Cytat: kimonka
Tak to nauczyciel - i podejrzewam, że to komplement że tak młodo wygląda :P
pisząc , że widzę ucznia chodziło mi o zachowanie. Tak młodo wygląda, bo jest tak młoda. Mówi o sobie 'szanujący się nauczyciel', nie chcę napisać, że w ten sposób siebie nie szanuje, ale jeszcze nie wie, że zamieszczając takie filmiki szkodzi sobie-nauczycielowi. Nauczyciel - kumpel to coś, co się nie sprawdza tak jak bycie rodzicem kumplem, bo jednak nauczyciel i rodzic musi czasami zakazać, wyznaczyć granice, egzekwować pewne zachowania. Od kupla tego nie oczekujemy bo i nie od tego go mamy. Uczniowie nie muszą LUBIC nauczyciela, przede wszystkim powinni go SZANOWAC.
Z ciekawości zaglądnęłam na stronę fb tj Pani i napisała o sobie 'nauczyciel, którego nie doceniają i nie lubią w szkole'. Po pierwsze, w ogóle nie rozumiem PO CO piac tak o sobie??, a jeśli to prawda, to powinno jej to dać do myślenia.
Kolejna rzecz, z która się nie zgadzam to coś, co mówi o rozmowie wstępnej. Pierwsze wrażenie jest wazne, owszem, ale nie można na podstawie tych pierwszych zdań wypowiedzianych przez ucznia wyrabiać sobie zdania i 'zaszufladkować go' w jakiejs tam kategorii nie zważajac na to, co powie później. Pytam na maturze już od 12 lat i miałąm do czynienia z uczniami, którzy z nerwów długo nie mówili kompletnie nic, potrzebna była czasami nasza pomoc, żeby ten ktoś się przełamał, coś powiedział i potem szło gładko. Uczniowie najbardziej dnerwują się, zacinają, mylą na początku. potem stres troszkę ustepuje, czują, że nie taki diabeł straszny i na kolejne pytania odpoiadają z większą łatwoscią, płynnoścą.