Rozumiem ze gramatyka opisowa moze nie jest tak fascynujaca ale sie zastanawiam jak ci studenci sie ucza. No dostaja temat, tak, i maja swoimi slowami, jak tu, przedstawic zagadnienie ale mowia ze 'w ogóle pojęcia nie mam jak na nie odpowiedzieć'
Rozumiem ze takiej informacji moze nie byc na facebook czy twitter-sicker ale przeciez nie sa w kolonii karnej ze brak im jest zrodel informacji w intenecie w ogole. Przeciez nikt nie wymaga od nich zeby robili wyklady akademickie na ten temat ... i teraz szukaja some naive drinking-the-kool aid patsy in the woods ktory to bedzie im to tutaj przezuwal.
Czy wszyscy studenci tak sie ucza? Chyba sporo bo trafiaja sie takie watki