Jaki wedłóg was program mam wybrać?

Temat przeniesiony do archwium.
Mam 15 lat i mój angielski stoi na takim dość wysokim poziome jak na mój wiek. Z gramatyką nie mam problemów (chodzę na korepetycje), tylko chodzi mi o słówka i rozumienie tekstu s ł u c h a n e g o. Mam taki problem, otóż znam trochę słówek (może z 1000 będzie), ale jak się uczę nowych to po jakimś czasie zapominam. Szukam programów do nauki języków który spełnił by moje wymagania, czyli duża szybkość nauki i trwałe zapamiętywanie. Zależy mi przede wszystkim na swobodnym rozmawianiu pisaniu oraz słownictwie związanym z lotnictwem. Próbowałem supermemo basic english jednak czuję że może są od tego lepsze programy? Polećcie mi coś
wypróbuj Anki, Mnemosyne lub Profesor Henry. Pierwsze dwa są darmowe.
Ja uważam, że w obecnej chwili najlepszymi dla Ciebie programami są Profesor Henry - Słownictwo i SuperMemomo (Mobilne rozmówki lub Extreme Basic English).
Przy czym nie przesadzaj z tempem nauki. Jeśli przyswoisz sobie 10 nowych słówek dziennie, to za 5 lat, gdy będziesz mieć 20 lat, będziesz dysponować zasobem ponad 15 tysięcy słówek. To powinno wystarczyć do zrozumienia każdego usłyszanego zdania.

Trochę lepszy jest profesor Henry, gdyż posiada po kilka przykładowych zdań, a żeby rozumieć słyszany tekst, trzeba rozumieć zdania, nie pojedyncze słówka.

Jeśli chodzi o bezpłatne programy, to jakoś nie mam do nich zaufania.
co do rozumienia ze sluchu, napewno zasob slownictwa ma wplyw ale takze tzw "osluchanie" wiec podcasty z BBC lub sluchanie z rownoczesnym czytaniem (kup dowolna ksiazke po angielsku + audiobooka do niej), Potencjalnie wersja minimalistyczna za to bardzo atrakcyjna drugiej metody to ogladanie seriali/filmow z angielskimi napisami (daje nam to kontakt z dosc zywym jezykiem a nie literackim)

bejotka, cenie sobie twoje wypowiedzi na forum ale co do programow to sie z toba nie zgodze. Cale lata uzywalem supermemo posilkujac sie profesorem henrym. Oczywiscie znalem dwa programy to je zachwalalem. Dopiero doglebna analiza moich metod nauki otworzyla mi oczy. Sprobowalem Anki i Mnemosyme, jak i tradycyjnych fiszek i dzieki tym porgramom/metodom dostrzeglem wady supermemo i zalety PH. Ujalbym to tak majac wieksze porownanie, wiesz co ci pasuje lepiej, a zaczynajac od platnego i dorgiego programu mozesz uzywac go ze wzgledu na wydane pieniadze nie wiedzac ze sa lepsze. Powiem tak po porownaniu z Anki i Mnemosyne , PH zyskal duzo w moich oczach, bardzo kompleksowe i wielozakresowe podejscie do nauki slowek, podane przyklady zdan itd itp. Supermemo? tylko stracil w moich oczach, niewygodna obsluga, glupie rozwiazania, dziwny interfejs graficzny. Oczywiscie baza danych na poziomie 40 tys wyrazow to jest WOW, ale badzmy powazni do znjaomosci ilu wyrazow sie czlowiek tak uczy? 500? 1000? 20000? zwykle po pewnym progu potrzebne ci sa wyrazy ktore napotykasz w literaturze/telewizji/prasie a nie losowe wyrazy z 40 000. Potrzebny ci zywy angielski, najczesciej napotykan/uzywane wyrazy a nie kolejny 1000 wyrazow z ktorych z 800 nie zetkniesz sie nigdy poza programem. Wiec tworzenie wlasnych baz na tym poziomie jest naistotniejsze. Mozesz sie ze mna nie zgodzic ale moim zdaniem pzoa imponujaca baza supermemo nie ma zadnych zalet, i chyba tylko w Polsce cieszy sie taka popularnoscia. Mimo to polecam kazdemu wszystkie programy z ktorymi sie zetknalem, niech ludzie sami zdecyduja, na roznym poziomie zaawnasownaia jak i zaleznie od indywidualnych cech osobowosci, rozne rzeczy moga okazac sie bardziej lub mniej pomocne.
Mam pewien problem otóż spotkałem się z takimi opiniami o profesorze henrym:
"Program uczy sztucznego języka, ponieważ materiał do niego nie powstał w oparciu o jakikolwiek korpus języka angielskiego." oraz:

