"Nie widziałam jego twarzy, to mógł być ktokolwiek"

Temat przeniesiony do archwium.
Nie widziałam jego twarzy, to mógł być ktokolwiek.

W jaki sposób najwierniej przetłumaczyć powyższe zdanie? W sumie to sprawa wydawała mi się prosta, dopóki nie przyszły mi do głowy dwie możliwości:

I didn't see his face, it could be anybody.
I didn't see his face, it could have been anybody.


Oczywiście proszę też o uzasadnienie.
drugie
teraz spekulujesz, kto to mogl byc w przeszlosci
mg, a czy jesteś pewien?

Mi do myślenia dał taki oto znaleziony temat:
https://www.englishforums.com/English/DenotingPastPossibilityCouldCould/zgvbm/post.htm

Omawiane zdanie to 'In those days, transatlantic voyage could be dangerous'. Użytkownik CalifJim pisze tam o dwóch rodzajach 'possibility (swoją drogą polecam przeczytać cały wątek w podanym linku, bo jest niezwykle ciekawy):

----------------------------------------------------------------------
No. Don't change it. If you say that transatlantic voyage could have been dangerous (or might have been dangerous), you're saying that you're not sure. You're saying that maybe there was danger and maybe there wasn't. This is still possibility, but a different kind of possibility than indicated in the first example.

In the first example there is a true likelihood of danger. There could be danger at that time. In that sense, "Danger was certainly possible then." (This usage almost requires an adverbial expression indicating past time.)
In the second example you don't know if there was danger or not. There could have been danger at that time. In that sense, "Maybe danger was possible then."

Compare:

During the Middle Ages people could be accused of the "crime" of witchcraft. (It certainly was a possibility. It often happened.)
Historians don't know what happened to the medieval philosopher Jankovitius. For all they know, he could have been accused of witchcraft and sent to prison. (Maybe he was accused and imprisoned; maybe not. It was possible, but nobody knows.)
----------------------------------------------------------------------

No i teraz się zastanawiam o którą 'possibility' tutaj chodzi i w sumie 'could be anybody' mi bardziej pasuje (czyli circumstantial possibility), bo co prawda sobie gdybamy o przeszłości, ale jednak wiemy, że to ktoś był, to jest pewne, jedyne czego nie wiemy to kto ('could have been anybody' mogłoby w tym świetle znaczyć że to mógł być ktokolwiek ale nie wiemy czy to był ktokolwiek - cokolwiek to znaczy).
Innym argumentem mogłoby być, że w Henrym tak jest właśnie przetłumaczone, ale to nie do końca pewny argument, bo zdarzają się w nim błędy.

Czy ktoś umie szerzej uzasadnić wersję którą uważa za poprawną tutaj?
edytowany przez Reegis: 21 kwi 2016
przeciez napisalem to samo:
teraz spekulujesz = "you're not sure'

gdybys podejrzewal kogos konkretnego, napisalbys 'it could have been Mike'., stad 'could have been anybody' jest logicznym rozszerzeniem takich spekulacji. najwazniejsze jest to, że TERAZ spekulujesz o przeszlosci - ze zdania wynika, że TERAZ nie wiesz, a chcialbym wiedziec, kto to byl.
'it could be anybody' znaczyloby tyle, że wtedy każdy mógł się znaleźć w tej sytuacji. Zdania tego rodzaju to uogolnienia. W przykladzie, ktory cytujesz, jest parafraza 'it often happened', a w zdaniu, nad ktorym sie zastanawiasz, chodzi o jednorazowa sytuacje. Zdanie o podrozach tez jest uogolnieniem, powstalo na podstawie wiedzy o tym, ze podroze morskie czesto zle sie konczyly, a nie dotyczy jednej podrozy.
Cytat: mg
gdybys podejrzewal kogos konkretnego, napisalbys 'it could have been Mike'., stad 'could have been anybody' jest logicznym rozszerzeniem takich spekulacji.

Tak, tu się na pewno zgadzam, gdyby chodziło o konkretną osobę, to byłby to wręcz książkowy przykład i nie miałbym żadnych wątpliwości, że 'could have been' jest właściwe. Natomiast czy jest to takie logiczne rozszerzenie to już mam wątpliwości, bo jednak Mike a anybody to nie to samo...

Cytat: mg
najwazniejsze jest to, że TERAZ spekulujesz o przeszlosci - ze zdania wynika, że TERAZ nie wiesz, a chcialbym wiedziec, kto to byl.

