Leon Leszek Szkutnik Rules:):):)/ do Bejotka/

Temat przeniesiony do archwium.
Szkutnik -Thinking in English:) ania domino'84 --ja posiadam ta wersje tej wspanialej:) ksiazki:) jezeli bedziecie wstanie ja zdobyc radujcie sie:) bo jest to literatura niezwykla 1 raz spotkalem sie takim podejscie lingwistycznym:) wielki uklon dla Pana Leona Szkutnika:) i tu rzecz zaskakujaca akupilem ja za 6(!!!) ZLOTY w antywariacie :) a poziomem merytoyczneym przewyzsza w moim odczuciu wiele brac z oslawionego cambridge czy oxfordu... slowem Polak potrafi:) i to w czasach PRL :):):)

Polecam takze Henryka Krzyżanowskiego "100 testow z gramatyki angielskiej" zarowno testy+ objasnienia gramatyczne odsylajace od kazdego zdania (wow) pa Henryk lekka reka sprowadzana ziemie tych ktorzy przesadnie wieza w swoje umiejetnosci:) wiec POLECAM!!!


PYTANIE DO PANA BEJOTKI:) Jakie jeszcze "oldschoolowe" tudzie "dated" ;) podreczniki Polcesz? Cz Pan Szkutnik jeszcze tworzy?

pozdrawiam:)
Leon Leszek Szkutnik należy do Najbardziej twórczych polskich autorów podręczników do nauki języków. Chyba jego pierwszym podręcznikiem był "Englihs is my hobby", którego drugie wydanie pojawiło się w 1967 roku. Później były "Mówimy po angielsku", "My new hobby English", "You can learn English", "The World through English", opisane przez Ciebie "Thinking in English" i wiele wiele innych. Ostatnimi są chyba "Gramatyka języka angielskiego" i "Korepetytor angielskiego". Na całym świecie chyba tylko Prof. Jan Bielecki napisał wiecej podręczników językowych, ale on uczył takich języków jak "C", Pascal, Assembler, Prolog i wiele innych.

Leon Leszek Szkutnik był przez wiele lat lektorem angielskiego na Politechnice Warszawskiej. Pasjonował się również naukami ścisłymi i precyzją ich języka. Chodził na wykłady analizy matematycznej prof. Maurina. To jego zainteresowanie zaowocowało podręcznikiem "An introductory Course in Scientific English".

Jedną z cech twórczości Szkutnika było coraz to nowe podejście do swoich podręczników. Ich colejne wydania były często całkowicie odmieniane. Tak było z "English is My Hobby" i "My New Hobby English", "You can Learn English" i "The World of English". Wśród nich wszystkich wyróżniają się "serdcieszczypatielnyje" wydania Wspomnianej przez Ciebie kiążki "Thinking in English" która dukrotnie ukazywała się pod tym samym tytułem, różniac się tylko ilością lekcji (ok.200 - ponad 350) oraz pod hyba 5 innymi tytułami "My English Thoughts", "Myślenie po angielsku" i chyba jeszcze 2, których nie udało mi sie zdobyc. Nie są to wszystkie podręczniki tego autora. Na podstawie jednego z nich został opracowany program komputerowy "Travel Broadens th Mind". Oprócz tego Szkutnik tworzył również podręczniki do innych języków np. "Deutsch My Neus Hobby", "Francais mon amour". Miałem kiedyś do czynienia z dwuczęściowym podręcznikiem Szkutnika wydanym przez OXFORD. Z całą pewnością nie są to jego wszystkie podręczniki, nie wszyskie znajdują się w mojej bibliotece, były też takie, które były dostępne tylko w szkołach językowych.
Dziekuje bardzo za odpowiedz:) Gdzie moglbym zdobyc wymienione wyzej tytuly czy dostepne sa one w jakis ksiegarniach? badz tez w formie e-booków ?
Wymienione wyżej podręczniki, to tylko część jego Tworczości. Pominąłem "Panoramic English", "Have a nice trip", "English as Experience", "English through Problems", "English through decisions", "English, Yes." Why not", "A look at English", "English Here and Now", "English? Super!" ...
I znowu to jeszcze nie wszysko!

