dwa dziwne cytaty z pol na ang

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |
15) ,,Wśród (…) kwiatów stał nasz biały domek, a w dworku wśród kwiatów zapachów mieszkało nasze szczęście... Dziś kwiatów nie ma, bo nie ma szczęścia, a szczęścia nie ma, bo nie ma matki''.
,, Among (…) flowers was our white house, in the manor among smell' s flowers lived our happiness... Today, flowers aren' t be, while there aren' t happiness, because mother don' t be in our live''.

(Dziennki 13 VII 1883) Diaries 13 VII 1883.

16) ,,Twarz ta, niegdyś piękna, wyniszczona już bardzo przez troski i chorobę piersiową, miała niezwykły wyraz namysłu czy jakiejś głębokiej a gorzkiej rozwagi'' Syzyfowe prace (1897)
,,This face, once was nice, very consumed across worries and ilness of tit. She had amazing expression afterthought or once deep and bitter reflection.
Bardzo to "zalatuje" (nomen omen) translatorem, stąd głupie błędy typu 'smell's flowers' ... I śmieszne błędy typu "ilness of tit" :-)
Że też Fryderyk Chopin i inni w XIX wieku nie domyślili się, że ich choroba to problem "cycków"...
edytowany przez argazedon: 30 lip 2012
zaczne chyba top uzywac...illness of tit....co to?
>>>Wśród (…) kwiatów stał nasz biały domek, a w dworku wśród kwiatów zapachów mieszkało nasze szczęście... Dziś kwiatów nie ma, bo nie ma szczęścia, a szczęścia nie ma, bo nie ma matki''.
,, Among (…) flowers 'was' (tu masz zle slowo, po polsku 'stal' dlaczego na angielki tlumaczysz jako 'byl'?) our white house, in the manor among 'smell' s flowers' (popraw to dziwactwo) lived our happiness... Today, (tutaj brakuje pare slow) flowers 'aren' t be' (co to do chol...jasnej jest?), while there 'aren' t' (nie uzywaj tego slowo do czasu kiedy bedziesz kompetentna w jego uzywaniu) happiness, because mother 'don' t be' (co to jest?) in our 'live'' (tutaj to w ogole nie rozpoznajesz co to jest czasownik a co rzeczownik- naucz sie tego najpierw)'.

16) ,,Twarz ta, niegdyś piękna, wyniszczona już bardzo przez troski i chorobę piersiową, miała niezwykły wyraz namysłu czy jakiejś głębokiej a gorzkiej rozwagi'' Syzyfowe prace (1897)
,,This face, once was nice, (tu cos brak) very consumed across (cos tu brak) worries and 'ilness' (blad ortog - staraj sie ich nie robic) of 'tit' ('tit' to jest tak jak po polsku 'cycek' czy naprawde takie slowa sie uzywa w powaznym tekscie? . She had (cos brak) amazing expression (cos tu brak) afterthought or once deep and bitter reflection.

JNie uzywaj kiepskich translatorow. Musisz sie tego dokladnie nauczyc - a nie polegac na czyms, co jest po prostu do dupy.
choroba sikorki ;)
Przetłumaczcie mi pls "nie szczędź czasu, by być szczęśliwym"...
blue tit;)
jak zwykle obelgi... ja to próbowałam sama przetłumaczyć. ale z dziełem pisarskim wielkiego mistrza Żeromskiego są problemy. Szukałam ang tłumaczenia jego dzieł, ale nigdzie nie ma. to jak Panstwo przetłumaczą ,,chorobę piersiową''? albo dalej będę mieć pistolet kapiszonowy i róg ostrzegający powstańców. Banda chamów... Brak mi słów
16) ,,Twarz ta, niegdyś piękna, wyniszczona już bardzo przez troski i chorobę piersiową, miała niezwykły wyraz namysłu czy jakiejś głębokiej a gorzkiej rozwagi'' Syzyfowe prace (1897)

,,This face, once was nice, a very consumed across about worries and ischaemic heart disease . She had an amazing expression an afterthought or once deep and bitter reflection.

z tym drugim mam problem

15) ,,Wśród (…) kwiatów stał nasz biały domek, a w dworku wśród kwiatów zapachów mieszkało nasze szczęście... Dziś kwiatów nie ma, bo nie ma szczęścia, a szczęścia nie ma, bo nie ma matki''.