To przyznam nie wiem jakie ma znaczenie, z reguły w tego typu zdaniach akcja dzieje się w teraźniejszości.
Cz powiemy:
The plan could have failed.
czy:
Five years ago you could buy that kind of hose at any hardware store.
To zawsze w teraźniejszości rozważamy przeszłość i to wcale nie determinuje czy mamy logical possibility czy circumstantial possibility.

Cytat: mg
'it could be anybody' znaczyloby tyle, że wtedy każdy mógł się znaleźć w tej sytuacji.
Hmm, a czy nie o właśnie takie znaczenie nam chodzi? Spójrz na te tłumaczenia:
a) I didn't see his face, it could be anybody.
Circumstantial possibility: wiemy że tam ktoś był, jedyne czego nie wiemy to kto, czyli każdy mógł się tam znaleźć.
b) I didn't see his face, it could have been anybody.
Logical possibility: to mógł być 'anybody' ale równie dobrze mógł nie być 'anybody', a że tak postawione pytanie trochę nie ma wg mnie sensu, to właśnie skłaniam się do wersji z 'could be'.
nie rozumiesz jeszcze tego rozróznienia.


Cytat:
To przyznam nie wiem jakie ma znaczenie, z reguły w tego typu zdaniach akcja dzieje się w teraźniejszości.
Cz powiemy:
The plan could have failed.
czy:
Five years ago you could buy that kind of hose at any hardware store.
To zawsze w teraźniejszości rozważamy przeszłość i to wcale nie determinuje czy mamy logical possibility czy circumstantial possibility.

Nie da się ukryc, że każde zdanie, ktore wypowiadamy, jest wypowiadane w teraźniejszości :-) Nie wiem, co rozumiesz pod określeniem 'rozważamy przeszłość', ale róznica między tymi dwoma zdaniami jest jasna na podstawie tego, co napisałem wczesniej, i tego, co cytowałeś z tamtego forum.
the plan could have failed - nie wiem, jak bylo, zastanawiamy się: plan spalil na panewce, czy nie
'you could buy...' - tak bylo, mowimy o fakcie z przeszlosci. Nie wszyscy kupowali ( bo nie wszyscy potrzebowali), ale była taka możliwosc i kto chcial, to ja realizowal. To był fakt.


[quote ]
'it could be anybody' znaczyloby tyle, że wtedy każdy mógł się znaleźć w tej sytuacji.[/quote]Hmm, a czy nie o właśnie takie znaczenie nam chodzi? Spójrz na te tłumaczenia:
a) I didn't see his face, it could be anybody.
Circumstantial possibility: wiemy że tam ktoś był, jedyne czego nie wiemy to kto, czyli każdy mógł się tam znaleźć.[/quote]

żadne CZYLI. Zdanie drugie nie może wynikać z pierwszego. Nie chcesz powiedzieć'nie widzialem jego twoarzy, więc każdy mógł się tam znaleźć'. Wyobraz sobie jakies ograniczenie, np. mogli tam byc tlyko ludzie z przepustka. To zdanie przetlumaczysz z 'could be', bo wiesz to na pewno, nie spekulujesz o tych przepustkach, ale wydanie przepustki nie zalezy od tego, czy widziales jego twarz.

zdanie z 'could be' w przeszlosci odpowiadaja zdaniom z 'can be' w terazniejszosci. To 'can be' nie wymienia sie z 'could be/might be/may be' jezeli mowimy o terazniejszosci

zdania z 'could be' w terazniejszosci to spekulacja. W odniesieniu do przeszlosci odpowiadaja im zdania z 'could have been'
Właśnie samo rozróżnienie rozumiem, bo w szczególności rozumiem zarówno wszystkie wypowiedzi CalifJim z tamtego forum, jak i Twoją parafrazę jego słów. To wszystko jest jasne i w skrócie wasze słowa można zawrzeć w tym:

Logical possibility. Present: could / Past: could have
Logical possibility is "maybe" possibility. It's the possibility of uncertainty, of not knowing.

Ex: The plan could fail. / The plan could have failed.

Circumstantial possibility. Present: can / Past: could
Circumstantial possibility is the certain potential (opportunity, chance) that an event will occur. There is nothing uncertain about it. There is no "maybe" about it.

Ex: You can buy that kind of hose at any hardware store. / Five years ago you could buy that kind of hose at any hardware store.

Jedyne czego nie rozumiem to w jaki sposób próbujesz to przenieść na nasz przykład... W sumie to zupełnie nie rozumiem.

