>e tam! baaardzo duzo mi brakuje do bycia super. Super z angielskiego
>jest mg, iwonabp, amused_to_death, ale ja nie.
ja tam swoje wiem. i kropka;) zreszta nie jedna osoba co choc od czasu do czasu odwiedza to forum, pewnie zgodzi sie ze mna;)
>Ja mam komunikacyjny angielski, nothing more.
o raaaany, to moj angielski w takim razie jest do... niczego:/ czlowiek myslal, ze jak juz potrafi sie dogadac to osiagnal poziom komunikatywnosci, a tu masz! ide jutro po jakas ksiazke z elemenatry, chyba;) a sesyjka cae sie marzyla w niedalekiej przyszlosci, oj marzenia scietej glowy...
>jak niewiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniadze.
jak ja na to nie wpadlam, to takie proste przeciez...
>powalcze jeszcze jutro o studia na UWr, a jak nie uda sie, to rzuce w
>cholere Wroclaw i pojde do Gdanska. A jak nie, to rzucam nauke, i ide
>"w biznes"
i racja! glowa do gory i nie daj sie tym... /nie chce uzywac brzydkich slow/ a co do biznesu, to mysle, ze w wielu firmach bylbys cennym nabytkiem. wbrew pozorom nie jest az tak duzo osob z naprawde dobrym angielskim. oczywiscie grono coraz wieksze, bo konkurencja i sytuacja na rynku pracy zmusza, ale wg roznych badan to chyba polowa Polakow wlada angielskim. niby, jak sie pozniej okazuje. podobnie zreszta jak z rosyjskim, ktorego "znajomoscia" chwali sie niemal kazdy Polak;)
a Ty, ze znajomoscia ang biznesowego to juz nader poszukiwany bedziesz, jak tylko wyjrzysz zza murow uczelni;) nie ma tego zlego, pamietaj! powodzenia zycze!!!