Kiedy you oznacza liczbę mnogą a kiedy pojedynczą?

Temat przeniesiony do archwium.
Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi kiedy you oznacza liczbę pojedynczą, a kiedy mnogą wszędzie tylko piszę kontekst, ale to się nie zawsze sprawdza przykład:

"What do you have under the hat?" można to przetłumaczyć na język polski jako "Co macie pod kapeluszem" jak i "Co masz pod kapeluszem" i skąd ja mam wiedzieć które jest poprawne? :(
z kontekstu
Ciezko tutaj czasem i z kontekstu cos wyczytac - to jest jedno z wielu 'niedociagniec', jakie angielski sobie zaciagnal przy przechodzeni ze starego angielskiego do nowego
Podaj przyklad kontekstu z ktorego nie mozna by bylo wysnuc czy you jest l.p. czy l.mn..
Prezenter podchodzi do pary, ktora wlasnie skonczyla tanczyc, i pyta: So, how did you feel being able to dance after lockdown?
l.mnoga ;-)
l.mnoga, też tak uważam
Ale trzeba tez zrozumiec, czy 'para' to l. poj czy l. mnoga.
Co to ma do rzeczy? Jezeli ktos sie zwraca z pytaniem do pary, you = wy a nie ty ;-)
Cytat: Aaric
Co to ma do rzeczy? Jezeli ktos sie zwraca z pytaniem do pary, you = wy a nie ty ;-)

Aaric, pogubiles sie troche w tym - z twojej perspektywy, jest oczywistym, ze 'you' = 'wy'
pytanie bylo, czy jestes w stanie wywnioskowac po jednym wpisie, do kogo sie odnosi 'you' w pytaniu, tak jakbys byl w stanie czytac czyjes mysli?
Tresc z ktorej trzeba 'czytac czyjes mysli' nie jest kontekstem.

context definition:
the circumstances that form the setting for an event, statement, or idea, and in terms of which it can be fully understood and assessed.
to powiedz prosze, czy zaistnial jakis kontekst w przykladzie z para taneczna
np
... and asks the male dancer: ...?
a jak nie dodasz tego, to co oznacza, ze nie ma kontekstu, czy jak? bo wiemy dobrze, ze to rozwiazuje cala sytuacje
Imo, yes.
coz, wyglada na to, ze tylko autor tego watku, adam1999, i ja jestesmy jakimis lunatykami, ktorzy nie orientuja sie, jak w zyciu odroznic 'you' w l.poj. od 'you' w l.mn.
Dlaczego zaraz lunatykami? Albo jest kontekst albo nie ma. W twoim przykladzie, nie ma.
to oczywiste, ze w moim nie ma, bo u ciebie sie znalazl
wierz mi, nie bylo w tym zadnej logiki, aby ze starych form 'ye' i 'you' zrobic jedna 'you'
ale co ja tu pisze, przeciez ja znow sie myle, co nie, Aaric
Ktos me kiedys powiedzial ze w PRL zwracano sie do osob, obojetnie czy jedna czy wiecej, przez WY. Co kraj to obyczaj ;-)
edytowany przez Aaric: 19 lip 2020
ale znowu cos ci sie tutaj troche pomieszalo - za PRLu to dygnitarz decydowal, czy sie bedzie zwracal per 'wy' zamiast 'ty' czy 'wy' do jednostek; w jezyku angielskim nie masz wyboru, mowisz 'you' czy ci sie to podoba czy nie
zauwaz jeszcze prosze, ze logika pozostala na swoim miejscu, kiedy ktos zorientowal sie, aby forma zaimka zwrotnego dla l.poj roznila sie od tej w l.mn.
Nic mi sie nie pomieszalo a przede wszystkim nie 'znowu'. Someone's mentioned it to me. I didn't ask for details nor did I care.
>>>Ktos me kiedys powiedzial ze w PRL zwracano sie do osob, obojetnie czy jedna czy wiecej, przez WY.
To akurat do dzisiaj istnieje w malych miejscowosciach w Polsce. Gdy nie chcesz zwracac sie do starszej osoby per 'pani' a co gorsze 'ty' to mowisz 'wy'.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa