post-doctorate to taka panszczyzna. Trzeba to zrobic (rok, dwa, trzy, roznie bywa) po studiach doktoranckich. Z reguly slabo platne chociaz tez zalezy na jakim kierunku. Na post-docu prowadzi sie badania naukowe samodzielnie, ma sie pod soba studentow doktoranckich, ale wszystko pod czujnym okiem profesora.