,, Among (…) flowers stand our white house, in the manor among '\scent of flowers lived our happiness... Today, have not flowers,


(Dziennki 13 VII 1883) Diaries II 1883.
'discordia' - zamiast wklejać bzdury z translatora, najpierw sama wróć do szkoły podstawowej i dowiedz co to są "suchoty". Nie będziesz wtedy obiektem kpin na forum.
Gdybyś była bardziej inteligentna to idąc śladem mojego wpisu poszukałabyś w biografii Chopina, jeśli już tak kompromitujące braki masz w edukacji.
edytowany przez argazedon: 01 sie 2012
Cytat: discordia
to jak Panstwo przetłumaczą ,,chorobę piersiową''? albo dalej będę mieć pistolet kapiszonowy i róg ostrzegający powstańców. Banda chamów... Brak mi słów

Mnie też brak słów. Po co się zabierasz za coś, co znacznie wykracza poza twoje umiejętności?
Wykracza nie wykracza, dziewczyna próbuje, chcąc się czegoś nauczyć. Ja też często biorę do rąk coś co PRZEKRACZA MÓJ POZIOM znajom. ang. I co? Uczę się o wiele skuteczniej niż odrabiając zadania według tych śmiesznych poziomów. Takimi tekstami zniechęcacie ludzi do nauki.
Cytat: argazedon
Bardzo to "zalatuje" (nomen omen) translatorem, stąd głupie błędy typu 'smell's flowers' ... I śmieszne błędy typu "ilness of tit" :-)
Że też Fryderyk Chopin i inni w XIX wieku nie domyślili się, że ich choroba to problem "cycków"...

tit to nie tylko cycek:)
Przecież ona nie chce się uczyć, ona chce mieć te zdania przetłumaczone i tyle. Poza tym, czy jak jesteś na poziomie B1, to bierzesz się za coś, z czym większość native speakerów miałoby problemy? Trzeba mierzyć siły na zamiary.
Tak, masz racje.

>>Poza tym, czy jak jesteś na poziomie B1, to bierzesz się za coś, z czym większość native speakerów miałoby problemy?

Oczywiście, że nie, lepiej po trochu.
>>Trzeba mierzyć siły na zamiary.
Tak.
Cytat: argazedon
'discordia' - zamiast wklejać bzdury z translatora, najpierw sama wróć do szkoły podstawowej i dowiedz co to są "suchoty". Nie będziesz wtedy obiektem kpin na forum.
Gdybyś była bardziej inteligentna to idąc śladem mojego wpisu poszukałabyś w biografii Chopina, jeśli już tak kompromitujące braki masz w edukacji.

To jaką ktoś ma wiedzę, nie może być powodem do kpin. Tym bardziej, kiedy kompletnie nie znamy danej osoby.
Zdawałam egzamin z angielskiego na poziomie b2 czekam na wyniki, studiuje anglistykę, germanistyką i polonistykę. Jestem na pierwszych latach. Nie wzięłabym się za to, gdybym nie została poproszona. Wiele napisów nie sprawiło mi problemow. Prosze wybaczyć, ale obiektem moich zainteresowań nie sa choroby i nie wiedziałam, że suchoty to choroba piersiowa- choć grzebałam w necie. I matka Żeromskiego cierpiała prawdopodobnie na coś innego. Nie, nie idę na łatwiznę. Bardzo wiele rzeczy próbuje zrobić sama, nawet jak nie potrafię do końca. Nie, to nie jest wyraz lekkomyslności, tylko chęć nauczenia się czegoś więcej niż na studiach.

Przecież ona nie chce się uczyć, ona chce mieć te zdania przetłumaczone i tyle.
Pan kpi? Ja nad nimi myślę od wielu dni.

Poza tym, czy jak jesteś na poziomie B1, to bierzesz się za coś, z czym większość native speakerów miałoby problemy? Trzeba mierzyć siły na zamiary.

Bez ryzyka nie ma satysfakcji, a tym bardziej... Kto nie ryzykuje ten traci.

Nikt mnie do niczego nie zniechęcił. Dziś tłumaczę gorzej niż translator. A za parę lat może usłyszycie o mnie jako o tłumaczu przysięgłym języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego.
Wielcy pisarze, poeci, sportowcy- oni wszyscy wiele ćwiczyli. Trening czyni mistrza!:P
a Errare humanum est!

Opinie bywają myle, a człowieka nie powinno się tak oceniać. Ja prosiłam tylko o pomoc. Już wiem ze inne forum trzeba znalezc.

Pozdrawiam,
Discordia
edytowany przez discordia: 01 sie 2012
>>>Nikt mnie do niczego nie zniechęcił. Dziś tłumaczę gorzej niż translator. A za parę lat może usłyszycie o mnie jako o tłumaczu przysięgłym języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego.
Wielcy pisarze, poeci, sportowcy- oni wszyscy wiele ćwiczyli. Trenig czyni mistrza!:P
a Errare humanum est!

Dokładnie, i nam gul skoczy:)
Po roku anglistyki chwalisz się B2? Naprawdę studiujesz anglistykę? Cóż, na twoim miejcu nie zdradzałbym nazwy uczelni (dla jej dobra).

"Among (…) flowers was our white house, in the manor among smell' s flowers lived our happiness... Today, flowers aren' t be, while there aren' t happiness, because mother don' t be in our live''.

Aren't be? to chyba tylko w muzyce, w innym przypadku to błąd na poziomie początkującego. (podobnie there aren't happiness, mother don't be)
Smell's flowers - błąd na wyższym poziomie, ale wciąż nie przystoi studentowi anglistyki.
Dalej: nie wiesz, jakie konotacje ma 'breast' i 'tit' (trochę dziwne w świecie dzisiejszej popkultury i tabloidów).

Cytat:
A za parę lat może usłyszycie o mnie jako o tłumaczu przysięgłym języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego.

Czeka cię w takim razie ogrom pracy, przynajmniej jeżeli chodzi o angielski.

Cytat:
Bez ryzyka nie ma satysfakcji, a tym bardziej... Kto nie ryzykuje ten traci.

Czyli zawsze warto ryzykować twoim zdaniem? Masz prawo jazdy na osobowy? Jak nie, to wsiądź do tira i jedź w trasę. Albo chociaż zaparkuj tyłem. Mniej więcej taka sama szansa, że ci się uda jak w tłumaczeniu literatury.

PS. Używanie podwójnych przecinków zamiast cudzysłowu też jest raczej błędem.
>>za parę lat może usłyszycie o mnie jako o tłumaczu przysięgłym języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego.

Duh! How? What are you? Some kind of immortal?
Nie uwierzysz, ale tysiace ludzi juz to samo robia.....
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie:P
No, this aren't be.
Cytat: mg
No, this aren't be.

No, this jazz jamborEE
15) ,,Wśród (…) kwiatów stał nasz biały domek, a w dworku wśród kwiatów zapachów mieszkało nasze szczęście... Dziś kwiatów nie ma, bo nie ma szczęścia, a szczęścia nie ma, bo nie ma matki''.

,, Among (…) flowers became our white house and the happiness lived among the flowers’ smell in the manor... Today the flower is not, because there is no happiness, and happiness is not, because there is no mother
(Diaries, July 13, 1883).

16) ,,Twarz ta, niegdyś piękna, wyniszczona już bardzo przez troski i chorobę piersiową, miała niezwykły wyraz namysłu czy jakiejś głębokiej a gorzkiej rozwagi'' Syzyfowe prace (1897)

,, This face, once beautiful, now ravaged by a breast care and disease, had an extraordinary expression of thought and a deep and bitter prudence'' (Syzyfowe prace - Labors of Sisyphus, 1897).

Lepiej, Terri?
edytowany przez discordia: 07 sie 2012
Cytat: discordia
15) ,,Wśród (…) kwiatów stał nasz biały domek, a w dworku wśród kwiatów zapachów mieszkało nasze szczęście... Dziś kwiatów nie ma, bo nie ma szczęścia, a szczęścia nie ma, bo nie ma matki''.

,, Among (…) flowers 'became'(dalej nie rozumiem dlaczego nie uzywasz slowa ktore odpowiada polskiemu 'byl' - co to? o tym juz wczesniej pisalam, a ty znowu swoje.!) our white house and the happiness lived among 'the flowers’ smell in the manor' (nie - przerob to inaczej...)... Today the 'flower is not' (tego dalej nie rozumiem, kwiatek nie jest - ale czym? - calkowicie nie masz pojecia jak sie mowi, ze cos juz nie istnieje), because there is no happiness, and happiness 'is not' (zrob to jeszcze jeden raz, i bez tego translatora, bo to mniw juz wkurza...chcesz robic cos, co jest poza twoimi zdolnosciami), because there is no mother

16) ,,Twarz ta, niegdyś piękna, wyniszczona już bardzo przez troski i chorobę piersiową, miała niezwykły wyraz namysłu czy jakiejś głębokiej a gorzkiej rozwagi''

This face, once beautiful, now ravaged by a 'breast care' (nie - to dalej jest zle, - choroba piersiowa trzeba inaczej przetlumaczyc) and disease, had an extraordinary expression of thought and a deep and bitter prudence''

Lepiej, Terri?
Zgroza. Ktoś jeszcze nie pojął, że ona sobie jaja robi po prostu ? Bezczelny, śmierdzący leń, nic więcej. Polka, która nie wie co to "suchoty"? Na dodatek "studentka" nomen omen polonistyki na UJ-ocie (sic!), która nie czytała "Syzyfowych prac" i nie ma pojęcia na co chorowała Helena Borowicz? Co więcej, nawet jej się nie chce zerknąć do internetu i douczyć po kilkunastu odpowiedziach...
edytowany przez argazedon: 08 sie 2012
>Polka, która nie wie co to "suchoty"?

Ja jestem Polakiem, który nie wie, co to "suchoty" ;) Tzn. domyślam/domyślałem się, że jakaś choroba, ale jaka konkretnie to nie wiem.
Słowo "suchoty" przewija się przez całą naszą literaturę i nie tylko romantyzmu czy pozytywizmu. Jest w wielu lekturach szkolnych. Pojawia się w filmach i serialach. Nawet największe lenie, które nic nie czytają, spotykają się z tym słowem choćby w internetowych streszczeniach lektur.
Ciąg skojarzeniowy : choroba piersiowa->suchoty->gruźlica powinien być oczywisty, tym bardziej dla studenta, który z założenia uczy się po to aby poszerzyć grono tzw. inteligencji.
Też nie wiedziałem co to suchoty. No nic idę dalej zasilać grono debili ;-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 35
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa