....ze 'gotta' to wlasciwie nie jest slowo, tylko sposob w jaki ludzie wymiawiaja 'have got to'. ....
Sama tego nie lubie (gonna, wanna), ale mysle, ze to jest po prostu z lenistwa, ktore przechodzi z pokolenia na pokolenie. Nikt nie czuje sie na silach poprawiac zle wypowiedzionych slow (political correctness).
Ogladam Judge Judy, a tam slysze jak Amerykanie mowia...*I had went... i inne podobne konstrukcje, i nikt nic nie wowi na to. Niekiedy jak ktos powie 'yeah, youp', to JJ powie 'YES, would be better', wtedy oni mowia 'Sorry Judge, of course 'yes''. Wiedza jak sie wymawia ale po prostu nie maja zdolnosci dostosowac sie do sytuacji.
Albo robimy cos dobrze, albo zle - wybor nalezy do nas. Tylko trzeba pamietac jedno: Jak tylko otworzysz usta i cos powiesz, to rozmowca juz wszystko o Tobie wie.