Gdzie je można dostać? Nie wiem, trzeba szukać w antykwariatach i dużych bibliotekach, można też w sieci. Ostatnio w Merlinie znalazłem nowe, całkowicie zmienione wydanie "Mówimy po angielsku" (niebieskie, w odróżnieniu od wcześniejszego czerwonego) z płytami CD. Stare jest jeszcze dostępne w niektórych księgarniach, w Merlinie tylko książka, bez kaset.
Miałem kiedyś przyjemnośc rozmawiać przez telefon z Prof. Szkutnikiem. Powiedział, że nie ważne jest z jakiego podręcznika się uczymy, najlepiej, gdy z najnowszego. Bardzo ważne ile książek potem przeczytamy. O znajomości języka można mówić dopiero po przeczytaniu 200 powieści.
"Jakie jeszcze "oldschoolowe" tudzie "dated" ;) podreczniki Polcesz? "

Bardzo ciekawe pytanie. Warto odpowiedzieć, moze warto tez stworzyć taki wątek, ale niech o tym Lukar zadecyduje. Jeśli przeniesie te posty do wątku "Podręcznikowy antykwariat, będę go kontynuował.

Tu wspomnę tylko jedno jeszcze nazwisko Prof. Stanisław P. Kaczmarski.


Prof. Stanisław P. Kaczmarski, podobnie jak Prof. Leon Leszek Szkutnik był przez wiele lat lektorem na Politechnice Warszawskiej, zaowocowało to uzupełnienieniami do dwóch podręczników Szkutnika.

"Experience Through Practice", liczący prawie 500 stron zbiór przykładów i ćwiczeń, dodatek do szkutnikowego "English as Experience";
"Verb Forms in Bilingual Exercises and Tests" podobny dodtaek do "The World Through English". Na postawie tych dwóch zbiorów opracowano pierwszy polski komputerowy zbiór ćwiczen wyboru. Autorami byli Dr Stanisław P. Kaczmarski dwaj doktorzy informatyki również z Politechniki Warszawskiej. Ich nazwisk niestety nie pamiętam, a program był wydany na 4 dyskietkach 5, 25 calowych zabezpieczonych skutecznie przed kopiowaniem. To właśnie zabezpieczenie przeszkodiło spopularyzowaniu tego programu. Sprzedawała go mała firma-krzak, nie było go nigdy na giełdzie, nikt nie mógł "pożyczyć" jego kopii. Dziś już nikt poza mną o nim nie pamięta, a szkoda. Wprawdzie później ukazała się wersja 2 dyskietek bez zabezpieczenia, ale wtedy były już Eteacher, MiniEuro i SuperMemo 6.76.

Prof. prof Szkutnik i Kaczmarski opracowali również oparty na podręczniku "English as Experience" bardzo kurs telewizyjny. Jego wersję na video-kasetach wydała znów pewna krzak-firma i podobnie jak program, kurs nie zdobył popularności.

Ale Prof. Stanisław P. Kaczmarski pisał również własne podręczniki. Największym jest wydany przez Wiedzę Powszechną w 1967 roku "Lexicon Słownik czasowników w zdanich polsko-angielski - Contextual Lexicon of Verbs Polish-English".

"Testy z języka angielskiego cz.1" i "Testy z języka angielskiego cz.2" Tę drugą napisał wspólnie z synem Piotrem Kaczmarskim.

Oprócz tego Stanisław P. Kaczmarski był autorem i współautorem kilku różnych rozmówek angielskich m.in.
Stanisław P. Kaczmarski, Piotr Kaczmarski, Alina Wójcik - "Rozmówki angielskie";
Stanisław P. Kaczmarski, Alina Wójcik - "Rozmówki - Z angielskim w podróży".
Do tej ostatniej wyszła sprzedawana osobno kaseta audio.

Nie jestem w stanie bez poświecenia kilku godzin na przeszukiwanie katalogów Biblioteki Barodowej i Uniwersyteckiej wymienić wszystkich podręczników Kaczmarskiego i Szkutnika, pamiętam jeszcze jedną książkę Kaczmarskiego pod zabawnym tytułem "Around the chair". Był to zbiór zdań opisujących co można znaleźć pod, nad i obok krzesła, dziś, wczoraj, przedwczoraj i jutro - znakomita egzemplifikacja czasów angielskich.

Wspomniałem tu dwukrotnie Pania Alinę Wójcik. Wymaga ona chyba extra monografii. Jeśli tylko potrzebowałem rozmówek w jakimś języku miałem prawie 100-procentową pewność, że wśród autorów znajdę Alinę Wójcik. Jestem pełen podziwu, nie jestem w stanie wymienic ilości języków, które ta dziewczyna zna w stopniu komunikatywnym. Mam nadzieję, że nie obrazi się za "dziewczynę".
Witam.
Mam ksiazke "Thinking in English" szukam do niej nagrań. Nie wiesz może jak je zdobyć. Pozdrawiam Wieska
Co jest takiego rewolucyjnego w ksiąze Szkutnika?
Co jest takiego rewolucyjnego w książce Szkutnika?
Nie wiem czy to można uznać za "rewolucyjne". Jak juz wcześniej pisałem Szkutnik wydał wiele podręczników do angielskiego, współpracował też z autorami podręczników do francuskiego i niemieckiego. Niektóre z jego książek były wydawane na zachodzie. To o czyms świadczy. Wszystkie jego podręczniki są przyjazne dla uczniów w odróżnieniu od obowiązujących obecnie w szkołach podręczników przyjaznych dla nauczycieli. Chłopak, który w czasie, gdy nauczyciel omawia jakieś zagadnienie gramatyczne, rozmarzy się o detalach anatomicznych koleżanki lub lektorki ;)), nie jest w stanie tej lekcji nadrobić. O takim braku obowiązujących podręczników świadczą też wysiłki tzw. "korepetytorów", którzy zamiast korzystać z jednego dobrego podręcznika kserują wybrane strony z dziesiątek różnych podręczników.

