IFA we Wrocku

Temat przeniesiony do archwium.
Osoby, ktore od października zaczynaja studia na IFA we Wrocku,wpisujcie sie!!! W jakim trybie bedziecie studiowac? Dziennie czy zaocznie? Skad jesteście? :)
moze ja... ale moze, bo to roznie moze byc...

pozdrawiam
Ech, Panie Julku... Może będziesz mnie uczył ;-)?
Drogi Bąblu, nie ma anglistyki zaocznej we Wrocławiu, jak mniemam. Wieczorowa jeno. Tak czy siak, gratuluję dostania się.
szanse na to dzisiaj znowu zmalaly, praktycznie do 0.

pzdr.
Tak, masz racje:) Machnęłam sie.
ja także zaczynam, dziennie
Alr tak z innej beczki do MR Julka, jako to sznase zmalały prawie do zera?Co się takiego stało, ?
po prostu chyba nie za bardzo chca mnie we wroclawiu i dlatego wymagaja ode mnie wciaz roznych rzeczy, ktore w okresie wakacyjnym sa nieosigalne.

pzdr.
hmm... w takim razie tam we wrocku chyba sami nie wiedza czego chca... bo jak mniemam, na lebskich ludziach im jakos nie zalezy... tak sobie mysle, bo to, ze jestes super z anglika nie ulega najmniejszej watpliwosci, wiec o co tu chodzi????? uczelnia owszem - b. dobra, ale jakies dziwne to ich podejscie, zeby nie powiedziec inaczej...
a nie myslales, zeby tak gdzies indziej sprobowac??? moze na innej uczelnie spotkalbys sie z normalniejszym podejsciem?
>tak sobie mysle, bo to, ze jestes super z anglika nie ulega
>najmniejszej watpliwosci

e tam! baaardzo duzo mi brakuje do bycia super. Super z angielskiego jest mg, iwonabp, amused_to_death, ale ja nie. Ja mam komunikacyjny angielski, nothing more.


>wiec o co tu chodzi?????
jak niewiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniadze. Autentycznie, chodzi o finansowanie moich studiow, a w szczegolnosci o placenie promotorowi spoza uczelni.

>a nie myslales, zeby tak gdzies indziej sprobowac???
powalcze jeszcze jutro o studia na UWr, a jak nie uda sie, to rzuce w cholere Wroclaw i pojde do Gdanska. A jak nie, to rzucam nauke, i ide "w biznes".

pzdr.
>e tam! baaardzo duzo mi brakuje do bycia super. Super z angielskiego
>jest mg, iwonabp, amused_to_death, ale ja nie.

ja tam swoje wiem. i kropka;) zreszta nie jedna osoba co choc od czasu do czasu odwiedza to forum, pewnie zgodzi sie ze mna;)

>Ja mam komunikacyjny angielski, nothing more.
o raaaany, to moj angielski w takim razie jest do... niczego:/ czlowiek myslal, ze jak juz potrafi sie dogadac to osiagnal poziom komunikatywnosci, a tu masz! ide jutro po jakas ksiazke z elemenatry, chyba;) a sesyjka cae sie marzyla w niedalekiej przyszlosci, oj marzenia scietej glowy...

>jak niewiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniadze.
jak ja na to nie wpadlam, to takie proste przeciez...

>powalcze jeszcze jutro o studia na UWr, a jak nie uda sie, to rzuce w
>cholere Wroclaw i pojde do Gdanska. A jak nie, to rzucam nauke, i ide
>"w biznes"
i racja! glowa do gory i nie daj sie tym... /nie chce uzywac brzydkich slow/ a co do biznesu, to mysle, ze w wielu firmach bylbys cennym nabytkiem. wbrew pozorom nie jest az tak duzo osob z naprawde dobrym angielskim. oczywiscie grono coraz wieksze, bo konkurencja i sytuacja na rynku pracy zmusza, ale wg roznych badan to chyba polowa Polakow wlada angielskim. niby, jak sie pozniej okazuje. podobnie zreszta jak z rosyjskim, ktorego "znajomoscia" chwali sie niemal kazdy Polak;)
a Ty, ze znajomoscia ang biznesowego to juz nader poszukiwany bedziesz, jak tylko wyjrzysz zza murow uczelni;) nie ma tego zlego, pamietaj! powodzenia zycze!!!
Ja mam komunikacyjny
>angielski, nothing more.
>
>

