Tu masz tekst przetłumaczony przez kogoś, nie sprawdzałem na ile jest zgodny z oryginałem, ale to zawsze jakaś pomoc ;)
Dawno, dawno temu,
A jednak pamiętam, jak muzyka sprawiała,
Że się uśmiechałam.
I wiedziałam, że jeśli będę miała szansę
Będę mogła sprawić, że ludzie zatańczą.
I może byliby szczęśliwi chociaż przez chwilę.
Czy napisałeś książkę o miłości???
I czy wierzysz w Boga,
Jeśli tak mówi do Ciebie Biblia???
Teraz wierzysz w Rock’n’roll
I że muzyka może dać bezpieczeństwo Twojej śmiertelnej duszy???
I czy możesz nauczyć mnie jak się tańczy naprawdę wolno?...
Dobrze, wiem że jesteś w nim zakochana,
Bo widziałam jak tańczycie na sali gimnastycznej, (studniówka)
Kopnęliście w kąt swoje buty,
Ale chłopcze, ja skopałam ten rytm i blues!
Byłam samotną nastolatką z jednym dolarem,
Z różowym makijażem i Pick-up’em,
Ale wiedziałam, że nie jestem w czepku urodzona,
Jestem dniem, w którym muzyka umarła...
Zaczęłam śpiewać:
Żegnaj, żegnaj Miss American Pie,
Podjechałaś moim Chevroletem na imprezę,
Ale impreza była sucha
I starzy dobrzy chłopcy pili whisky i piwo,
Śpiewali, że to powinien być dzień, w którym umrę.
To powinien być dzień, w którym umrę...
Spotkałam dziewczynę, która „wyśpiewywała” wiadomości
I zapytałam ją o jakieś szczęśliwe wiadomości,
Ale ona uśmiechnęła się i odeszła.
Zeszłam na dół, do sekretnego składzika
Gdzie wsłuchiwałam się w muzyczne lata (?),
Ale facet, który tam siedział powiedział, że muzyka nie będzie grać.
A teraz, na ulicach dzieci krzyczą
Zakochani płaczą, a poeci marzą,
Ale słowo nie było wypowiedziane,
A wszystkie kościelne dzwony pękły.
I trzech mężczyzn podziwiam najbardziej:
Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Oni złapali ostatni pociąg na wybrzeże.
Dzień, w którym muzyka umiera...
Żegnaj, żegnaj Miss American Pie,
Podjechałaś moim Chevroletem na imprezę,
Ale impreza była sucha
I starzy dobrzy chłopcy pili whisky i piwo,
Śpiewali, że to powinien być dzień, w którym umrę.
To powinien być dzień, w którym umrę...
Żegnaj, żegnaj Miss American Pie,
Podjechałaś moim Chevroletem na imprezę,
Ale impreza była sucha
I starzy dobrzy chłopcy pili whisky i piwo,
Śpiewali, że to powinien być dzień, w którym umrę.
To powinien być dzień, w którym umrę...