powiem tak, widze ze znaczna większość z was chciala by pojechac na statki pasażerskie fajnie sie pobawić,pozwiedzać świat i jeszcze do tego dostać grube bańki, jesli myślicie ze tak bedzie bez ciezkiej pracy to tam sie wogole nie pchajcie, chyba ze jako oficerowie ale jesli jedziecie na hotel, to przepraszam was bardzo ale czego wy sie spodziewacie,kabiny od cztero do dwu osobowych,pensja jesli zaczynacie od najniższych stanowisk marna, jesli jest to cos conajmniej wyzszego niz zwykly sprzatacz to oczywiscie wiecej,tam gdzie ja bylem,prawdziwi zarobieńce na hotelu to byli ludzie pracujący za Barem, czyli bartenderzy,barserwerzy, ludzie sprzatajacy kabiny majacy swoje sekcje,kelnerzy i ich asystenci,fajne posadki - mile i latwe, byly raczej zarezerwowane dla ludzi z krajow takich jak usa,kanada,australia i wielka brytania( z malymi wyjatkami), cala reszta czarnuchow, latynosow i bialasow ze wschodniej europy robi najgorsze rzeczy na statku( na hotelu oczywiscie) bo poklad i maszyna to calkiem inne bajki,oficerowie maja platne wakacje, bardzo dobre pensje, warunki socjalne momentmi lepsze od pasazerow,wygodne duze kabiny,prawa i obowiazki nie majace nic wspolnego z tymi ktore maja ludzie z hotelu, choc mimo tego wszystkiego i tak nie jest az tak tragicznie,kto jest wystarczajaco bystry ten zarobi,ale powiedzmy sobie szczerze kto jest wystarczajaco bystry ten wszedzie zarobi, wiec zalezy to wszystko on kazdej osoby indywidulanie, ja lubie morze, statki , i budzic sie co kilka dni w innym miescie, wiec mnie to osobiscie kreci,do tego mozna porobic cos na boku, tak na statku jak i na ladzie, wiecej nie bede pisac w tym temacie, napewno fajna przygoda, napewno ciezka praca( bynajmniej na poczatku do chwili kiedy wszystko bedziesz robic automatycznie) po awansie tj.min poltora kontraktu odgarowane z najnizszej pozycji- mozna naprawde zarobic fajny hajs,swiata tez mozna sporo zobaczyc, ja osobiscie wole statki cargo i tych sie bede trzymal , choc nie wykluczam powrotu na pasazery, pozdrawiam wszystkich entuzjastow, powodzenia