"Thinking in English" to seria podręczników o podobnej strukturze, które są raczej "lekturą nadobowiązkową" niz podręcznikami kursowymi. Składają się z kilkudziesięciu do kilkuset krótkich lekcji o podobnej strukturze: krótki tekst wydrukowany w rozbiciu na zdania, ten sam tekst wydrukowany w postaci ciągłej, słowniczek przylekcyjny zawierający prawie wszystkie słowka z tekstu i odnośniki do gramatyki. Gramatyka znajduje się na końcu książki i ma układ, który pozwala uczyć się jej systematycznie od początku do końca, oraz wyrywkowo dzięki odnośnikom w poszczególnych lekcjach.

Lekcje mają ciekawe, czasami zabawne, czasami "sierdceszczypatielnyje" teksty, które chce się zrozumieć.

Pierwsze wydanie zawiwrało ok. 180 lekcji, drugie już ponad 320. Polskie Nagrania wydały do drugiego wydania ebonitową płytę zawierajacą nagrania ok. 30% tekstów. Później wyszło kilka innych w tym stylu podręczników o różnej ilości lekcji i róznych tytułach. "My Thoughts in English - Moje Myśli po Angielsku miały 5 kaset audio z nagraniami, "Myślenie po angielsku" miało jedną audiokasetę.W podobny sposób skonstruowana była pierwsza część podręcznika "English as Experience", któremu towarzyszyły dwie kasety z nagraniami z wymową amerykańską.
Na podstawie tego podręcznika wyszła też kaseta audio p.t. "Śpiewane lekcje angielskiego" oraz 3 częściowy kurs telewizyjny (składający się ze 100 lekcji). Ten ostatnu był też wydany na video-kasetach.

Wszystkie te podręczniki mozna było traktować jak lektury uzupełniajace i mozna się z nich uczyc "na wyrywki, tzn otworzyc książkę na dowolnej stronie i nauczyć sie znajdującej się tam lekcji. Ale to tylko jeden z typów podręczników Szkutnika.
... należałoby jeszcze w sumie przypomnieć, że LLSzk. "podpisał" także książki do SITA. Pytanie tylko brzmi, czy to on je opracował, czy jest to tylko tłumaczenie...
Na strychu znalazłem marne resztki książki Pani Ireny Dobrzyckiej i Bronisława Kopczyńskiego "Język angielski dla.." (takie okolice 1962..)
Nowe wydania (z CD) są do kupienia: czy ktoś ma zdanie dotyczącą tych książek?
Zastanawia mnie, czy myszy speakały dobrze po "lekturze", bo resztki wyglądają na dość ciekawie napisane.
>Zastanawia mnie, czy myszy speakały dobrze po "lekturze", bo resztki
>wyglądają na dość ciekawie napisane.

Jeśli chodzi o speaking, to raczej niewiele się nauczyły. Pierwsze nagrania (na kasetach) do tego podręcznika ukazały się ok. 2000 roku. Natomiast reading mogły opanować nieźle. ;)))
>Zastanawia mnie, czy myszy speakały dobrze po "lekturze", bo resztki
>wyglądają na dość ciekawie napisane.

Dziś prawie rok po tym pytaniu, przypadkowo trafiłem na ten wątek. Przypomniał mi książkę japońską, którą czytałem kilkanaście lat temu. Oto jej bardzo skrócona treść.

Pewna dziewczyna, studentka poznała w bibliotece uniwersyteckiej przystojnego studenta. pewnego dnia podeszła do niego po lekturze i rozpoczęła rozmowę. Był bardzo oczytany, podejmował każdy temat. Na każdy miał wiele do powiedzenia, często były to opinie bardzo głębokie i ciekawe. Dziewczyna korzystała z każdej okazji do spotkań i konwersacji. Wiele osób zaczęło uważać ich za parę. Był jednak pewien problem, chłopak nieoczekiwanie znikał.

