach mało intensywnej nauki (codziennie używamy ok. 3000 do 5000 słów w kontaktach z innymi ludźmi). Czyli - bardziej obrazowo, jeżeli pójdziemy do sklepu, to z 2000 słów kupimy mleko i cukier, ale mąki i drożdży już nie, bo one się nie zmieszczą w tych 2000 podstawowych słowach. Żeby podejść do matury lub FCE trzeba znać przynajmniej 6000 słów, a i to nie gwarantuje sukcesu - bo cóż komu po samych słówkach, jeśli nie umie ich użyć w kontekście...
Niestety - trzeba sie uczyć i pracować, a nie wierzyć w "cudowne nauczenie"... za 5 zł
Dlaczego wykasowano poniższe posty??
Admini podpisali umowe z wydawnictwem cztery głowy;p- nic nie może być na kożyść fishek...
znaczy korzyść:d
A nie zastanowiło Cię, że skoro osoba zakładająca ten wątek zrobiła błąd już w samej nazwie swego produktu, to może w nim być też 2000 błędów w jego fiszkach?
ta sama osoba podpisujaca sie raz imieniem mezczyzny, raz kobiety, pisząca z tego samego adresu peany na temat fiszek, po usunięciu pojawia się identyczny wpis (co do literki) podpisany jeszcze inaczej - sorry ale dla mnie to kryptoreklama a to tępie jak tylko zauważę
Ale chyba peany na temat fishek? Bo na temat "fiszek" (normalnie pisanych) oprócz wpisu eladry nic tu nie widzę?
Miiia- chyba trochę przesadzasz... Jak już pisalam fishki z allegro to kawał dobrej roboty! Samej nigdy nie chciałoby mi sie tego robic, a tu prosze- wystarczy druknąć i już mam! Wiadomo- te fishki to tylko pomoc w nauce, wiec nie wystarczy je kupić... Sama poświęcam dziennie conajmniej pół godziny na naukę- a one mi niesamowicie pomagają! Co do tych egzaminów, to fakt- zasób slów trzeba miec wiekszy, ale to co jest w tych fiskach uwazam za bardzo przydatne (nawet mój nauczyciel je chwali:p), ale fakt faktem fishki to tylko poczatek- bez pracy nie ma kołaczy!!
No tak - drukujesz i masz, ale skąd wiesz, czy dobrze masz? Zgadzam się z bejotką, że jeżeli ktoś pisze "fishki" (co jest kompletnie absurdalną nazwą i świadczy o tym, że ktoś chce nieudolnie podrobić istniejący produkt), to nie ma gwarancji, że to, co pod tą nazwą Ci podaje ma jakąś wartość dydaktyczną. Chodzi o to, że jeżeli coś się robi, należy robić to dobrze. Każdy nauczyciel największe problemy ma z wykorzenieniem złych nawyków językowych. Jak mówiłam - widziałam wersję tych "fishek" na allegro - do nauki francuskiego - i było tak: "unique" - wym. [inik]. Wybacz, ale nie uważam, żebym przesadzała - jeżeli tak się nauczysz, w życiu nie powiesz potem poprawnie [ynik]... Spytaj dowolnego nauczyciela, ilu uczniów wymawia poprawnie angielskie słowo "basic" - przez "s", a nie "z"! A skąd bierze się ten błąd nie do wyplenienia? Ze złych nawyków właśnie... Nie jestem przeciwniczką "fishek" jako metody, ale po prostu denerwuje mnie bylejakość. Także w języku polskim...
Nie chce tu nikogo bronic, bo o omawianym produkcie i jego zawartosci merytorycznej nie mam zielonego pojecia. Zakladam jednak, ze osoba prowadzaca aukcje celowo uzyla slowa "fishki", a nie "fiszki" i zadzialalo, nawet na Ciebie. Zwrociles uwage, a pewno o to wlasnie chodzilo. Pozdrawiam
miiiia- czuję, że poprostu denerwuje cie, że sama na to nie wpadlas:p Też mam te fishki i są tam poprostu słowka po angielsku i jego tlumaczenie w języku polskim- bez zadnej wymowy. Poza tym nie widzialem na allegro fishek francuskich tego autora, wiec nie wiem skad te porownania i nie wiem skąd tyle zalu do fishek- tym bardziej, że jak sama mówilas ich nie kupilas- tylko widzialas wyimaginowane fishki z francuskiego, a moze jakies powiazania z cztery glowy?? pozdrawiam
No tak, wydało się, jestem wielkim DYREKTOREM Czterech Głów, bardzo się nudzę, siedzę tu na forum i przyśniły mi się ostatnio fishki do francuskiego...
Tylko, że widziałam tę aukcję już kilka miesięcy temu i tak się dziwnie złożyło, że takie przykładowe francuskie fishki tam były, wraz z opisem, który mówił, że ta metoda sprawia, że uczysz się 5 razy szybciej. Ostatnio - właśnie dzięki temu forum - znalazłam kolejną aukcję i co widzę w opisie? Dzięki tej metodzie przyswajasz słówka 8 razy szybciej! Metoda się poprawia? Może wyniki badań się zmieniły? A może organizująca aukcję osoba pisze, co jej bogatsza od mojej wyobraźnia podsunie?
Nie mam żalu - kupuj, ucz się, na zdrowie. Tyle, że wychodzę z założenia, że osoba, która odwiedza takie forum - bezinteresownie i bez chęci reklamowania czegokolwiek - chce się uczyć języka. A jak chce się go uczyć, to może chce się go uczyć dobrze? Jeżeli zobaczyłam coś, co moim zdaniem nie jest najlepsze i chcę chętnych do nauki o tym poinformować, to dlaczego zarzucasz mi od razu "żal" do kogoś, zazdrość i powiązania z Czterema Głowami? Forum to forum - dopuszczalne są zarówno opinie pozytywne, jak i negatywne. To ja mogłabym Cię posądzić o powiązania z aukcją - skoro tak bronisz czegoś, co na to nie zasługuje. Ale tego nie robię, bo może rzeczywiście fishki Ci pomagają? Tylko tak sobie myślę - skoro, jak sam piszesz, angielskie nie mają wymowy, to jak powiesz "forhead" widząc to słowo po raz pierwszy?
No i jeszcze - na marginesie - kiedy pierwszy raz widziałam fishki na Allegro, nazywały się "fiszki". Zmiana nazwy też o czymś świadczy...
Chciałam też zauważyć, że zmiana postu niewiele daje, jeżeli styl pisania, interpunkcja i emotikony są dziwnie podobne...
Ale już nic nie napiszę, chwalcie kogo chcecie, krytykujcie, kogo chcecie, a ja się nie odzywam, bo jeszcze wyjdą na jaw moje związki z mafią sycylijską...
Mam podobne odczucia do Olgierta i tak jak on uważam, że teksty miii niekoniecznie mają na uwadze dobro uczących się angielskiego, bo któż by tak wytrwale bronił słowa "fiszki"... Ale to na marginesie. Kupiłam "fishki", jak jeszcze nazywały się "fiszki" i na końcu aukcji był odnośnik do maila, który otrzymał autor od Czterech Głów, a w nim groźba sądem, gdyż słowo "fiszki" jest już zastrzeżone. Osobiście podczepię to pod nieudolność naszej administracji, bo jak można pozwolić zastrzec słowo, które jest w użyciu codziennym, to tak jakby zastrzec słowo "rower". To tyle w sprawie tak kontrowersyjnej, jaką stała się nazwa produktu, a co do samych "fishek", również uważam je za wspaniały pomysł i nie uważam, że na chwalenie nie zasłużyły, właśnie zasłużyły, bo sama metoda moim zdaniem jest bardzo efektywna i skuteczna , i może nawet 10* szybsza (czy to ma jakiekolwiek znaczenie), ważne że sama nie muszę ich robić! Za to właśnie "fishki" zasługują na pochwałę! Osobiście POLECAM
miiiia (gość) 27 Sty 2006, 10:13 odpowiedz
wysłano z: *.neoplus.adsl.tpnet.pl

