Mój spodób na naukę z SuperMemo

Temat przeniesiony do archwium.
Dosyć długo korzystam już z programu SuperMemo (aktualnie wersja UX), wcześniej uczyłem się TYLKO z programem tzn siadałem i codziennie uczyłem się 20 słówek. Ale od września zastosowałem inną technikę pracy z programem, jest owszem, bardziej czasochłonna, ale widzę, że efekty wg mnie są lepsze.

Aktualnie "nauka" z SuperMemo wygląda tak, że tworzę bazę na podstawie repetytorium "Oxford Excellence for matura" (słówka z Word Bank) i najpierw dzień, dwa lub trochę więcej przed nauką z SM uczę się normalnie słówek z książki - wkuwam normalnie, bez komputera, później po pewnym czasie korzystam z SuperMemo i po prawie miesiącu użytkowania ten sposób przynajmniej u mnie się sprawdza lepiej, niż nauka z samym SM... Oczywiście ten sposób ma wady, bo musimy sobie "rozplanować" całą książkę i SM, aby nie nauczyć się czegoś innego a później czegoś innego robić w SuperMemo. Czyli np. dzisiaj uczymy się słówek z "rozdziału" 1.1 a jutro to samo przerabiamy w SM a nie jakiś inny... No i najważniejsze - ważna jest systematyczność czyli dzień w dzień musimy się uczyć :)

Zapewne zostanę skrytykowany za ten pomysł, gdyż SM jest po to, aby właśnie "wyeliminować" takie tyranie z książki i po to są te powtórki itp itp no ale każdy jest "indywidualistą" w nauce i każdemu słówka mogą "wchodzić" do głowy inaczej...
skoro tak Ci wygodnie to co za problem, każdy niech sie uczy tak jak mu wygonie oby do przodu :-)
>Zapewne zostanę skrytykowany za ten pomysł, gdyż SM jest po to, aby
>właśnie "wyeliminować" takie tyranie z książki i po to są te powtórki
>itp itp no ale każdy jest "indywidualistą" w nauce i każdemu słówka
>mogą "wchodzić" do głowy inaczej...

Nie przejmuj się krytyką. Jeśli ktoś Cię skrytykuje za ten sposób nauki, będzie to oznaczało, że nie rozumie idei SuperMemo. Program ten został napisany dla ludzi, którzy uczą się (studiują) na podstawie podręczników, wykładów, czytanych artykułów i innych podobnych materiałów, a SM używają dlatego, że nie chcą zapominać materiału z tych źródeł.

Twój sposób nauki jest jak najbardziej racjonalny. Podoba mi się również to, że wybrałeś repetytorium "Oxford Excellence for matura" (słówka z Word Bank). Warto jednak dodać do tego wyrażenia z Functions Bank. Są bardzo przydatne. Trochę słówek znajduje się też w poszczególnych rozdziałach, nie należy o nich zapominać.

Zwykle różnimy się w ocenie wersji MSM i SM UX. Ty wolisz SM UX, ja na podstawie wieloletnich doświadczeń z znajomości metodyki za lepszy uważam MSM. Nie oznacza to jednak, że będę Ciebie krytykował, za każdą wypowiedź. Nie wiem kiedy będziesz zdawał maturę, ale wierzę, że dzięki takiemu sposobowi nauki z angielskiego otrzymasz maksymalną ilość punktów. 3mam kciuki.
Maturkę zdaję w 2009 :) Czyli w tym roku szkolnym...Oczywiście pamiętam, że słówka nie są tylko w WB, ale można także znaleźć je w czytankach i FB :)

Hehe a o krytyce....to myślałem właśnie o Tobie ponieważ sądziłem, że powiesz, że wykonuje 2 razy tą samą pracę - najpierw tyram z podręcznikiem a później z SuperMemo to samo...No ale jestem miło zaskoczony...
Nieuważnie czytasz moje posty. Ja zawsze twierdzę, że podstawą do nauki języków są podręczniki. Programy komputerowe, filmy itp są tylko środkami wspomagającymi te naukę. Radzę korzystać z programu Edgarda "Rozumienie ze słuchu i konwersacje, modyfikując go na "Czytanie ze zrozumieniem".
No troszkę...Mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie - jakie książki/programy polecasz jeszcze do matury?
Do "listeningu" - PH rozumienie... a coś innego jeszcze znasz? I może znasz coś innego ?
Niestety, ja mature zdawałem tak dawno, że nie pamiętam czy naprawdę ją zdawałem. Teraz śledzę ten temat tylko z ciekawości, oprócz repetytorium Oxfordu bardzo cenie repetytoria Donaty Olejnik wydane przez Wydawnictwo LektorKlett. Czytałem o kilku innych, ale żadnego nie odważę się polecić ponieważ widziałem tylko ich okładki i czytałem różne recenzje. O programach dla maturzystów informowałem, gdy ukazywały się ich reklamy, ale żadnego nie przerobiłem od deski do deski. Poszukaj informacji o nich na forum i w sieci.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Brak wkładu własnego


Zostaw uwagę