Spawę wyjaśnił stary woźny biblioteki. Ten nieśmiały narzeczony, był myszą (raczej myszem), która nadgryzła wiele książek, w tym wszystkie dotyczące wiedzy tajemnej, dzięki czemu może przybierać postać ludzką, niestety tylko na krótką chwilę. Korzysta z tego, by znaleźć zaklęcie, by pozostać w tej postaci na zawsze.
>Przypomniał mi książkę japońską, którą czytałem kilkanaście lat temu.
>Oto jej bardzo skrócona treść.

Bejotku, ty czytujesz takie książki?
czy nie miałabyś w swoim antykwariacie jeszcze jednej tej książki?
Witam serdecznie,

Po pierwsze bardzo dziękuję za ten wątek - to chyba jedyne miejsce w sieci, w którym można dowiedzieć się kim jest L.L.Szkutnik, a nie tylko kupić jego wydania. Potrzebowałem to ustalić, ponieważ wszedlem w posiadanie oryginalnych winyli z 1977r. "Mówimy po angielsku" - vol. 1, 2 i 3.

Niebawem wystawię je na Allegro, więc pewnie zajrzę tutaj i wrzucę link - być może będą zainteresowani, bo entuzjastów Pana Szutnika jak widzę nie brakuje :-)

Pozdrawiam,
h-a-r-v
Bejotka: mam nadzieje, ze nie bedziesz mial(a) nic przeciwko wykorzystaniu Twoich slow dla opisania kim byl L.L.Szkutnik w mojej aukcji. Zredaguje nieco to, co napisalas/es. Jezeli jednak nie wyrazisz zgody, oczywiscie usune opis.
Albo nie. Dam po prostu link do tego wątku ;-)
A więc, oto link: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=6[tel]

Pozdrawiam i zapraszam,
h-a-r-v
>Po pierwsze bardzo dziękuję za ten wątek - to chyba jedyne miejsce w
>sieci, w którym można dowiedzieć się kim jest L.L.Szkutnik, a nie
>tylko kupić jego wydania. Potrzebowałem to ustalić, ponieważ wszedlem
>w posiadanie oryginalnych winyli z 1977r. "Mówimy po angielsku" - vol.
>1, 2 i 3.

Te "winyle" zostały zastąpione audiokasetami, które też już są niedostępne.

L.L. Szkutnik napisał i wydał nową wersję "Mówimy ...".

Leon Leszek Szkutnik
Mówimy po angielsku
Kurs dla początkujących i średnio zaawansowanych
Wiedza Powszechna
Warszawa 2006

Kurs składa się z 90 lekcji.
Towarzyszą mu dwie płyty CD.
www.wiedza.pl
Zjechalem z ceny 1/3, bo chyba troche przesadzilem wczesniej ;)
Rzeczywiście dużo przesadziłeś. Za połowę twojej ceny można kupić nowe, lepsze wydanie tego podręcznika z płytami audio-CD. Płyty winylowe mogą zainteresować już tylko hobbystę.
Dokladnie o to chodzi. Kolekcjonuje winyle - troche sie ich nakupowalem i jeszcze sporo nakupuje - w tym swiatku nowsze wcale nie oznacza lepsze, a ze drozsze to juz calkiem normalka. A CD? Zerok uroku. Jakbym chcial sie z tego uczyc angielskiego, to na pewno jest gdzies w p2p :-) W kazdym razie aukcja jest obserwowana, wiec chyba ani nie przesadzilem, ani starych wyjadaczy nie brak. Najwyzej wystawie ponownie.

Pozdrawiam
No cóż, stare winyle dla hobbystów mają swój urok, jednak uczyć się z nich trudno. Stanowczo wolę pliki MP3, płyty CD i audiokasety. Do nauki zapisuję zawartość kaset i płyt CD na HDD, przeformatowuję je na MP3 i uczę się do skutku.

W swojej kolekcji mam płyty CD, audiokasety i gdzieś głęboko schowane szpule magnetowidowe z kilkoma kursami Prof.Szkutnika i Prof. Rusieckiego.

Miałem też jeden kurs na pocztówkach dźwiękowych ale dawno go nie widziałem, chociaż nie pamiętam bym go świadomie wyrzucał.
No no. Taki kurs na pocztówkach to nie w kij dmuchał rarytas :-) Wystawiasz cokolwiek ze swojego asortymentu na Allegro?

Wystawilem Szkutnika ponownie, tym razem juz dosc tanio, co by obserwujacy tym razem sie zdecydowali, bo mi tu zagraca tylko pokoj, a nie bede sie lasil na pare zlotych:

http://www.allegro.pl/item616585935_l_l_szkutnik_mowimy_po_angielsku_1_3.html
Temat przeniesiony do archwium.