czy zdanie CAE uprawnia do nauczania j.ang w szkole podstawowej?

Temat przeniesiony do archwium.
31-47 z 47
| następna
u nas w szkole jeden native co lekcję robi błędy (nie wie jak napisać dencity.. density.. kurde- przez niego zapomniałem :P)
>Do nauczania w jakiejkolwiek szkole upowaznia CPE + dowolne wyzsze
>wyksztalcenie. To jest minimum. A osoba ktora zdala CAE to jeszcze
>gowno wie!
GÓWNO, tak? ja wiem, że ci, którzy kończą kolegia to są właśnie na poziomie CAE
Hmmm... a czego uczysz? angielskiego czy polskiego?
Dorota no to czego uczysz??? polskiego czy angielskiego? Jak zrobisz profesjonalny to będziesz uczyła angielskiego czy polskiego ( chodzi mi oczywiście oszkołę, nie o korki )??? Pozdrawiam - AAAA z tymi słownikami masz rację, jak się sprawdzi 15 prac pisemnych z błędami, to już niczego nie jest się pewnym.
Różnie to bywa- zależy od renomy szkoły.....i pieniędzy. U mnie w szkole mamy 4 h angielskiego z polskim nauczycielem i 1 z nativem, w przyszłym semestrze będą 2, ale musimy dopłacać do tego interesu. Oprócz tego mamy nawet \"nativa\" od niemieckiego ale są to ludzie przygotowani do nauczania:)
Znam To Twoje XIV LO, a dokładniej absolwentów tej szacownej szkoły. Nigdy nie liczyłam dokładnie ilu moich znajomych ta szkołę skończyło. Wiem jakie miejsca macie w rankingach, ale nie do końca zgodziłabym się z Twoja opinią o tejże szkole:
1. rankingi na które się powołujesz powsatły w oparciu o wyniki w olimpiadach, może niektórzy się ze mną nie zgodzą, ale nie jest to do końca wiarygodny wyznacznik. w Twojej szkole po prostu kładzie się na udział w olimpiadach bardzo duży nacisk. W innych szkołach tak nie jest.
2. To nieprawda że większość uczniów XIV nie ma problemów z porozumiewaniem się po angielsku. Moje dwie koleżanki, absolwentki tzw. klasy bilingwalnej z wykładowym angielskim dostały z egzaminu CAE oceny D i E. Zdawały go w czerwcu, po skończeniu tejże szkoły w maju. Inni z klas mat-fiz i ogólnych często nie wykraczają poza poziom intermediate.
3. rozumiem, że w każdej szkole są lepsi i gorsi, ale jednak jeżeli każda nowo poznana osoba z XIV potwierdza to o czym mówię to gdzieś to musi byc ziarnko prawdy.
4. moja ciocia uczy w tej szkole (angielskiego notabene) i mówi, że przynajmniej połowa jej uczniów nie ma w ogóle motywacji. Uważają oni, że jeśli uczą się w XIV to juz są genialni i nie muszą pracować.
I tyle.
Ci ktorzy koncza koledze to ca na poziomie proficiency, na 2 roku w koledzu zdaje sie egzaminy na poziomie advanced.. pozdrowienia
Dorota, chyle przed Toba czola. To co piszesz, jest bardzo madre, i sam mam podobne przemyslenia. Ja jestem po 3 latach anglistyki, zaczynam 4, ale nie umiem sie chelpic swa wiedza tak jak Lukasz. Coz, moze wlasnie my nauczyciele (bo tez mam doswiadczenie jako nauczyciel) zdajemy sobie sprawe, jak wiele nie wiemy i jak wiele przed nami. Uczniowie (czasami) nie, pzdr.
W kolegiach robi sie testy z CPE i bez ich zdania nie dostaje sie dyplomu, poza tym do nauczania wystarczy zaprzyjazniona pani dyrektor, a nie zadne paierki.
droga koleżnako. Naucz się najpierw nieco kultury osobistej, bo jak widać- tu posłuże się Twoim cytatem \" gówno o niej wiesz\". Potem zaczniej korzystać z forum internetowych.

