Sensowna nauka słówek z Supermemo

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć, mam pewne wątpliwości co do mojego sposobu używania programu Supermemo. Na początku dodałem sobie do bazy 5 kursów, grammar, advanced, basic(już skończyłem całe, tylko powtórki), intermediate i irregular verbs. Do jednego przejścia teraz potrzebowałem 2h, czasem 1,5h. Kilka dni temu miałem problem z wirusem, więc poleciał format :( . Wkurzony, postanowilem ,że będę sobie robił poziom intermediate do tego końca(bo jest baza 10k słówek a intermediate najpierw bo to tak pokolei poziomami) po 200 dziennie i ewentualnie to irregular verbs. Wczoraj intermediate doszedłem do tego momentu na którym byłem(po tym formacie) ii dzisiaj rano, 200 słówek przetworzyłem w jakieś 40min. 200 słówek? w sumie, to troche dużo, a ja domyślałem się mniej więcej ze 100 z nich wiec nie wiem. Chciałbym sie wyrabiać w tych 1,5-2h, czyli dołożyć np jeszcze grammar i poziom Advanced I tu pytanie, ekonomicznie dla mózgu jest robić tak dużo słówek czy to raczej przesada?
edytowany przez owverysweet: 28 kwi 2014
A ile powtórek dziennie podaje Ci SM?
Już wcześniej napisałem, że 100 nowych wyrażęń (ćwiczeń) dziennie może przerabiać tylko geniusz lub idiota!!!

Dla normalnego ucznia najbardziej optymalną ilością nowych słówek jest 30 i tego należy się trzymać.
Ucząc się nowych słówek i ich powtórek należy conajmniej 10 razy głośnow powtarzać każde słówko i 30 razy każdy przykład. To ostatnie jest trudniejsze ponieważ tylko baza Basic posiada nagrania przykładów. Trochę inaczej wygląda sprawa nagrań w IRF, tam pierwsza część bazy ma nagrane tylko formy, jej druga część zawiera nagrania przykładowych zdań z danymi czasownikami nieregularnymi.
Tylko ,że ja sie ucze słówek metodą śmiesznych historyjek :) i wtedy mi sie łatwiej zapamiętuje i raczej to wszystko pamiętam. Chcę się właśnie uczyć kilka godzin dziennie bo mam taka motywacje:) hmmm raczej zdan nie czytalem ale teraz zaczne, teraz pewnie bedzie mi to zajmowac te kilka godzin wiec okej. Powtórek? na jutro mam zaplanowane 300, spokojnie to zrobie :). Co na to powiesz?
Cytat: owverysweet
... Ile powtórek? na jutro mam zaplanowane 300, spokojnie to zrobie :). Co na to powiesz?

A ile dni się uczysz z SM? Za tydzień będziesz miał prawdopodobnie 500, a za miesiąc 1500. Jeśli uczysz się metodą śmiesznych historyjek, to ucz się ich na pamięć. Ale chyba nie maasz nagrań wymowy tych historyjek?
edytowany przez bejotka: 28 kwi 2014
da się jakoś wyłączyć jakąś tam grupe słówek? przynajmniej te 1300 dzisiejszych znam (przed formatem), te najlepiej chcialbym wylaczyc z nauki, tak ,zeby juz sie nie pojawialy, wtedy bede lecial 30 normalnie. Da sie do zrobic? :)
Nie da się. Nie ma też sensu. Jeśli piszesz, że te 1300 słówek znasz, to znaczy że tylko tak ći sie wydaje! Zapominisz je za miesiąc, dwa a najdalej za pół roku. Zadaniem programu SM jest trwałe (t.zn na zawsze) zapamiętywanie uczonego materiału. Najlepiej będzie jak zresetujesz proces nauki i zaczniesz ją od początku po 30 dziennie powtarzając wymowę każdego słówka 10x, a każdego zdania 30.
dobra! usuwam wszystko! robie wszystko od początku, zresetuje Intermediate i zaczne Advanced i Proficiency. Powtarzam wymowe każdego słówka 10 razy, i każde zdanie po 10 razy(btw aż 30 razy?). Zależy mi na szybkości, dlatego te 3 kursy na raz. Chciałbym nauczyć się porządnie angielskiego w ten jeden rok.
Tak, 30 razy jeśli chcesz nauczyć sie angielskiego, a nie tylko słówek!!!
aaaa, suche gardło po 20 minutach, bejotka, kocham cie! Liczy sie w myślach?
Cytat: owverysweet
aaaa, suche gardło po 20 minutach, bejotka, kocham cie! Liczy sie w myślach?

Przecież chcesz uczyć się 1,5 - 2 godzin dziennie. Nie możesz tyle tylko klikać, a poza ty nauka jezyka, to przede wszystkim nauka mówienia (całymi zdaniami) w tym języku!
Co sądzisz o poziomie Proficiency? hah, nie wiem czy przydadzą mi sie takie słowka jak chickenability (popularność produktu spożywczego, która dorównuje popularności kurczaka) o.O czy behalfism (nieuprawnione wypowiadanie się w imieniu). Często też gdy sprawdzam poprawności słówek z tego kursu to tłumaczenia są błędne/mylące, np compellation w Proficiency - "nazwanie, tytułowanie" a w słowniku "zmusić". Chociaż przyznaje ,że niektóre słówka są przydatne,np cancer to rak, chyba raczej po prostu będę to grupował :). Ten chickenability był na serio śmieszny xDD (szkoda ,że nie ma tego w słowniku:( )

edit, wstrzemięźliwość w supermemo to continent, w słowniku to kontynent :<
edytowany przez owverysweet: 30 kwi 2014
compellation - an act or action of addressing someone
continent - medical : able to control your bladder and bowels; Synonyms
abstentious, abstinent, abstemious, self-abnegating, self-denying, sober, temperate

Jeśli język potrzebny Ci tylko do komunikacji i czytania artykułów i prostych książek, to poziomy adv. i pfro. nie są Ci potrzebne. Jak chcesz czytać trudniejsze książki po ang. jak np. Moby Dick, w przypadku którego trzeba znać 14 tys. rodzin słów, aby go zrozumieć (98% słów), to adv. i prof. przydadzą Ci się.

P.S. Zainwestuj w lepszy słownik.
edytowany przez browar25: 30 kwi 2014
Chwli ci się, że w trakcie nauki posługujesz się również słownikiem. Ale każde słowo angielskie ma od 0 do 1000 znaczeń (trochę przesadzam oczywiście) ale traktuj to poważnie. Skorzystaj z rady browara i kup lekszy słownik. Ale mimo to spróbuj uczyć się z SM inteligentniej. Każde wyrażenie będące pytaniem w bazie SM ma przynajmniej 2 elementy wspomagające wybór właściwej odpowiedzi. Pierwszym jest angielska definicja danego słowa np. dla wyrażenia polskiego "w środku, do środka: "into or inside, indoors", drugim przykład jego zastosowania z luką na właściwe słowo "There was nobody ....... when I knocked on the door."
Często też jako komentarz występuje kilka synonimów. Ucz się inteligentnie. Zacznij od basic, dopiero potem otwieraj bardziej zaawansowane bazy.
Jak z powtórkami? ile lecieć powtórzeń zdań i słówka?
Cytat: owverysweet
Jak z powtórkami? ile lecieć powtórzeń zdań i słówka?

Powtórki powiniene w danym dniu przerabiać wszystkie (tyle ile Ci wyznaczy progran). Słówka niezależnie odd tego czy to powtórki czy nowe powinieneś powtarzać głośno i wyrażnie conajmniej 10 razy, zdania przykładowe tyle razy aż będziesz wymawiał je prawie po angielsku zwykle to jest po 30 powtórkach.
Powtarzaj też definiecje słówek czytane przez lektora, dopóki ich nie zrozumiesz!!!
Cytat: bejotka
Najlepiej będzie jak zresetujesz proces nauki i zaczniesz ją od początku po 30 dziennie powtarzając wymowę każdego słówka 10x, a każdego zdania 30.

To przesada żeby mówić do siebie 30 razy jedno słowo, nic Ci to nie da a powtarzanie słówek ma być wyłącznie dodatkiem do właściwej nauki. Języka nie uczy się przez flashcards, to ma być rodzaj utrwalenia tego co się nauczyłeś z lekcji. To co mogę polecić to używanie do powtórek androida, tam włączasz sobie w klawiaturze mowę i zamiast klikać to wymawiasz słowo do mirkofonu, jeśli google Cię zrozumiało to znaczy że umiesz.
edytowany przez TheArt: 09 maj 2014
Ja nie radzę powtarzać słów 30 razy tylko 10, 30 razy dotyczy zdań.
Nie uważam to za przesadę, chodzi o trening wymowy.
Nigdy nie nauczysz się języka bez poprawnej jego wymowy.
Oczywiście ilość powtarzań może się zmieniać w miarę postępów w nauce.
Wielokrotnie pisałem, że należy powtarzać słówka, wyrażenia i zdania dopóki nie wypowie sie ich prawie po angielsku . Jednemu sie to uda po 3 powtórzeniach, innemu po 100. Naprawdę po angielsku może nie udać się nigdy. Weź pod uwagę dziennikarzy i aktorów, którzy wiele lat pracują w Polsce. Często bardzo dobrze znają język polski, ale ich wymowa wskazuje na niepolskie pochodzenie.
Pytanie, czy chodzi o dojście do perfekcji czy po prostu wykorzystanie umiejętności do dogadania się. Oczywiście, warto jest trenować wymowę, akcent ale czy warto stawiać na perfekcję gdy jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii znajomości słówek, zwrotów itp?

Przesadna perfekcja czy chęć dążenia do niej niestety często odbywa się kosztem ogólnej znajomości języka, co niweczy cały sens nauki.

Podsumowując: moim zdaniem, warto trenować wymowę, pokonując barierę językową, ale jeśli danego języka nie wyssiemy z mlekiem matki, to zawsze będzie on brzmiał jak nie nasz. Ale czy to źle, jeśli potrafimy się nim w miarę poprawnie i zrozumiale posługiwać?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Ogłoszenia