Sprawdzenie wypracowania o tematyce science fiction.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Mój angielski jest fatalny , dlatego tutaj jestem , proszę o sprawdzenie mojego wypracowania i poprawę ewentualnych błędów . Bardzo mi na tym zależy.

We're here!
-I can not believe it.So many months of waiting, but our efforts paid off.

Jan and Tom arrived on Mars.
Preparing for the journey it took them a long time.but when they went out of his spaceship to understand that that is what they dreamed of.
John and Tom were the envoys of NASA, and their task was to check whether the
Mars, there is life. Scientists believe if confirmed, would be a breakthrough for
humanity.
Both men seemed to realize it and immediately took to his work.First began to explore the area. It turned out that the area is quiet, so they turn to set-up equipment.Busy with their work suddenly heard voices.The sound was becoming more pronounced.Unfortunately, his source was not known.Jan and Tom quickly ran to the spacecraft and from there watched
terrain.Suddenly, their eyes appeared three aliens.They were all identical, walked on four legs were red and had
huge eyes.When I saw a spaceship, began nervously to speak in a strange language.Scientists have not had time to realize, and have already been pulled from the ship
space.And three aliens led them into the unknown.After a short trip, they saw the huge sand castle. Aliens have introduced them to it ..
to nie z translatora?
niestety tak , naprawdę nie jestem w stanie sama tego napisac:(
Poczatek brzmi jakby Jan i Tom pisali o sobie.
W to opowiadanie miał byc wpleciony dialog...
skoro to nie jest Twoja samodzielna praca, to nie oczekuj, że ktoś to sprawdzi. Dlaczego mamy się wysilać bardziej niż Ty?
Mogę tylko powiedzieć, że w kilku zdaniach brakuje podmiotu przed czasownikiem, a w kilku innych jest zły szyk, tzn. podmiot jest za czasownikiem, a powinien być przed.
Jezeli nie znasz jezyka na tyle zeby samodzielnie napisac to nasze uwagi i tak Ci duzo nie pomoga.
Przepraszam , wiem na czym polega to forum , zdaje sobie sprawę , że nikt nie zrobi niczego za mnie i nie oczekuje tego. Ta praca to kres moich możliwości i miałam nadzieję , że ktoś się nade mną zlituje i mi pomoże. Jeszcze raz sorki i dzięki za małą podpowiedź , chociaż i tak nie umiem jej wykorzystac.
" Ta praca to kres moich możliwości"

Nie żartuj, przecież Ty jej nie napisałaś.
Nie żartuje , wymyśliłam historyjkę po polsku , więc praca jest moja , tyle , że przetłumaczona w translatorze. Naprawdę nie umiem przetłumaczyc jej samodzielnie.
> wymyśliłam historyjkę po polsku , więc praca jest moja

i tak powiedz nauczycielce! Piątka gwarantowana.
No cóż , racja leży po Pana stronie. Chcę tylko zaznaczyc , że tłumaczenie translatorem nie jest przejawem mojego lenistwa , po prostu nie potrafię nic z j. angielskiego i szczerze mówiąc liczyłam na to , że ktoś będzie miał dobry dzień i mi po ludzku pomoże , gdyż jestem w beznadziejnej sytuacji.
Cytat: Lenka999999
No cóż , racja leży po Pana stronie. Chcę tylko zaznaczyc , że tłumaczenie translatorem nie jest przejawem mojego lenistwa , po prostu nie potrafię nic z j. angielskiego i szczerze mówiąc liczyłam na to , że ktoś będzie miał dobry dzień i mi po ludzku pomoże , gdyż jestem w beznadziejnej sytuacji.

Jak wygląda lekcja angielskiego u Ciebie w szkole? Bardzo często nauczyciele nie potrafią niczego nauczyć. A potem uczniowie płacą. I ich się wyzywa, że są głąbami. Dziś mamy kryzys zawodu nauczyciela. Pozycja nauczyciela spadła, niestety. I do tego ten chory system edukacji...I nie dziwmy się potem, że młodzież nie chcę się uczyć. Nauczyciel ma być "modelem" do naśladowania dla uczniów, aczkolwiek nikogo do nauki zmusić nie może.
Druga strona medalu to to, że praca nauczyciela jest bardzo trudna. Widzimy jaką mamy patologię wśród młodych. Mają spore prawa. "a co mi może Pan zrobić" - bardzo częsta odezwa do nauczyciela. Problem młodzieży nie tkwi w szkole, lecz w ich domach. Najlepiej, gdy wypowiedzieli by się nauczyciele, oni wiedzą najlepiej.
Ogólnie rzecz biorąc , Pani profesor nie prowadzi praktycznie lekcji , czas poświęca głównie na opowiadanie historii ze swojego życia. Niestety później wymaga od nas m.in. takich prac i zdecydowana większośc klasy nie potrafi napisac jednego zdania. Wiem , że moje wypracowanie nie jest wybitnie skomplikowane , ale przez to , że przez 5 lat nauki angielskiego trafiałam na "nieodpowiednich "nauczycieli NAPRAWDĘ nie umiem napisac go samodzielnie. Chcę z góry zaznaczyc , że nie jestem osobą , która wszystko zwala na metody profesorów , wiem , że gdybym chciała mogłabym sama przyłożyc się do języka , ale po pierwsze brakuje mi motywacji , a po drugie wypracowanie potrzebne mi jest na jutro i do tego czasu nie zdołam nadrobic zaległosci z 5 lat nauki.
> a po drugie wypracowanie potrzebne mi jest na jutro i do tego czasu nie zdołam nadrobic zaległosci z 5 lat nauki.<

to nie jest argument.
Fakt , to nie jest argument. Jestem zdesperowana.
jezeli po 5 latach nauki nic ni wiesz o podmiocie orzeczeniu w angielskich zdaniach, to nikt powazny tu Ci nie pomoze. Czekaj na frajera.
Temat przeniesiony do archwium.