"Uważam, że program jest dobry. Jeśli macie możliwość poświęcenia 15 - 30 minut dziennie na powtórki i naukę, to naprawde odczujecie efekty. Fakt, że niektóre ze słówek są mało przydatne w rozmowie (raczej ich nigdy nie użyjecie) ale mogą się przydać przy czytaniu artykułów itp."

Czy profesor henry zawiera bazę tak samo jak supermemo basic english podstawowych słów? Który opanowanie pozwala na swobodną konwersację. Czy profesor henry mam może taką mieszankę swój dla początkujących, słowa zaawansowane i średniozaawansowane?
Aha i czy kupić wersje 5.0 czy 6.0? 5.0 Ma chyba mniej niepotrzebnych słówek niż 6.0...
Z tą opinią o Henrym i korpusie to jakaś bzdura. Albo znasz te słówka albo nie. Jak nie to warto je poznać. Nie mniej jednak Henry 1,2 chyba nie opiera się na jakimś szczególnym zestawie typu Oxford 3000. Henry 1,2 to poziom raczej podstawowy do średniozaawansowanego. Mogę go polecić. Są tam słówka z różnych zakresów tematycznych, które warto znać. Do tego, jeśli chcesz znać słówka związane z lotnictwem, możesz sobie robić własną bazę w supermemo lub innych programach, o czym było dziesiątki tematów na forum.
Henry 1,2 raczej nie pozwoli na swobodną konwersację. Do tego wypada poznać np. słówka z listy Oxford 3000 w różnych ich znaczeniach i wiele innych. Ale taki zestaw razem wzięty będzie dobrym krokiem w kierunku o jaki ci chodzi. Jeśli chodzi o bazy komercyjne to zawsze jest problem, że coś znamy i już nie chcemy tego powtarzać a czegoś innego brakuje. Jedyną na to radą jest własna baza. Ale zarówno w Henrym jak i supermemo można robić własne bazy jak i usuwać poszczególne jednostki, o czym było już napisane na forum.
6.0 bo pozwala na edycję bazy.
A jakbym nauczył się bazy supermemo basic english to to by mi pozwoliło na swobodną konwersację? Czy tam w basic english są słówka z Oxford 3000?
Aha i mam jeszcze akie pytanie. Parę postów wyżej ktoś napisał że w supermemo ani w profesorze henrym nie ma tylko najpotrzebniejszych wyrazów. Ten ktoś :) napisał, że są tam także wyrazy niepotrzebne. Jednak ja czytając opisy programów przeczytałem, że np. baza basic english zawiera wszystkie słówka niezbędne do swobodnej konwersacji. Komu wierzyć?
generalnie mam podobna opinie jak axel33 od siebie moge tylko dodac:
1. zadne program prawdopodobnie nie pozwoli ci prowadzic swobodnej konwersacji z rdzennym mieszkancem bo tu dochodzi tez kwestia osluchania, gramatyki i kilku innych rzeczy
2. podstawowy zakres pierwszych 3000 wyrazow we wszystkich programach jest podobny, nie sadze zeby tu robilo roznice jaki program, i wszysytkie slowka sa generlanie przydatne w rozmowie
3. z drugiej strony kazdy program reprezentuje w bardziej zaawansowanym poziomie angielski ktory okreslilbym jako martwy. Dlaczego? Otoz Angielski to nie Polski. Polski pomimo niezywkle skomplikowanej gramatyki i wielu nieregularnosci ma dosc sztywne slownictwo (eksperci szacuja na okolo 3[tel]wyrazow, przy tym ze kazda inna koncowka jest liczona jako osobny wyraz) i zmienia sie bardzo wolno. Angielski szacuje sie nawet na 1 milion wyrazow. Dodajmy do tego niewielka zmiennosc (koncowki to conajwyzej ed lub s, niewielka nieregularnosc) i wyjdzie w praktyce ze mamy najbogatszy jezyk swiata i uwzgledniajac nieregularnosc podejrzewam ze 7-10 razy bogatszy wyrazowo niz Polski. Wiec teraz skoro taki supermemo ma baze 40 000 wyrazow to z jednej strony to jest ogrom (przecietny anglik uzywa aktywnei okolo 10 000, pasywnie zna prawdopodobnie kilkukrotnie wiecej zalezy od poziomu edukacji) a z drugiej to kropla z miliona. Wiec czy ktos moze zadecydowac jakie wyrazy z miliona beda tobie potrzebne? Na poziomie podstawowym, pewnie tak. Na sredniozaawansowanym moze jeszcze w miare, na zaawansowanym to musisz robic baze z tych wyrazow ktore spotykasz w zyciu, jezeli czytasz ksiazki, to z ksiazek, jezeli ogladasz tv to z tv, jezeli studiujesz na nagileksim uniwerku to z tamtad, w kazdym innym wypadku, kazde wyrazy z losowej bazy danych beda srednio lub malouzyteczne, co nie zaprzecza przydatnosci w ich uczeniu sie, jak napisal axell33 , jak sie jakiegos wyrazu nie zna to warto go poznac, chocby dla samego siebie.
Żadna baza basic nie pozwoli na swobodną komunikację. Trzeba znać gramatykę i po prostu umieć mówić. Co do Oxford 3000 to są tylko headwords. A przecież każde słowo może być użyte w wielu znaczeniach, wyrażeniach, idiomach itd. Ale warto od nich zaczynać bo ich znajomość pozwoli na korzystanie ze słowników ang-ang co jest dużym krokiem naprzód w nauce języka. O metodach nauki było już napisane dużo. Najlepiej poznawać słówka tematycznie razem z innymi aktywnościami językowymi więc bazy czy to własne czy komercyjne są tylko sposobem na kucie słówek, pisowni, układania zdań czy wymowy, a nie na uczenie się języka tak w ogóle. Po prostu wczytaj się we wcześniejsze wątki i szukaj sposobu, który tobie najbardziej odpowiada. Ja ostatnio preferuję oglądać BBC w krótkich wiadomościach video, do których są jakieś dwa trzy zdania komentarza. Do tego sobie tłumaczę słówka i staram się opowiedzieć o co w tym materiale chodzi. Np.
http://news.bbc.co.uk/1/hi/business/8551237.stm
Mam te kanały dodane do czytnika RSS więc jestem na bieżąco i co ciekawsze wykorzystuję. Potem łatwo kojarzę słówka z materiałem video.
A do tego robię sobie bazę w sm ux dodając zapis wymowy i przykładowe zdania z dźwiękami z LDOCE. Bazę Henrego 1,2 polecam bo niepotrzebne słowa możesz usunąć z procesu nauki a ogólnie jest tam pełno słówek, które warto znać. Te wyrazy których nie ma możesz sobie dodawać do własnych baz w dowolnym programie, który ci odpowiada o czym było chyba dziesiątki wątków.
chodzę na kurs angielskiego 2 razy w tygodniu. Już umiem czasy past perfect continoues, 3 tryb warunkowy itp. A jeśli chodzi o słuchanie to latam w sieci vatsim samolotem, a tam wszyscy mówią po angielsku (latam także w anglii). Chodzi mi tylko o słówka, bo czasami mam tekst, rozumiem mniej więcej o co w nim chodzi, ale nie znam jakiś konkretnych słówek!
Zgadzam się z Tobą, że tworzenie własnych własnych baz jest bardzo istotne. Ale właśnie to jest zaletą programu SuperMemo w wersjo MSM. Jeśli nauczysz się tworzyć szablony, to tworzenie własnej bazy z dźwiękiem, grafiką i filmami jest bardzo proste. Nie sądzę, żeby w jakimkolwiek innym programie było łatwiejsze.
Spróbuj.

Jedyną trudnością może być wgrywanie dźwięku, ale w każdym programie musisz w tym celu stworzyć plik dźwiękowy i w jakiś sposób zaimportować go do bazy.

Ja np. tworzę bazę do podręczników Dr Jemielniaka "Przygody Hucka Finna... z angielskim". Niestety nie dla wszystkich wyrażeń można znaleźć nagrania.
dowolny program, przerobienie poziomu basic czyli pierwsze 3000 slowek , potem tworzenie wlasnej bazy. Potencjalnie fiszki, ogladanie filmow z angielksimi napisami
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie