Alan i ja totalnie oniemieliśmy. Euan nie mógł utrzymać tego w sobie. "Dzisiaj jest twoja rocznica!" "Co takiego?"
"Chce Ci powiedzieć, że dzisiaj jest twoja rocznica ślubu' wyjaśniła Kirsty. 'Nie mogę uwierzyć, że o tym zapomniałaś'. Wyglądała na obrażoną. 'Widzieliśmy datę na twoim zdjęciu ślubnym. Jesteś mężatką 10 lat'. Wtedy Euan powiedział, 'Mamo! Czemu płaczesz? Źle się bawisz?'
Chwilę zajęło przekonanie go, że płaczę ze szczęścia, ale w końcu mi uwierzył. Posmarował tosta masłem, wypiliśmy herbatę. Ale nie jedliśmy kiełbasek. W środku były one ciągle surowe. Euan podał nam rysunek. Zapytałam go kim są ci ludzie. Cóż, tutaj jesteśmy my, tu jest babcia i dziadek a tu jest wujek Mick i ciocia Babs i twoja siostrzenica/bratanica Fiona i Twój siostrzeniec/bratanek Michael i...
A to jest Sheryl! powiedziała Kirsty. Sheryl? Dziewczyna Euana. Niedługo zostanie jego żoną. Kirsty odmówiła Euanowi, ale jego siostra nie mogła oprzeć się dręczeniu go. Biorą ślub! Uściskaliśmy ich oboje. Wzniesiony tost rozlał się po całej pościeli. Spędziliśmy resztę poranka na sprzątaniu bałaganu jaki dzieci zrobiły w kuchni, na zmywaniu naczyć i odkurzaniu naszego łóżka. Ale wciąż była to najlepsza z możliwych rocznic.
Mam nadzieję, że tekst wyszedł dosyć składnie. Problem jest przy słowach bratanica/bratanek/siostrzenica/siostrzeniec, gdyż w języku angielskim nie ma podziału na dziecko siostry/czy brata, zróżnicowana jest tylko płeć dziecka.
Pozdrawiam serdecznie.