To może spróbujmy na innym, prostszym, zdaniu. Tak jak sam napisałeś, mamy:
Cytat: mg
zdanie z 'could be' w przeszlosci odpowiadaja zdaniom z 'can be' w terazniejszosci.

Wyobraźmy sobie, że ktoś puka do drzwi, ale np. jesteśmy w łazience i nie mamy sprawdzić kto to, w tym samym czasie mama nas pyta kto to, a my że nie wiemy, to odpowiadamy:
It can by anybody.
Po godzinie przychodzi tata, skądś wie że ktoś pukał, i pyta o to samo a my odpowiadamy:
It could be anybody.
Czy zgadzasz się z tym? Jeśli nie to dlaczego byś powiedział 'it could have been abybody', a jeśli tak to dlaczego wg Ciebie nie można przełożyć dokładnie tego rozumowania na oryginalny przykład?
edytowany przez Reegis: 21 kwi 2016
nie, nie uzyjemy can, bo w odniesieniu do konkretnej sytuacji w terazniejszosci/przyszlosci, co do ktorej mamy niepewnosc, uzywamy may/might/could
can uzywamy w pytaniach 'who can it be?', ale w odpowiedzi uzyjemy may/might/could
No właśnie pytanie czy jest niepewność...

To mówisz, że zdanie "It can be anybody" jest niepoprawne?
Po wpisaniu w google frazy:
"it can be anybody" grammar
Mamy 26k wyników, w tym z książek do gramatyki, dość dużo jak na szukanie pełnego zdania.
Cytat: Reegis
To mówisz, że zdanie "It can be anybody" jest niepoprawne?

ja tak mówiłem? Nadużywasz mojej cierpliwości.

Cytat:
Po wpisaniu w google frazy:
"it can be anybody" grammar
Mamy 26k wyników, w tym z książek do gramatyki, dość dużo jak na szukanie pełnego zdania.

przeanalizuj wyniki przynajmniej z pierwszej strony.
Chcesz mi udowodnić, że 'it can be anybody' można użyć jako odpowiedź na pytanie 'who can it be now?'.
Do dzieła.
No właśnie nie wiem czy tak mówiłeś i dlatego napisałem zdanie pytające a nie twierdzące. Natomiast faktycznie podejrzewam, że coś takiego mówiłeś, bo napisałeś:

Cytat: mg
nie, nie uzyjemy can, bo w odniesieniu do konkretnej sytuacji w terazniejszosci/przyszlosci, co do ktorej mamy niepewnosc, uzywamy may/might/could

Czyli mamy konkretną sytuację w teraźniejszości, mamy niepewność, więc nie powinniśmy użyć can.
Ja przeczytałem te zdania i brzmią one dla mnie całkowicie naturalnie (co akurat nie dziwne, bo rozumiem że jednak są prawidłowe), ale i to co ja zaproponowałem też dla mnie brzmi naturalnie, więc to żaden argument.

No dobrze, ale wpadamy w dygresję, a moim celem absolutnie nie jest tutaj jakiekolwiek kłócenie się, wręcz przeciwnie, chciałem użyć prostszego zdania żeby sprawę wyjaśnić, a wygląda że się skomplikowało.
Niestety wciąż nie rozumiem czemu tam nie może być 'could be'. To co napisałem wcześniej, tj.:
b) I didn't see his face, it could have been anybody.
Logical possibility: to mógł być 'anybody' ale równie dobrze mógł nie być 'anybody', a że tak postawione pytanie trochę nie ma wg mnie sensu, to właśnie skłaniam się do wersji z 'could be'.

Ma dla mnie wciąż sens...
Ale to może najlepiej założę konto na tamtym portalu i spróbuję dopytać o to bezpośrednio tamtą osobę. Wytłumaczył jasno tamten przykład to i może tutaj coś podpowie co sprawi, że to załapię.
Cytat: Reegis
No właśnie nie wiem czy tak mówiłeś i dlatego napisałem zdanie pytające a nie twierdzące. Natomiast faktycznie podejrzewam, że coś takiego mówiłeś, bo napisałeś:

Cytat: mg
nie, nie uzyjemy can, bo w odniesieniu do konkretnej sytuacji w terazniejszosci/przyszlosci, co do ktorej mamy niepewnosc, uzywamy may/might/could

i gdzie tu jest napisane, że 'it can be anybody' jest niepoprawne?
maslo maslane, robienie igly z widly.
mg, pytasz ponownie, a żadnej nowej wiedzy od tamtej pory nie mam, więc jedyne co mi pozostaje, to wkleić poprzednią odpowiedź na to pytanie:
Cytat: Reegis
Cytat: mg
nie, nie uzyjemy can, bo w odniesieniu do konkretnej sytuacji w terazniejszosci/przyszlosci, co do ktorej mamy niepewnosc, uzywamy may/might/could

Czyli mamy konkretną sytuację w teraźniejszości, mamy niepewność, więc nie powinniśmy użyć can.

