Prosilbym o przetlumaczenie opowiadania.

Temat przeniesiony do archwium.
Moim szczegołnym dzniem w zyciu byl dzień kiedy to Reprezentacja Ploski w Pilce Noznej awansowala pierwszy raz do Mistrzostw europy. Bylo to dnia 17 listopada 2007r. dzien ten zaczol się jak zwykle: wstalem o 8.00, wzialem poranny przysznic i nastepnie zjadlem sniadanie. Potem wybralem sie z rodzina do mojej cioci. Razem z wujkiem rozmawialismy na temat tego meczu. Okolo gdodziny 17, rodzice wrocili do domu a ja udalem sie do sklepu na zakupy: kupilem m.in.popcorn, chipsy oraz coca-cole. Nadeszla godzina prawdy, bylem zdenerwowany ale jednoczesnie pewny awansu mojej repezentacji do euro. I tak sie stało ok. godziny 22 mecz sie zakonczyl i moja reprezentacja awansowala do mistrzostw po wygranym meczu z Beligia. Bylem bardzo dumny i sztrzęsliwy.


Bardzo prosilnym o przytlumaczenie tego opowiadania. Pozdrawiam wszystkich:)
Cudzych prac domowych na tym FORUM się nie odrabia. Napisz jak umiesz i daj do sprawdzenia.
tyle ze to niejest cudza praca, tylko moja
>tyle ze to niejest cudza praca, tylko moja

Właśnie dlatego, że Twoja, powinnaś ją TY przetłumaczyć. Ktokolwiek inny się tego podejmie - będzie tłumaczył Twoją ( czyli cudzą ) pracę.
kraken
Prosze zwrocic uwage, ze juz Ci przypominalam, ze SAM powinnienes cos zrobic.
A twoje odpowiedzi w tym watku, nie daje mi znac, ze rozumiesz jezyk polski. Czy mam naprawde to napisac 'prosto z mostu'?

https://www.ang.pl/Prosze_o_pomoc_62040.html
ale innym osobą to tlumaczycie
osobOM

Jedno zdanie tlumaczymy, ale nie cala prace domowa.
Razem z wujkiem rozmawialismy na temat tego meczu. Okolo gdodziny 17, rodzice wrocili do domu a ja udalem sie do sklepu na zakupy: kupilem m.in.popcorn, chipsy oraz coca-cole. Nadeszla godzina prawdy, bylem zdenerwowany ale jednoczesnie pewny awansu mojej repezentacji do euro.

a moze chociaz przetlumaczyli byscie te 3zdania, z resztą sobie poradzilem a z tymi niemoge
Dlaczego najpierw piszesz po polsku (w jezyku ktory uzywasz od dziecka) i myslisz, ze potrafisz to samo zrobic z ang., gdzie nie masz tego samego slownictwa, ani nie znasz nuansow jez. ang.
zaczne troche...My uncle and I...
prztłumaczci mi chociaz te 3zdania skory calosci niemozecie, jakos sobie da rade tylko z tą kwestią niemoge, innych osobą tlumaczycie 2,3 zdania to dlaczeog niemozeci mi tego przetłumaczyc
NIC CI NIE PRZETLUMACZYMY, TO NIE JEST BIURO TLUMACZEN

(sorry za caps locka ale inaczej niz krzykiem chyba nie dociera)

a celownik liczby mnogiej od wyrazu 'osoba' to osobOM

i 'nie' z czasownikami piszemy osobno
aha....Pakk się zdenerwował..
>aha....Pakk się zdenerwował..

No.
>a celownik liczby mnogiej od wyrazu 'osoba' to osobOM

To jakaś epidemia od kilku lat. Dawniej tego nigdzie nie widywałam, a teraz ciągle to "ą" w celowniku. Czy oni naprawdę tak mowią? Przyglądam się osobą/dziecią/mamą?

A teraz coś dla terri: wczoraj przeglądając różne fora znalazłam....bcos.
>To jakaś epidemia od kilku lat. Dawniej tego nigdzie nie widywałam, a
>teraz ciągle to "ą" w celowniku. Czy oni naprawdę tak mowią?
>Przyglądam się osobą/dziecią/mamą?

Odwrotnie - "ą" coraz powszechniej wymawia się /om/ (da się to już usłyszeć
nawet u spikerów Polskiego Radia, że o adwokatach i czołowych politykach
nie wspomnę). Skoro brak różnicy w wymowie, to i pisownia się chwieje.

Ale już w jakiejś książce z lat 70. autor wspominał, że widział
u nastolatka w zeszycie formę "żąnieżą" (żołnierzom).
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Brak wkładu własnego