zwolennicy Supermemo! co wy na to?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
No właśnie jakieś komentarze do tego artykułu :
http://www.antimoon.com/blog/2010/04/would-you-let-your-mom-learn-from-this/?utm_source=feedburner&utm_medium=email&utm_campaign=Feed%3A+antimoon+%28The+Antimoon+Blog%29

:D
Dla początkującego ucznia zawsze istnieje problem jak uczyc sie słówek, z jakiego słownika - angielsko-polskiego, polsko-angielskiego czy angielsko-angielskiego.
Ja preferuję zaczynanie od polsko angielskiego (uczę się tych słówek, których polskie znaczenie znam i poznaję znaczenie angielskie). Są nauczyciele, którzy radzą zacząć od słownika angielsko-polskiego (wtedy uczeń poznaje polskie znaczenie słówek, które podał mu ktoś inny, ale dzieki temu może wcześniej zacząć czytać proste teksty angielskie. Są też ludzie, którzy namawiają do nauki od razy ze słownika angielsko-angielskiego. Tak się stało w omawianym w tym artykule przypadku. Uczeń/student zaczął od bazy angielsko-angielskiej i wpadł w kłopot, gdyż nie rozumiał słowa drzwi, a nie starał się zwizualizować pytania.
Ja już kilkakrotnie pisałem, że Basic English należy wykorzystywać 3 etapowo. 1. Baza English-Polish (opanowanie jej powinno zająć 6 miesięcy).
2. Baza Polish-English (tu wystarczy 3 miesiące).
3. Baza English-English (również 3 miesiące).

Bazy, które sam tworzę, zawsze mają 3 sekcje, English-Polish, Polish-English i Spellpad (Polskie pytanie wyświetlone, angielska odpowiedź wpisywana). Poprzedza je element typu lista.

Rada dla osoby, która nie zna angielskiego słowa "door", dopisać w elemencie komentarz "drzwi". Po 3 lub 4 powtórce bedzie mogła go wykasować.
ja zgadzam się z autorami, że wkuwanie takiej definicji jest bezużyteczne, skoro ktoś ma dodawać swój komentarz to jaki tu sens? Szybciej by stworzył swoją kartę. Po drugie jakiekolwiek definicje i karty bez przykładowych zdań moim zdaniem wspomagają tylko pasywne rozumienie, bardzo ciężko je przerzuć do aktywnego użycia. Niestety na chwile obecną niemal żadna gotowa baza, z niemal żadnego programu nie spełnia tego warunku (PH spełnia ale i tak mam wrażenie, ze przykładowe zdania traktowane są tam jako dodatek a powinny być traktowane jako główny element).

Dla mnie odpowiedź na pytanie zadane w tym artykule jest jasna: nie pozwoliłbym uczyć się mojej mamie z tak skonstruowanej bazy. A ty?
bejotka:
"...Tak się stało w omawianym w tym artykule przypadku. Uczeń/student zaczął od bazy angielsko-angielskiej i wpadł w kłopot, gdyż nie rozumiał słowa drzwi, a nie starał się zwizualizować pytania..."


Hmmm, wydaje mi się, że chyba nie zrozumiałeś tego artykułu...
To Ty, Espano, nie zrozumiałaś słowa wizualizacja. Wczytując się w pytanie można było, wyobrazić sobie dziurę w ścianie i dwa drewniane panele, które ją zamykają. To prowadzi do znaczeni słowa "DOOR".
artykuł nie został napisany przez ucznia/studenta, lecz przez doświadczonego użytkownika j. angielskiego, który zajmuje się też tłumaczeniami, w zupełnie teoretyczny sposób analizuję tą bazę słówek...


ty natomiast za każdym razem powtarzasz te swoje pierdoły na temat uczenia się z baz Supermemo - Basic English, Adv. English, itp - to samo można przeczytać w kilkudziesięciu innych postach na różne tematy

Czy ma to sens, czy nie ma Bejotka z chęcią po raz setny poda ci swoją ulubioną formułkę na temat najlepszego programu do nauki wszystkiego...

Basic English..., blah, blah, blah, najpierw trzeba przerobić bazę..., blah, blah, blah, potem bazę English-English, blah, blah, blah...
Pan Szynalski rzeczywiście poddał krytyce jedną z baz SuperMemo, bazę sprzed 20 lat. W opisie swojej nauki angielskiego sporo pisał o SM. Korzystał głownie z SM6, jeszcze DOS-owego.

Zdaje się, że Ciebie ponoszą nerwy, ja nie używam takiego słownictwa jak Ty, powiem więcej, rzadko kto go używa na tym forum.

Spróbuj podyskutować kulturalnie, napisz coś mądrego, chyba nie stać Cię na to.
Nie ponoszą mnie nerwy, tylko najzwyczajniej w świecie ponosi mnie śmiech, śmiech wywołany tymi bzdetami, które wypisujesz w swoich postach udając niby to wielkiego intelektualistę i eksperta od nauczania języków...

Wszystkie to twoje niby "rady" świadczą tylko o tym, że nie tylko nie znasz się na tym, co opisujesz, ale na dodatek nie znasz nawet języka angielskiego w wystarczającym stopniu, aby zrozumieć taki prosty artykuł...

Wystarczy wpisać w pole "szukaj" - "bejotka" i poczytać sobie twoje posty na tym forum. Boki zrywać. W każdym w zasadzie ta sama formułka dot. baz Supermemo. Tak sobie zapamiętałem 10 lat temu i tak, jak maszynka, powtarzam sobie, czy trzeba, czy nie trzeba. Blah, blah, blah. Bez względu na to, jaki jest temat postu.

A twoja rada "Spróbuj podyskutować kulturalnie, napisz coś mądrego" jest po prostu śmieszna. To ty zastanów się, co wypisujesz na tym forum, jak często po chamsku i bezczelnie traktujesz innych uczestników dyskusji. Panie Przemądrzały.
Jesteś bardzo niemiły, espano.
Użyj 'szukaj' i poczytaj sobie posty Wujka Dobrej Rady, a zobaczył jaki on potrafi być niemiły, cyniczny i bezczelny...
Koniec z tym.

Należy z tym po prostu skończyć. To nie może być tak, że od kilku lat jedna osoba panoszy się na tym forum, udając wielkiego eksperta, krytykuje wszystkich dookoła, którzy ośmielą się mieć inne zdanie niż on, a wszyscy potulnie znoszą te impertynencje i udają, że nic się nie dzieje.

Dość już tych przemądrzałych wypowiedzi, mądrości, krytykanctwa innych opinii, i tekstów w stylu "inteligentny uczeń potrafiłby...", albo "SM jest dla inteligentnych...". Po prostu dość tego!
Nie rozstrzygając, kto w tym akurat wątku ma rację, muszę powiedzieć, że
'To nie może być tak, że od kilku lat jedna osoba panoszy się na tym forum, udając wielkiego eksperta, krytykuje wszystkich dookoła, którzy ośmielą się mieć inne zdanie niż on, a wszyscy potulnie znoszą te impertynencje i udają, że nic się nie dzieje'
mogą dotyczyć kilku osób (nie Ciebie, Espano).
>Jesteś bardzo niemiły, espano.

Patrzcie kto się odezwał, jeszcze dwa tematy wyżej pisałaś o mnie "prick" a teraz zrobił się z ciebie szczyt kultury?

Eva born in 1874 you are a disrespectful cunt.
"Et Tu Brutu Contra me", Doktorze MG.

Ja na tym forum prezentuję głownie oprogramowanie wspomagające naukę języków, staram się pomagać ludziom, którzy z różnych względów nie opanowali podstaw języka w szkole, a których nie stać ze względów finansowych, czasowych, czasami rodzinnych na naukę w szkole językowej. Polecam im podręcznik z załącznikami dźwiękowymi i programy, które najbardziej cenię. Najczęściej są to EuroPlu+. Profesor Henry, SuperMemo, czasami inne np. New Refleks English czy programy Patryka (Np. Neuromemory). Nigdy pisząc swoje recenzje nie uprawiałem reklamy negatywnej, żadnego programu rekomendowanego przez Espano nie nazwałem "kubłem elektronicznego śmiecia. Nigdy, żednemu z moich dyskutantów nie zarzucałem kryptoreklamy, czy reklamy komercyjnej, o nikim nie pisałem, że pisze "pierdoły".

Prosiłem o uczciwą recenzję programów na, na które przerzuciła się Espano, recenzję pozytywną jej programu bez jednoczesnej bezmyślnej krytyki SuperMemo, nikt się na to nie zdobył. O autorze metody SuperMemo, która została zastosowana w programach Anki i Mnemosyne przeczytałem, że "pisze idiotyzmy".

Przypominając wątek o programach EuroPlus+, Profesor Henry, SuperMemo i eTeacher, natychmiast zostałem zaatakowany przez zwolenników innych programów m.in. przez Espano.

Wiem, że są fora poświęcone tamtym programom, prowadzone kulturalnie bez nienawiści do ludzi mających inne zdanie.

Na tym forum jest grupa osób, która wyszukuje słowa SuperMemo lub mojego nicku, by wszcząć niewiele mającego z kulturą dyskusję.
"Et Tu Brutu Contra me", Doktorze MG.

skąd to przypuszczenie?
>skąd to przypuszczenie?

Bo Twoja wypowiedź jest trochę niejasna (znaczy, nie wszyscy umieją odczytywać Twoje skróty myślowe. Czasem trzeba łopatologicznie).
Panie Bejotka - to jest kilka perełek z twoich niby "kulturalnych", "fachowych" i "merytorycznych" wypowiedzi z for *ang pl/hiszpanski ang pl* oraz z forum *angielski edu pl*...


chamstwo i cynizm w białych rękawiczkach...



bejotka:

"Przykro mi to pisać, nie chcę nikogo obrażać, ale po 100 i więcej nowych słówek dziennie może się uczyć tylko geniusz albo idiota..."


"Żałosne jest sprowadzanie działalności tej firmy jedynie do porównywania dwóch programów..."


"Człowieku, 9.000 słówek uważasz za małą ilość..."


"To kiepsko zauważyłas. Jako dodatki do gazet i magazynów komputerowych ukazywały się bardzo dobre programy..."


"Nie bedę więcej odpowiadał na Twoje pytania jeśli będą zgłaszane pod tak bezmyślnymi nazwami..."


"Pomyśl czasami!..."


"Pisałem już kilkakrotnie, że inteligentny student po przerobieniu całości powinien zainstalować sobie Basic English w wersji angielsko-angielskiej..."


"1. Wybierz jakiś nick i pisz zawsze pod jednym. Ten ostatni, muszę przyznać jest raczej obraźliwy. Ja Ci tłumaczę, jak Kacper suce, odpowiadam na każde pytania, a Ty mi tu "kurczeeeeeeeee" zasuwasz!..."


"Zazwyczaj nie odpowiadam osobom niezalogowanym, w Twoim wypadku sposobało mi się duże zainteresowanie programem SM. Wydawało mi się, że warto Ci pomóc, ale chyba się myliłem..."


"Wśród ludzi inteligentnych bywają złośliwi. Jednak tylko złośliwi są żałośni. I Ty własnie do nich sie zaliczasz...."


"Twoja metoda oceny algorytmu SM do złudzenia przypomina angdotkę 0 studencie "naukowcu" który ocenia zdolnosci chłeł.

Student umieścił na tace pchłę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej jedną nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej drugą nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej trzecia nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.

Gdy wyrwał jej czwartą nóżkę i powiedział skacz, pchła nie skoczyła.

Student napisał swój wniosek "PO WYRWANIU CZTERECH NÓŻEK PCHŁA GŁUCHNIE".

I to by było na tyle...."


"Już chyba 1000 razy tu pisałem, że optymalną ilością nowych wyrażeń wprowadzanych do procesu nauki w programie SuperMemo jest 30. Bardzo zaawansowani, to znaczy tacy, którzy CPE mają za sobą i uczą się, by wyjechać do USA i tam studiować lub pracować moga narzucić sobie tempo 50-100 nowych wyrażeń dziennie. Więcej mogą uczyć się, bez obrazy, tylko idioci..."


"Oczywiście, że niemożliwe. Nie zauważyłeś ironii. Na wszelki wypadek sprawdź w encyklopedii co to jest ironia."


"Trzeba poczytac, post po poscie. Inaczej nie da rady. Skorzystaj może z wyszukiwarki, tylko inteligentnie proszę..."


"Inteligentny student wie, że program wspomagający naukę języków, to nie "klikando", a narzędzie wymagające myślenię i pracy..."


"Są ludzie, którzy nigdy nikomu w niczym nie pomogli, ale cały swój wysiłek poświęcają krytyce innych. Czy Ty Aniu nie jesteś czasem starą panną?..."
Ja o nikim nie pisałem, że pisze "pierdoły", nie pisałem też o żadnym programie, że jest "kubłem elektronicznego śmiecia", na kilka tysięcy postów te kilkanaście, które wymieniłaś, to mały promille.

Stara Panna to dla mnie cecha charakteru, nie mająca nic wspólnego ze stanem cywilnym, to taka osoba, która nawet jak nie ma nic do powiedzenia, to ma za złe.
"Stara Panna to dla mnie cecha charakteru, nie mająca nic wspólnego ze stanem cywilnym, to taka osoba, która nawet jak nie ma nic do powiedzenia, to ma za złe."


typowo samczy i seksistowski punkt widzenia... bejotka to seksistowski męski szowinista!!!
No to ja też jestem męski szowinista.
wiemy, wiemy...
...ale nie martw się, to da się wyleczyć...
That's good! Knowledge is very powerful. Little knowledge, however, can be very dangerous.
Idź pomedytuj nad sobą człowieku a nie się czepiasz bez sensu, jak już Ci to wielu wytknęło. Wielce niepokojące są niektóre zachowania w takich chwilach narodu polskiego.
Daruj sobie ten swój tani patriotyzm. Tacy goście jak ty są po prostu żałośni...
To nie patriotyzm, to szacunek. Przez wzgląd na szacunek dla całej sytuacji i dla rodzin zmarłych, umilknij.
Wiesz co, śmieszny jesteś...
i nie wpiep...aj się na to forum z polityką, dobra
Piszesz tak, by pisać, na mnie to nie robi żadnego wrażenia, a twoje nistosowne posty zostaną usunięte.
>Przez wzgląd na szacunek dla całej sytuacji i dla rodzin zmarłych, umilknij.

W związku z tym każdy kto reprezentuje inne poglądy niż ty powinien umilknąć bo inaczej jest to brak szacunku dla ofiar tragedii? Człowieku pomyśl co ty piszesz, używasz żałoby narodowej by zamknąć usta tym którzy się z tobą nie zgadzają? To jest żenujące, słów mi na to brakuje. Wstyd mi za takich "polaczków" jak ty, ty nawet nie wiesz co to jest patriotyzm.

Generalnie tematy które założyłem i w których się udzielam będę obserwował i czasami coś komentował natomiast zdecydowanie wynoszę się na fora anglojęzyczne o nauce języków ponieważ:
1. Informacje zawarte na tym forum często utrudniają zamiast ułatwiać naukę
2. Mnóstwo tu twardogłowych (bejotka, pakk, wielu innych) którzy na każdą nowszą/ciekawszą sugestie innego podejścia do nauki języka lub użycia innego oprogramowania reagują jak na osobistą obelgę. Dyskusja z nimi wygląda tak: padają argumenty z obu stron, po chwili kończą się im argumenty więc zaczynają pisać po angielsku bo w ten sposób łatwiej uprawiać "pustosłowie" bez używania argumentów, kiedy się im to wytyka przechodzą do epitetów, jak odpowie się epitetami to się w końcu zamykają. Jaki to ma sens? Żaden.
3. Doradzanie tutaj osobom pytającym to w 90% doradzanie gimnazjalistom którzy na miesiąc przed sprawdzianem przypomnieli sobie, że czas się nauczyć języka i założyli posta z pytaniem: "jak" po czym nigdy więcej do niego nie zajrzeli a forum używają nadal żeby ktoś im odrobił pracę domową
4. Niektóre osoby pozbawione są kompletnie kultury osobistej (eva74, pakk i kilku innych), oczywiście nie mam nic przeciwko wyzywaniu mnie od "prick" "narrow minded" "inteligencji na poziomie Gołoty" bo mnie to śmieszy i wiem, że w realu spuścili by głowę i uciekli, ale mimo to nie chce mi się siedzieć u wyzywać z nimi bo tym samym aby ich zamknąć muszę powyzywać ich po angielsku co zniża mnie do ich poziomu na którym regularne przebywanie mi nie pasuje.
5. Śmieszy mnie nachalne promowanie SM które odbywa się tutaj w 90% tematów, oczywiście nie neguję, że ktoś mógł przez lata polubić ten program i chętnie go używać natomiast polecanie go bez podawania łatwiejszych w obsłudze alternatyw jest niedorzeczne. Polecanie uczenia się z gotowych baz zawartych w nim jest równie dobrym pomysłem na uczenie się języka jak kupienie słownika i otwieranie go na losowo wybranych słowach i wkuwanie ich.... o przepraszam większość dobrych słowników ma przykładowe zdania a to czyni tą naukę już znacznie bardziej przydatną niż z bazy SM.
6. Oczywiście poznałem tutaj kilka osób które wiedzą o czym piszą, zaimponowały mi znajomością tematu, znajomością zagraniczny stron o nauce języków, znajomością nowych technik i otwartością na różne tematy (mówię o espano, axel33 i kilkunastu innych osobach, wybaczcie, że nie wymienię wszystkich). Dla tych osób pozdrowienia, ale to zbyt mało, żebym uznał za logiczne przebywanie na tym forum. To samo polecam wam przyjaciele (mam nadzieję, że mogę tak nazwać te kilka osób które naprawdę zrobiły na mnie wrażenie), z anglojęzycznego forum nie dość, że coś się nauczycie i podzielicie się swoimi doświadczeniami z language geeks takimi jak my to jeszcze odbędzie się to w sympatycznej atmosferze bez kłótni, wyzwisk czy pisania w innych językach aby udowodnić, że umie się pisać o niczym.

Tak więc to jest moje pożegnanie, nie mówię, że już nigdy nie zajrzę na to forum bo obserwowane tematy będę dalej śledził ale postaram się nie udzielać w żadnych kolejnych bo uważam za stratę czasu dyskutowanie z ludźmi którzy mówią innym, żeby się zamknęli, używając jako argumentu poległych w katastrofie lotniczej. Jakim prawem?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie