>A co jest
>racjonalnego w koniecznosci smucenia sie, ze ktos umarl.
Nikt Ci nie każe być smutnym z powodu czyjejś śmierci. Tym bardzie z powodu śmierci kogoś kogo nie znałeś, kogoś kogo nie lubiłeś, kogoś kto nie zasługuje na miano "człowieka" ( nie nawiązuje do nikogo, mówię ogólnie).
Ja tylko uważam, że robienie sobie żartów z czyjejś śmierci jest jakby profanowaniem jego ciała ( coś czego człowiek robić nie powinien). Nikt nie musi myśleć podobnie. Przedstawiłam tylko mój punkt widzenia.