Witam Was ciepło.
Nie nadwerężam Waszej dobroci w tłumaczeniach, niemniej jednak zdaję sobie sprawę, że jest to dla Was cenny czas. Jednak postanowiłam raz jeszcze poprosić Was o przysługę. Mam nadzieję, że już ostatni.
To krótki e-mail, jednak są w nim konstrukcje zdań, których jeszcze nie znam, ale zależałoby mi na bezbłędnym napisaniu go. Wyrwane z kontekstu, gdyż początek początek i koniec napiszę oczywiście sama.
„Twój e-mail podała mi Helena. Mam nadzieję, że nie będziesz miał jej tego za złe. Pisałam do niej w sprawie zdjęć do mojego projektu. Zainteresowały mnie jej zdjęcia. Dokładnie mam na myśli Twoją interesującą twarz. W Polsce nie ma niestety osób z południową urodą.
Moje pytanie jest krótkie. Czy istnieje możliwość przesłania kilku Twoich zdjęć? (do obróbki, nałożenia innych warstw itp.) Nie są one na sprzedaż, nie dla zarobku, nie będą pokazywane publicznie, a wszelkie prawa autorskie zostaną zachowane. Miałyby być tylko dla mojego projektu, który muszę oddać do oceny. Efekt końcowy prześlę Tobie także.
Jeżeli jednak nie zgadzasz się, nie ma problemu. Rozumiem doskonale, a to było tylko pytanie. Mam nadzieję jednak, że mimo wszystko zostaniemy w kontakcie. Z góry dziękuję za poświęcenie czasu i uwagi mojemu zapytaniu”.
Jeszcze raz serdecznie proszę, będę naprawdę zobowiązana.
Karolina