rozumiem, czego nie rozumiesz: brak Ci kontekstu. Te zdania mogły być ostatnimi zdaniami w dłuższych wypowiedziach, np. takich:
She has a sister and a couple of brothers. Actually she has two brothers who are farmers and two or three more who are still at school. - czyli z większej grupy obiektów (braci) wybierasz część (dwóch) i podajesz ich cechy odrózniające ich od pozostałych (are farmers). Dlatego to się nazywa Defining Clause.
Druga sytuacja
Yes, she has a sister. Actually she has two siblings. She has a brother, who is a farmer. - jej brata nie trzeba definiować, bo jest jeden. To, co o nim powiemy, to będą dodatkowe informacje. W j. angielskim tego rodzaju zdania oddziela się przecinkami.
Te przecinki i ich brak to nie jest tylko taka konwencja - to słychać! Po polsku przed 'który' zawsze mamy przecinek, ale kiedy ktoś mówi, można łatwo usłyszeć, czy to jest defining czy non-defining clause. Przed non-defining 'który', tzn. takim zaczynającym wtrąconą informację, robimy przerwę i zmienia się intonacja.
Porównaj takie zdanie w dwóch sytuacjach:
(ona ma 2 braci)
Jej brat, który jest w Panamie, ma 33 lata.
poniewaz jak powiesz 'jej brat', nie bedzie wiadomo, o ktorego brata chodzi (ma dwoch), to musisz szybko, bez przerwy na oddech, dodac 'ktory jest w Panamie' i dopiero wtedy robisz przerwe. Tak slychac defining clause w jezyku polskim.
(ona ma jednego brata)
Jej brat, który jest w Panamie, ma 33 lata.
Poniewaz 'jej brat' wystarczy do zidentyfikowania tego czlowieka, po wypowiedzeniu tych dwoch slow robisz przerwe, potem mowisz 'ktory jest w Panamie' zaczynajac z nizszej intonacji, a konczac wyzej, znowu przerwa, i 'ma 33 lata' z normalna intonacja opadajaca. Tak w j. polskim slychac non-defining clause.