I naprawdę nie mam żadnej ochoty się tutaj wykłócać. Jak mówisz że miałeś na myśli coś innego, to dla mnie OK, merytorycznie sprawa wyjaśniona.

Jakby kogoś ciekawiło, to tutaj mam wyjaśnienia osób z tamtego forum:

https://www.englishforums.com/English/CouldSomebodyCouldSomebody/bkbjcr/post.htm
edytowany przez Reegis: 22 kwi 2016
Trudnmo mi sobie wyobrazić, że serio pisałeś, że według mnie to zdanie jest niepoprawne, a w internecie jest dużo przykładów jego użycia w zestawieniu ze słowem grammar. Być może potrzebne jest Ci takie wyjaśnienie: napisałem, że w sytuacji, o którą pytasz, to wyrazenie jest niepoprawne. Google nie znajdzie zdań używanych w tej sytuacji z zastosowaniem słów kluczowych, których użyłeś. Wobec tego Twoje rozumowanie jest nielogiczne.
Nie pierwszy raz nie potrafisz zrozumieć wywodów innych osób.

ciekawi mnie, jak zrozumiałeś odpowiedzi na tamtym forum? Na wszelki wypadek wyjaśnię, że 'it could be anybody' ma sens jako spekulacja na temat teraźniejszości, tzn. zamiast 'could' można użyc may albo might.
Czyli się wyjaśniło, to po prostu kwestia Twojej wyobraźni. A sprawa jest nadzwyczaj prosta, ja nie znam Ciebie, nic o Tobie nie wiem, Ty nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz. Także nie robię żadnych założeń co do Twojej osoby, a po prostu czytam co piszesz. Zacytowałem słowa które podałeś, z nich wynika to co wynika, a to że robisz śliskie przejścia i mówisz, że coś co ja piszę jest nielogiczne, to już tylko kwestia braku wiedzy z logiki, tyle. Z angielskiego nie jestem orłem, ale zarzucać mi nieumiejętność zastosowania logiki, to już jest duża bezczelność.

Co do tego, że nie pierwszy raz nie potrafię tutaj zrozumieć niektórych wywodów, to akurat się zgadzam, całkowita prawda. Ale to już akurat bardziej ogólny temat niż odnośnie mojej skromnej osoby. Ogólnie jest w życiu tendencja, że umysły ścisłe i humanistyczne mają trudności z jednoznacznym zrozumieniem siebie nawzajem.

Zatem zaspokajając Twoją ciekawość: otóż o dziwo zrozumiałem. Może to kwestia ich tłumaczenia, może kwestia tego że już miałem dobry podkład wiedzowy z rozmowy z Tobą. I zrozumiałem dokładnie tak jak mówisz - przy logical possibility w czasie teraźniejszym mamy could, w przeszłości mamy could have. Więc sprawa sprowadza się nie do rodzaju possibility, a do tego jaki czas sugeruje kontekst lub ma na myśli autor wypowiedzi.
Twoje wnioskowanie:
MG: to zdanie jest niepoprawne w tym kontekście
Reegis: to zdanie ma 26.000 trafień w połączeniu ze słowem grammar w Google. To nieprawda, że jest niepoprawne.

Ty tu widzisz logikę, ścisly umyśle?
Gdyby sytuacja wyglądała tak jak opisujesz, to jasne, tylko że niestety tak nie wygląda. Swoją drogą to ciekawy wniosek, sprawa paradoksalnie się nie rozbija o logikę, nawet nie o angielski, a o polski...
Po raz trzeci wkleję co napisałeś, może Ty razem przeczytasz to ze zrozumieniem.

mg wyraża ogólną myśl:
Cytat: mg
nie, nie uzyjemy can, bo w odniesieniu do konkretnej sytuacji w terazniejszosci/przyszlosci, co do ktorej mamy niepewnosc, uzywamy may/might/could

