Moja droga. Wakacje to moim zdaniem świetny sposób na podszkolenie języka. Gratuluje samozaparcia (gadam jak szalony pięćdziesięciolatek). Co ci mogę poradzić? FCE zdawałam rok temu i przygotowywałam się z gramatyki do Enterprise'a 4 (można kupić oddzielnie), repetytorium tematyczne M.Cieślak. Ale tylko z jedynki. Książka, którą mieliśmy na kursach to beznadzieja, więc nie wymienię nawet tytułu. Oglądaj filmy, słuchaj muzyki - staraj się zapamiętać zwroty. Ucz się nie tak jakby to była nauka, ale przyjemność - podjadaj lody, odpoczywaj.
Z książek dla ciebie polecam
Vocabulary in Use Upper-Intermediate- Cambridge. i ewentualnie Grammar. Ja przerabiam Advanced i wydaje mi się ciekawa (fakt, nie wiem na ile przydatna, bo nie mam jeszcze CAE).
A w ogóle to z każdej książki możesz się nauczyć, bylebyś się uczyła. Pewnie, że możesz podskoczyć o poziom, tylko staraj się zaglądać codziennie. (niekoniecznie przez wiele godzin).
Co do matury. Myślę, że jest bardziej zagmatwana niż FCE. Tam wszystko jakieś logiczne, a na maturze niekoniecznie. Chociaż poziom niby taki porównywalny...
Powodzenia.
I zdałam FCE na A, więc możesz mi zaufać.