Ja na przykład od 3 lat jeżdżę do Niemiec na zbór truskawek. Jest to duża firma w okolicach Rostoku. Na początku bardzo się obawiałam. W końcu zbiór truskawek to jedna z najgorszych prac sezonowych. Na moje szczęście okazało się, że owszem, praca jest ciężka, ale dobre i pewne zarobki oraz warunki socjalne sprawiły, że w przyszłym sezonie będę tam po już czwarty raz. Znalazłam się tam przez moją koleżankę, która była tam już chyba 3 razy. Dała mi ona nr telefonu do pana z Połczyna Zdroju, zadzwoniłam pod [tel], resztę załatwili już oni. Pomogli mi nawet załatwić transport. Bałam się bardzo, pytałam o wszystko moją koleżankę. Sprawdzałam ich stronę www.karls.pl, w końcu pojechałam. Było warto, polecam.