Przerabianie podręczników w pewnym momencie przestaje wystarczac, potrzebne jest raczej pewne obycie z żywym, praktycznym językiem. Mnie pomogło czytanie książek i artykułów po angielsku, czyli połączenie przyjemnego z pożytecznym :) Po prostu dużo kontaktu z angielskim w różnych formach i okolicznościach. Możesz np. poczytac jakieś książki a tegorocznej listy lektur - wiele z nich prawdopodobnie pojawi się również w przyszłym roku, więc będziesz miec już pewne rozeznanie.
Oczywiście, olimpiada to nie tylko test językowy, ale też kultura. Tutaj, jeżeli chodzi o częśc pisemną, to zupełnie nie da się przewidziec, co może byc przydatne, niektóre pytania to czysta abstrakcja. Ale już do etapu ustnego są konkretne wytyczne, z którymi powinnaś się zapoznac i może już zacząc przeglądac informacje o wojnach, monarchach i innych rewolucjach - z doswiadczenia wiem, ze próby nauczenia się historii Wielkiej Brytanii i USA w ciągu jednego tygodnia nie mają zbyt ciekawych efektów ;) Z tym że to dopiero od etapu okręgowego, a Ty na razie powinnaś skupic się na przejściu przez szkolny, na którym kulturówka się nie pojawia, a który sam w sobie jest całkiem sporym wyzwaniem.
Całkiem rozsądne byłoby przerobienie poprzednich olimpiad - oswoisz się z typem zadań, a i niektóre przykłady czasem się powtarzają. Możesz też sięgnąc po "100 testów z gramatyki angielskiej" Henryka Krzyżanowskiego, czyli nieśmiertelną żółtą książeczkę, która obejmuje testy sprzed już 15 lat, więc na niższym poziomie niż obecne olimpiady, ale okazuje się przydatna w kwestii słownictwa, a poza tym ma niezły komentarz gramatyczny.
edytowany przez Rosveen: 20 kwi 2011