Reegis wnioskuje, że zachodzi koniunkcja dwóch warunków:
1) Podane zdanie spełnia warunki podane przez mg w powyższym cytacie (bo jest odniesienie do konkretnej sytuacji + jest niepewność) => nie możemy w nim użyć 'can'.
2) To zdanie ma 26.000 trafień w połączeniu ze słowem grammar w Google => przypuszczalnie możemy w nim użyć 'can'.
Zatem dochodzimy do sprzeczności i stąd wniosek:
Wygląda, że zdanie nie jest niepoprawne.
mg chodzi o to, ze to zdanie nie pasuje do kontekstu.
tak samo zdanie 'I have been to Poland' jest poprawne, ale nie pasuje do pytania 'where did you go last winter?'
Zgadza sie zielonosiwy, ja to w pełni rozumiem teraz.
Ta [niepotrzebna] dyskusja wzięła się stąd, że mg wyraził się inaczej niż było jego intencją, a ja że nie siedzę w jego głowie, to po prostu bazowałem na jego słowach a nie myślach, niemniej nie przeszkodziło mu to w tym żeby się obruszyć i stwierdzić, że brakuje mi logiki.

Proponuję żeby już naprawdę zakończyć ten wątek... Merytorycznie chyba już jest wszystko jasne.
nie wyraziłem się inaczej, niż bylo moją intencją. W jaki sposób z 1 wywnioskowałeś 2?
@mg
sam wiesz, ze ludzie czytaja tylko to z czym sie zgadzaja. Nic innego.
Nie czytam calego watku, bo juz napisalam 'maslo maslane'. Jedno to wiem: napewno twoja opinia/wiedza jest milion razy lepsza, jak jakies napisy (przez niewiadomo kogo) w sieci. Tyle.
Cytat: mg
W jaki sposób z 1 wywnioskowałeś 2?

Ależ w żaden sposób. Napisałem, że biorę koniunkcję 1) i 2), a dopiero potem wyciągam wniosek (tworzę implikację). Czyli w skrócie:
1) i 2) => 3)

Cytat: terri
sam wiesz, ze ludzie czytaja tylko to z czym sie zgadzaja. Nie czytam calego watku, bo juz napisalam 'maslo maslane'.

Są tacy ludzie, to prawda. Jak widać są też inni - tacy którzy nawet nie czytają tego co później komentują.

Cytat: terri
Jedno to wiem: napewno twoja opinia/wiedza jest milion razy lepsza, jak jakies napisy (przez niewiadomo kogo) w sieci. Tyle.

I to chyba najlepiej podsumowuje całą rozmowę. Tak właśnie z reguły wygląda rozumowanie osób o tzw. humanistycznym umyśle - bardzo luźne widzenie związków przyczynowo-skutkowych oraz trudność chłodnego i analitycznego spojrzenia na sprawę.

Po pierwsze, to co napisałaś, to nieprawda. Wiedza nie może być lepsza od napisu.
Po drugie, zwróć uwagę, że tak jak dla Ciebie ja jestem 'niewiadomo kim', tak dla mnie taką osobą jest mg i gdybym do niego zastosował Twoje rozumowanie, to byłoby ono krzywdzące.
Po trzecie, obawiam się, że zdarzają się w internecie osoby z większą wiedzą niż mg (czy też ja lub Ty), także rzucając takie zdanie można się łatwo pomylić.
Po czwarte, nikt tutaj nie twierdzi, że mg ma małą wiedzę lub jest niekompetentny (a przynajmniej nie ja - jak uważasz inaczej, to proszę o cytat). Gdybym tak uważał, to nawet by mi się nie chciało kontynuować tej bezsensownej rozmowy. Jedyne co twierdzę, to że to co napisał było wprowadzające w błąd, bo brzmiało jak jakieś ogólne twierdzenie, a chodziło mu o konkretną sytuację.
Po piąte, każdy (nawet mający wiedzę milion razy lepszą) może się pomylić lub nieprecyzyjnie wyrazić. Dopóki się nie przeczyta danego fragmentu, to nie można tego stwierdzić.
Po szóste, już jako całkowita dygresja, ja jestem na tym forum bardzo krótko, a już zdążyłem zauważyć, że w wieeeelu tematach pojawiają się bardzo nieprzyjemne wpisy dotyczące innych użytkowników. Nijak nie są one merytoryczne, po prostu żeby komuś dołożyć. Jak w tym kraju ma być dobrze, jak ludzie tak siebie nawzajem traktują?
Fajne forum, pomocne, ale atmosfera taka, że całkowicie odechciewa się tu być.
edytowany przez Reegis: 24 kwi 2016
popelniles blad logiczny, do ktorego nie chcesz sie przyznasz, a w dodatku wycierasz sobie klawiature umyslami humanistycznymi.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie