Czytałam, że agencje pracy nie powinny pobierać pieniędzy za pośrednictwo, jednak dowiedziałam się, że OPEN MIND - agencja krakowska - inkasuje 400zł, gdy znajdą Ci pracę. Z kolei inne agencje pisza na swoich stronach internetowych, że nie pobierają żadnych opłat za pośrednictwo. A może wszystko pobierają, tylko jest to taka niepisana umowa? Jak to jest? Co o tym sądzicie? Czy taka agencja jest wiarygodna? Sprawdziłam, czy znajduje się w rejestrze agencji pośrednictwa (można to sprawdzic na stronie www.praca.gov.pl), no i jest. Więc jestem w kropce-czy iść do nich czy nie. A może znacie jakies wiarygodne agencje w Krakowie? Wysłałam życiorysy do kilku (m.i. ITC, CHRISTOPHER MARTIN, STAFF OFFICE, BUSINESS PRIME SOURCES), ale z żadnej nie otrzymalam odpowiedzi. Poradźcie coś!