Problem z pisaniem - jak się nauczyć?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć

Z czytaniem i mówieniem po angielsku nie mam żadnych problemów, jednak mam problem z pisaniem.
Moje zdania "pisane" przypominają bardziej w swojej konstukcji zdania "kali jeść" "kali pić".

Jakie macie sposoby na naukę pisania? Może jakieś książki polecacie?

Dodam tylko, że jestem na poziomie B2/C1.
Może przepisuj po prostu fragmenty książek? Kali jeść i pić? tzn. nie umiesz także samodzielnie tworzyć zdań? Nie tylko ortografia jest problemem?
edytowany przez tomek4495: 13 sie 2013
Jak widzę zdanie w książce to nie ma problemu, wiem co znaczy, wiem co autor ma na myśli, ale jakbym miał to samo przekazać ("przetłumaczyć" z polskiego na angielski) to wychodzi raczej niezbyt "ladne zdanie".

Ortografia i gramatyka - z tym nie mam prolemu. Poprostu nie ptorafię przelać swoich myśli na papier.
Czytaj,czytaj,słuchaj nagrań i po prostu staraj się jak najwięcej zapamiętać. Nie ma na to żadnej cudownej metody oprócz ciężkiej pracy i ciągłego kontaktu z językiem.
Jeśli uczysz się języka, musisz tenować wszystkie jego sprawności. Heinrich Schliemann, najbardziej chyba znany poliglota, uczył się języków obcych kując po 20 stron biblii w danym języku dziennie, a następnie pisał różne teksty na podstawie tego materiału. W ten sposób nauczył się ponad 20 języków. Ważna była umiejętność pisania ponieważ w pracy musiał pisać dużo korespondencji handlowej.
Nie ma lepszej metody czynnego nauczenia się języka, jak używanie go w praktyce. Jeśli masz kłopoty z pisaniem, zacznij pisać pamiętnik, codziennie 3 strony, albo listy do kolegów.
Może podpasuję Ci metoda "Przetłumacz".
http://www.na-jezykach.pl/slownik/wyrazenia/58_leccion_1_examples/lista.html
tutaj masz przykładowy słownik ze zwrotami.
Aktualnie też korzystam z tej metody do nauki pisowni.
edytowany przez ang_pl: 14 sie 2013
>jakbym miał to samo przekazać ("przetłumaczyć" z polskiego na angielski) to wychodzi
> raczej niezbyt "ladne zdanie".

Przede wszystkim - staraj się NIE tłumaczyć z polskiego na angielski, tylko myśleć po angielsku. Na poziomie B2/C1 to jest wykonalne. Skoro mówienie przychodzi Ci łatwiej - spróbuj może najpierw wypowiedzieć się na głos na dany temat, a potem - zabrać się do pisania. I, tak jak pisze Bejotka, pisz systematycznie.
Z mówieniem nie mam problemów. Nawet kiedyś jak miałem okazje chodzić na różne kursy to mówiłem płynnie i ładnie, a jak lektor kazał mi wytłumaczyć reszcie grupy jakieś słówko, którego użyłem w wypowiedzi to nie potrafiłem (czułem się jakbym w ogóle go nie znał) :)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Od przyszłego tygodnia będę korzystał z porad korepetytora, któy będzie mi sprawdzał "on-line" moje wypracowania, nanosił uwagi i dawal wskazówki mad czym i jak popracować.
Cytat: duszek000
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Od przyszłego tygodnia będę korzystał z porad korepetytora, któy będzie mi sprawdzał "on-line" moje wypracowania, nanosił uwagi i dawal wskazówki mad czym i jak popracować.

Proszę bardzo. Schliemann stosował podobną metodę, jaką Ty planujesz. Bardzo szybko jego korepetytorzy rezygnowali, twierdząc, że on umie już więcej od nich. Czego i Tobie życzę.
Ja jak się uczyłam w Progresie angielskiego to chodził ze mną na zajęcia taki jeden chłopak. Był bardzo dobry z gramatyki, gorzej było właśnie z wymową. Nauczycielka kazała robić mu takie specjalne ćwiczenia i faktycznie później szło mu coraz lepiej. Wszystko jest do wyćwiczenia, najważniejsze to się nie poddawać.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Nauka języka