jola2p (gość) 1 Lut 2006, 19:10 odpowiedz
wysłano z: *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Coś mi się wydaje, że ta miiiia/jola2p sama ze sobą koresponduje.

>by tak wytrwale bronił słowa "fiszki"... Ale to na marginesie. Kupiłam
>"fishki", jak jeszcze nazywały się "fiszki" i na końcu aukcji był
>odnośnik do maila, który otrzymał autor od Czterech Głów, a w nim
>groźba sądem, gdyż słowo "fiszki" jest już zastrzeżone.

Zabawne, że już Jack London w powieści Martin Eden skradł Czterm Głowom pomysł. Sprawa sądowa w toku. Biorąc pod uwagę datę śmierci pisarza odszkodowanie będzie horrendalne.
bejotka- prawdziwy z Ciebie Szerlok- też mam neostrade (jak spora część Polski;) pozdrawiam
>bejotka- prawdziwy z Ciebie Szerlok- też mam neostrade (jak spora
>część Polski;) pozdrawiam

Ale spora część Polski nie piesze peanów na temat fishek.
"Kupiłam "fishki", jak jeszcze nazywały się "fiszki" i na końcu aukcji był odnośnik do maila, który otrzymał autor od Czterech Głów, a w nim groźba sądem, gdyż słowo "fiszki" jest już zastrzeżone. "

Nieeee, no to skandal, ze tez ludzie maja czelnosc dochodic swoich praw przed sadem!!! Zamiast pozwolic sie podrabiac do bolu...
Ech, polska mentalnosc...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Programy do nauki języków