Książka do nauki słówek

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Jestem w 1 klasie LO i od zawsze miałem problem ze słówkami, zupełnie ich nie umiem, dlatego chciałbym codziennie godzinkę poświęcić na ich naukę, potrzebne mi tylko materiały, tzn. jakie książki moglibyście mi polecić do nauki słówek?
Ach zaznacze że interesują mnie wszytkie słówka (czyli też ich odmany typu : przyjaciel, przyjacielski) itd. (adj. n wszytko ;P im więcej tym lepiej ;])
Mogą Ci pomóc programy "Profesor Henry - Słownictwo", eTeacher i SuperMemo (poczytaj o nich na tym i innych forach.

Jeśli chodzi o podręczniki do nauki słowek, to polecam:

Jacek Gordon - European English;

Słownik "Angielski easy", Wydawnictwa Larouse;

Około setki słowników tematycznych, z których najbardziej cenię:
"Słownik tematyczny angielsko-polski polsko angielski" Izabelli Jastrzębskiej-Okoń;
"Uniwersalny słownik języka angielskiegp" Wydawnictwa Kanion;
"Ilustrowany słownik tematyczny języka angielskiego z ćwiczeniami" Zbigniewa Nadstogi.
Na trochę wyższym poziomie do nauki może się przydać to, czego u nas używają studenci niższych roczników:

Wordbuilder (wyd. Heineman)
Here is the News - Barbara i Marcin Otto
Here is the News 2 - j/w

No ale mówimy tu już o czyś nieco bardziej skomplikowanym niż "przyjaciel-->przyjacielski"
Słowniki ang-ang mają definicje napisane w oparciu o pewien zakres słówek np. w przypadku Oxford Advanced Learners Dictionary to jest ok 3000. Są to słowa, które występują najczęściej w angielskim. Polecam na początku uczyć się tych słówek. Dzięki temu będziesz mógł korzystać swobodnie ze słowników ang-ang, a to daje bardzo dużo, bo w zapamiętywaniu i rozumieniu słówek oraz tego w jakim kontekście ich używać, dobrze jest poznawać je w przykładach zdań. Poza słownikami ang-ang polecam np. Longman writing coach, albo Longman Language Activator. Świetnie poszerzają zakres słownictwa dla średniozaawansowanych. Ważne jest sposób w jaki się uczysz. Jeśli zrobisz to inteligentnie, tzn. podejdziesz do sprawy systemowo, to będziesz miał świetne efekty osiągnięte mniejszym wysiłkiem. Kiedy się uczysz, to ucz się od razu tego jak zastosować dane słowo, czyli kolokacje, synonimy, prepositions. Samo zapamiętywanie znaczenia słówek jest mało efektywne.
Dziekuje wszystkim za rady ;) Napewno poprzeglądam te książki/programy jeśli ktoś coś jeszcze ma to pisać im więcej tym lepiej :P

axel33 tobie dziękuje szczególnie za wyczerpującą wypowiedź ;) Będę zwracać uwagę na to aby się uczyć odrazu z synonimami itd. ale czy mógłbyś/mogłabyś mi podać jakiś przykład tzn. o ile istnieje jakaś książka/program który by mi w tym pomógł? Czy mialaś/miałeś na myśli słownik ang - ang?
Ja korzystam z Longman Advanced Learner's Dictionary (z cd), który ma w sobie zawarty Longman Language Activator. Ale ten można też kupić odzielnie. Jest ang-ang, ale stanowi ogromną pomoc. Oxford też ma słownik synonimów. Przejrzyj sobie ofertę słowników tych wydawnictw (oraz Cambridge). Często różnice między synonimami angielskimi są nieco inne niż między polskimi, np. między suitable, a appropriate. Słownik ang-polski nie wymieni subtelnych różnic. Często dwa różne słowa angielskie są tłumaczone tym samym zestawem kilku słów polskich. W wielu zdaniach tej różnicy nie będzie, tzn. można je stosować zamiennie, ale w niektórych w angielskim może być bardziej właściwe użycie suitable (odpowiedni), a w niektórych appropriate (właśniwy). I te różnice mogę być inne niż w polskim. Uczenie się tych różnic jest potrzebne żeby mówić naturalnie. Inny przykład to słówko "cel" które można przetłumaczyć jako aim, goal, purpose, point, target. Wszystko zależy od kontekstu.

Czasami słówka są kiepsko tłumaczone, nawet w słownikach ang-ang. Np. jeden wyraz jest tłumaczony drugim, a drugi pierwszym. Dlatego przykłady zdań i opisowe definicje, jak w Longmanie stają się niezbędne. Dlatego zachęcam od razu to używania słowników ang-ang.

