Posegreguj to sobie w kolejne akapity jak chcesz.
Droga Kasiu,
Piszę do Ciebie z pięknej Italii, w której jestem już drugi tydzień. (...)
Jestem tu z mężem i parą przyjaciół. Po drodze do Włoch zwiedziliśmy Wiedeń, w którym byliśmy na praterze i w Safari Park. Zatrzymaliśmy się również na jeden dzień w Wenecji aby popływać gondolą i kupić pamiątki, a od kiedy dotarliśmy do Rimini, codziennie opalamy się, pływamy i chodzimy na zakupy. Pierwszego dnia nie wiedzieliśmy czym jest siesta i musieliśmy czekać pod marketem godzinę aż znowu go otworzą.
Pogoda jest cudowna, w ogóle nie pada a na niebie nie widać ani chmurki. Nie byliśmy jeszcze tylko w San Marino, ale słyszeliśmy, że jest tam przepięknie. Widzieliśmy już zdjęcia znajomych, którzy opowiadali jakich dobrych likierów tam próbowali. Prawdopodobnie pojedziemy tam jutro, bo dzisiaj w campingu jest ciekawy show.
To tyle na razie. Kupiłam Ci prezent, który na pewno Ci się spodoba. Pozdrów rodzinkę.
XX