Co do cae w szkole. Ja uczę w szkole i mam zdany CAE - wiem, że uprawnia on także do nauczania w szkołach średnich. jednak trzeba mieć ukończony kurs metodyczny do nauczania języka obcego. Obecnie przygotowuję się do CPE, ponieważ chcę podnieść kwalifikacje zawodowe oraz językowe, a poza tym skończyła polonistykę i dziennikarstwo i interesuję się lingwistyką komparatystyczną - chcę zacząć studia doktorancie w tym kierunku.
I jeszcze jedno - wcale nie dostałam pracy po znajomości . Rozkład materiału w szkole podstawowej i gimnazjum jest taki, że osoba z FCE spokojnei może uczyć, ale oczywiście w błędzie jest ten, któ twierdzi iż sam certyfikat wysarcza. Trzeba się ciągle doskonalić i nie spoczywać na laurach. Pokora względem siebie i swoich możliwości jest kluczowa i niech więcej pokory mają absolwenci koledżów językowych. Praktyka niejednokrotne pokazuje, że więcej mówicie, iż robicie.
A nauczanie w szkole jest dużą frajdą - chociaż wymaga zaangażowania i cierpliwości. Pozdrawiam!
jak tam sobie chcecie, mnie ta dyskusja nie rusza, ale nauczyciel z certyfikatami, ale bez skończonej anglistyki, u mnie np. nie ma żadnego autorytetu w tej dziedzinie. Ale to tylko takei moje osobiste odczucia. Nie chciałabym, żeby mnie uczył ktoś z CAE kiedy ja jestem na poziomie CPE.
>jak tam sobie chcecie, mnie ta dyskusja nie rusza, ale nauczyciel z
>certyfikatami, ale bez skończonej anglistyki, u mnie np. nie ma
>żadnego autorytetu w tej dziedzinie. Ale to tylko takei moje osobiste
>odczucia. Nie chciałabym, żeby mnie uczył ktoś z CAE kiedy ja jestem
>na poziomie CPE.

Litości! Przecież my nie mówimy tu o takiej sytuacji! Wiadomo, że ktoś, kto jest na poziomie CAE nie przygotuje nikogo do CPE, a tym bardziej nie nauczy wiele osoby, która jest już na tym poziomie. Co nie znaczy, że nie może być dobrym nauczycielem na niższych poziomach. W takiej szkole podstawowej nie jest potrzebny koniecznie wykwalifikowany anglista; wystarczy osoba z dobrą znajomością języka, przygotowaniem metodycznym i zdolnościami pedagogicznymi :).
Bardzo ciekawe to wszystkjo co piszecie, gdyz jestem mgr socjologii, mam zdany CPE na B, ukonczony kurs pedagogiczny i w wielu szkolach powiedziano mi ze nie mam wystarczajacych kwalifikacji. Tymczasem jak widze ucza ludzie z CEA a nawet FCE. O czym to swiadczy??? I co mowia przepisy? Bo juz zglupialam calkowicie.
Niech sobie wszyscy z FCE, CAE czy CPE uczą, bo inaczej w ogóle nie będzie nauczycieli.
Przecież nikt po studiach filologicznych nie będzie uczył w szkole! No chyba, że mu interview w innych miejscach nie poszły :P
Droga koleżanko, mówi się z FORÓW.
Ja nie mam nic przeciwko temu, tylko dlaczego jedni moga uczyc z FCE a ja nie moge z CPE bo moge byc "niedouczona"? Zaznaczam ze chodzilo o szkoly podstawowe...
Z całym szacunkiem, ale kompletna bzdura!!!! Starałam się o pracę w liceum. Mam mgr z filologii polskiej i studiuję obecnie filologię angielską. Mam FCE i w kuratorium otrzymałam wytyczne, aby zdać CAE, który to egzamin uprawni mnie do nauczania. Co do wykształcenia wyższego się zgadzam. A jeżeli chodzi o to, że po CAE się g.... wie, to zachęcam do osiągnięcia tego poziomu i spróbowania swych sił w kontakcie z obcokrajowcem. Słowo, że zmieni się myślenie. Mam poza tym przed sobą aktualny prospekt IH współpracującego z University of Cambridge, w którym jest czarno na białym, iż na tym poziomie swobodnie można podjąć naukę na uczelni zagranicznej oraz udać się do pracy poza granice Polski. Dodatkowo,cytuję "CAE jest uznawany przez Ministerstwo edukacji Narodowej jako udokumentowanie kwalifikacji językowych nauczycieli(...) oraz przewodników turystycznych i pilotów wycieczek". Poza tym egzaminy CAE są sprawdzane w Wielkiej Brytanii przez rodowitych angielskich nauczycieli. Radzę najpierw samemu spróbować zdać CAE i nie wypowiadać pustych frazesów z niewiadomych źródeł. Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd!!! Wszyscy, którzy myślą o uczeniu po CAE głowa do góry!!!
Temat przeniesiony do archwium.
31-47 z 47
| następna