Poza tym ja też polecam korzystanie z Supermemo i Prof. Henry. Mają gotowe własne bazy i możliwość tworzenia własnych, a algorytmy powtórek pozwalają na szybkie i skuteczne zapamiętywanie słówek w dużych ilościach.

Ja zawsze staram się uczyć raczej najbardziej popularnych kolokacji dla danego słówka niż pojedynczych wyrazów. Niby więcej słówek, ale tak naprawdę jest to łatwiejsze, bo bardziej naturalne. Poza tym polecam książkę Very Birkenbihl "Jak szybko i łatwo nauczyć się języka". Nie stosuję tej metody bo trudno o odpowiednie materiały żeby w pełni z tego korzystać, ale jest w niej kilka ciekawych uwag o nauce.
A oprócz tego to zalecam ciągłe słuchanie, aż do bólu :) i w dużej ilości. Nawet jeśli nie będziesz rozumiał, to i tak w ten sposób słówka same i bez wysiłku będą się zapamiętywały. Potem wystarczy dodawać im tłumaczenie.
Dobrze jest się uczyć całych grup wyrazów tematycznie powiązanych np. kiedy raz dobrze opracujesz sobie słowa na jakiś określony temat to potem będziesz mógł
się czuć w nim swobodnie (i np. kierować rozmowę na ten właśnie temat i robić dobre wrażenie :)) Słownik Cambridge ma taki Smart thesaurus. Ogólnie polecam zainwestowanie w te słowniki i programy i uczyć się mulimedialnie. Są tego warte.
Jeśli chodzi o odmiany to Cambridge Advanced Learner's Dictionary (na cd) ma opcję Word building, gdzie są podane odmiany wyrazu i odmiany czasownika. Świetna sprawa. Piszesz, że chcesz poświęcić godzinę dziennie na naukę, więc widzę, że sprawę traktujesz poważnie. Naprawdę polecam zainwestować w te elektroniczne wersje słowników (najlepiej wszystkich głównych wydawnictw Cambridge, Longman i Oxford). Biorąc pod uwagę, że będziesz się uczył do końca liceum, a potem na studiach to dobra inwestycja, tym bardziej, że nawet najtańszy kurs kosztuje drożej, a nie da tyle (w kwestji słówek) co dobry słownik + program (chociaż ich nie zastąpi). Ja w ciągu 4 miesięcy zapamiętałem korzystając z prof. Henrego ok. 3500 słówek, a na pewno można więcej. Zależy od zaangażownia. Więc chyba mogę powiedzieć, że jeśli podchodzisz do sprawy tak ambitnie to twój problem będzie rozwiązany.
No po prostu jesteś nieocenioną pomocą ;) Co do tego słuchania języka to opócz BBC oraz CNN (bo w TV mam tylko takie stacje) to pomyślałem sobie żeby może włączyć sobie jakieś radio internetowe(takie w ktorym duzo mówią ;P) jak jestem na komuterze znasz może jakieś? Ty czego słuchasz? Masz jakieś swoje źródła? ;]
Nie słucham radia, ale na pewno będzie to jakaś nie muzyczna stacja np. któraś z BBC. Ja wolę oglądać TV bo obraz pomaga mi kojarzyć o czym mówią, a poza tym patrzę się jak speaker porusza ustami. Oglądam z kartką i jak mi się jakieś wyrażenie podoba to je notuję i potem dodaję do bazy w prof. Henry.
Polecam głośne powtarzanie po speakerze. To świetne ćwiczenie, bo nawet jak się nie rozumie tego co się mówi to ma się wrażenie jakby się już płynnie mówiło w obcym języku.

Polecam poczytanie sobie książek o samych technikach uczenia się np. mnemotechnikach itp. Np. "Jak podwoić skuteczność uczenia się" Geofrey A. Dudley Medium 2001. Jest coś takiego jak krzywa zapominania. Nawięcej się zapomina po godzinie od uczenia, potem sa kolejne skoki. W tych krytycznych punktach powinno nastąpić przypomnienie materiału. Potestuj na sobie. Weź dwa nudne teksty. Jednego wykuj się na pamięć i zostaw, a drugi czytaj bez uczenia się powiedzmy raz na pół godziny przez kolejne 5 czy 10 godzin. Potem zanotuj sobie następnego dnia i po kilku kolejnych dniach co pamiętasz i na końcu sprawdź z oryginałem. Jak już się uczysz na pamięć to sprawdź czy zaraz potem umiesz to odtworzyć. Bo jak nie, to nie ma szans aby się to udało później. Lepiej powtarzać coś więcej razy bez wysiłku niż męcząc się zmuszać się do pamiętania.
Dla też mnie ważne było rozwijanie zainteresowań w oparciu o angielskie teksty. Miałem motywację do poznawania, więc angielski wchodził do głowy jakby przy okazji.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie