Hej! Ja też jestem bardzo zafascynowana Japonią od lat...ponad 10 (a obecnie mam 20). Moim wielkim marezniem zawsze było studiowac japonistykę. Niestety mieszkam we Wrocku czyli musiałabym pojechać do Poznania, Krakowa, Warszawy na studia - problem oczywisty : Kasa. Gdy przyszło do wyboru studiów czyli rok temu długo się zastanawiałam, ale ostatecznie studiuję stosunki międzynarodowe. Japonistyka jest moim zdaniem Brdzo przyszłościowym kierunkiem a na pewno bardziej niz np. anglistyka czy romanistyka. Francuski zna wiele osób więc z samą romanistyką możesz sie po prostu nie przebić. A ile osób zna japoński? Czeka dyplomacja, prasa, szkoły językowe, tłumaczenia, japońskie firmy (chociażby branża techniczna) i wiele innych miejsc pracy.
Jeśli chodzi o egzaminy to nie wiem dokładnie jak to teraz wygląda ale ogólnie trzeba zdawać język obcy (na UW np. dwa języki w tym angielski). język polski i jest rozmowa kwalifikacyjna o twoich zainteresowaniach i (!) dojrzałości do studiów orientalistycznych. W Poznaniu sprawdzają też zdolności muzyczne i plastyczne. Dostać się jest dośc trudno, bo na jedno miejsce jest ok. 12 osób ale spora część z nich o Japonii wie tyle że to nie jest w Unii Europejskiej ;-).
Na Twoim miejscu zdecydowanie wybrałabym japonistykę a nie romanistykę. Jeszce jeden argument na japonistyce uczysz się 4 języków: 2 europejskich i 2 orientalnych, więc będziesz poliglotą.
A jeśli chodzi o rok przerwy to uważam to za niezły pomysł, byleby go mądrze spożytkować np. wyjechać za granicę (Japonia?), zrobić jakiś kurs językowy itp.
pozdrawiam.