pomocy!

Temat przeniesiony do archwium.
Doslownie chce mi sie krzyknac - pomocy! Jestem nauczycielka i szczegolnie z jedna klasa mam problem. Tzn. non stop halasuja mi w klasie, nawet nie pomaga moje upominanie. Juz kiedys cos wymyslilam, pomoglo, ale nie na dlugo. Ciezko sie pracuje w takiej klasie, bo sa uczniowie ktorzy naprawde duzo traca na takim halasie. Czy ktos ma jakies rady?Jestem mloda nauczycielka i nie bardzo wiem, co mi wolno co nie. Jakie kary stosowac w stosunku do nich na halasowanie? Bede wdzieczna za wszelkie racy!
nie jestem nauczycielka ale pamietam że w "zamierzchlych "czasach kiedy to ja uczęszczalam do szkoly skuteczną metoda na uciszenie klasy bylo haslo; "wyjmujemy karteczki!!"- częste sprawdziany i inne metody weryfikacji wiedzy ( nawet te uprzednio nie 'zapowiedziane") skutecznie studziły naszą nadpobudliwość.żeby zyskać większy posłuch musisz pudzić niewielki strach wśród tego typu uczniów ;)
pamiętam, że koleżanka mi mówiła, ze miała taki problem w zeszłym roku i poszła z tym do przełozonego, czyli dyrekcji, na pocz nie chciał słuchać, że to jej rola pilowanie dyscypliny, to nakrzyczała na niego, że co to za dyrektor, który nie pomaga pracownikowi w potrzebie i on wszedł niespodziewanie do klasy następnego dnia i wezwał do siebie 4 uczniów, którzy gadali na dwywanik, a potem zarządził zebranie z rodzicami tej klasy i potem już był spokój.
W tym roku koleżanka wyjechała za granicę do pracy jako nauczycielka i czekam na wieści, jak się jej wiedzie.
Witaj w klubie, nie jesteś sama. Prawda jest taka, że nauczycielowi bardzo mało wolno, a uczniom dużo wolno. Chory system.... U nas w szkole nie pomagają żadne zebrania, wizyty pedagoga, psychologa itp. itd.. Uczniowie dostaną naganę, ale co z tego, jak i tak sobie nic z tego nie robią. Nie jeden ma już kilka spraw w sądzie, nie przejmuje się niczym i co takiemu zrobić? Oczywiście jest wyjście, można się uodpornić i robić swoje, a jak naprawdę już nie wytrzymujesz to złóż wypowiedzenie i szukaj szczęścia gdzie indziej...
no więc ;] ja chodzę do LO i u mnie w klasie najlepszym sposobem na uciszenie klasy jest kartkówka lub pójscie do odpowiedzi.I to pomaga...chociaz w gimnazjum jak dobrze pamietam na j.ang byl straszny hałas pomagaly wtedy punkty minusowe,ktore strasznie obnizaly sprawowanie.Spóbuj z tymi kartówkami.Pozdrawiam

« 

Studia językowe