hej:) mam prośbę do wszystkich, uczę się do praktycznego i już mi ostatnio sił brakuje, a w zasadzie entuzjazmu - chore wrażenie, że to wszystko na nic. Także proszę o wsparcie psychiczne w zasadzie, ewentualnie jakieś metody czy porady. Może są tu ludzie, którzy mają podobnie i się podzielą swoimi spostrzeżeniami :) Dodam, że brakło mi 1% żeby mieć piękne, beztroskie i dluuugie wakacje co mnie przybija najbardziej.