*_* hmmm... powiem Ci szczerze, że wybór dość ambitny (dobrz dobrze!) jeśli jesteś dopiero na poziomie CAE. Będąc po CAE próbowałam czytać LOTR w oryginale, rozumiałam bardzo dużo, ale gdzieś uciakała mi ta przyjemność czytania. To było 3 lata temu. Dopiero teraz sięgam po tą ksiązkę bez obaw.
Anyway, jeśli lubisz Tolkiena to wybór jest świetny - nic tak nie motywuje do nauki jak czytanie czegoś, co *naprawdę* chce się poznać! W ten sposób nauczyłam się najwięcej słownictwa - bo zżerała mnie ciekawość :) Powodzenia!
PS. rzeczywiście trochę słownictwa może trącić myszką, ale jaka z kolei przyjemność z wiedzy! Zwłaszcza rodzaje broni :-]