Hej,
Przychodzę dziś z takim pytaniem. Jest sobie zadanie z poleceniem:
W każdym zdaniu znajdź jeden błąd gramatyczny i popraw go. Dopisz brakujące przecinki.
Mam wątpliwości odnośnie zdań:
(W oryginale) a) Frank that used to be an IT expert is now a teacher.
Czy w powyższym zdaniu jest błąd (ogólnie mam odpowiedzi do tego), czy nie można zostawić tego zdania tak jak właśnie jest- wtedy byłoby to zdanie definiujące, można w takim przypadku użyć that. Jedynie (ale tu nie jestem pewna) coś mi nie gra jak później jest to is, ogólnie jak to czytam to ta informacja : that used to be an IT expert brzmi jak część wtrącona i tak naturalniej wyglądałoby to z przecinkami.
Tzn, wiem ogólnie na czym polega zdanie definiujące i niedefinujące. Niedefiniujące zawiera informację, która nie musi być podana aby zrozumieć dane zdanie (tzn, żeby nasz rozmówca zrozumiał o kogo nam chodzi), po prostu ktoś dodatkowo ją podał i wtedy stawiamy przecinki i nie można użyć wtedy that.
Zdanie podrzędne definiujące zawiera informację, która jest kluczowa dla zrozumienia zdania. Wtedy nie stosujemy przecinków i można użyć that zamiast who/which.
Osoba czytająca po tych informacjach może wiedzieć o co chodzi, ale...wracając- dlaczego to zdanie nie może zostać w oryginale? Mam z innej książki podobny przykład i to jest podane jako przykład poprawnego zdania: My best friend who lives next door has a big dog.
Czy tutaj ma znaczenie to, że zamiast to be jest to have???
Mam nadzieję, że nie pogubiliście się :P