Nie mow tego w biurze tlumaczen.
w biurze, mysla, ze: (cytuje szefa) " Panie Marcinie, Pan jest chyba naszym najlepszym tlumaczem z jez. ang. i najcenniejszym nabytkiem roku"

milo to od szefa uslyszec, choc wiecznie sie ze mnie nabija, ze sie na srubach nie znam i myle nazwy srub w turbinach i ze musze to wiecznie sprawdzac:) a ja wiem swoje co do mojego ang :P

pzdr
heeh julek nie tylko super z ang ale tez z pisina!!! i ktora uczelnie by takiego nie chciala??? ;/ chyba z uwr cos nie tak
pzdr
ehhh, no bez przesady :)

ale fakt, nie rozumiem wladz wydzialu - wezma oni pewnie ludzi, ktorzy sa znajomymi krolika. ja nim nie jestem... krolikiem niestety tez nie...
pzdr.
;(( szkoda no bo jak widac przydalby sie chociaz jeden porzadny i uczciwy czlowiek i albo mam wrazenie albo w ifa takiego brakuje.
kiedy bedziesz wiedzial na 100%?? jutro??
pzdr
mam nadzieje, ze jutro bede wiedzial, czy moge podejsc do egzaminu. egzamin 6 lub 7 wrzesnia, wiec pewnie cos kolo 15 wrzesnia jest szansa, gdy otrzymam zgode, wiedziec, czy bede Ph.D. student at IFA or not.

pzdr.
mam nadzieje , ze uda ci sie uzyskac ta zgode ;)) naprawde nei rozumeim jak mozna nie chciec przyjac takiej osoby ,ktora zajmuje sie tak ciekawym zagdnieniem ,o ktorym nawet po polsku ksiazki nie ma!!!!!!!pewnie ci zazdroszcza tego ;)) i dlatego utrudniaja przyjcie
trzymam kciuki
pzdr
p.s. i napisz jutro na forum co i jak
>jak niewiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniadze. Autentycznie, chodzi >o finansowanie moich studiow, a w szczegolnosci o placenie promotorowi >spoza uczelni.

Nie znam sytuacji, ale wspominasz o promotorze spoza uczelni. To moze byc powazny problem, niekoniecznie zwiazany z tym czy sie kogos lubi czy nie albo ze jest sie "znajomym krolika", ale raczej z finansami i wewnetrznymi regulacjami uczelni. I nie jest to problem na poziomie instytutu anglistyki, ale raczej calego wydzialu filologicznego, ktory prowadzi studia doktoranckie. Po prostu moga nie miec pieniedzy, zeby finansowac promotora spoza Wroclawia.

Czy zwrociles sie do kogos z IFA albo ogolnie z Wydzialu Filologicznego zeby Cie promowal? To moze byc jedyne wyjscie z sytuacji. Promotor nie musi sie koniecznie specjalizowac dokladnie w zagadnieniu o ktorym chcesz pisac, ale wazne, zeby byl z UWr. We Wroclawiu mozesz miec latwiej niz w Gdansku, bo tam jestes juz znany, przynajmniej osobom ktore mialy z Toba zajecia. W Gdansku bedziesz najprawdopodobniej zupelnie anonimowy.
powodzenia!
Masz 100% racji. Tyle, ze mam zgode dyrektora jednostki, a to jednostka pokrywa koszty studiow doktoranckich.

Zobaczymy, jaka bedzie decyzja Dziekana. Wciaz mam nadzieje, ze pozytywna.

Dlatego jutro zabieram moje CV naukowe, zeby przekonac Go w ten sposob.

Co do UWr i UG - ja po prostu chce studiowac na UWr - tutaj juz sobie jakos zycie zaczalem ukladac i nie chce nagle wszystkiego rzucac we Wro i rezygnowac tak latwo. Poza tym - masz racje - konczylem studia na UWr wiec nie jestem tak bardzo anonimowy jak moglbym byc na UG.

No, ale zobaczymy...

Dzieki za dobre slowa
Najwyzej sprobuj jeszcze sobie znalezc awaryjnego promotora z Wroclawia. Gdy dziekan (odpukac) bedzie mial watpliwosci, mozesz go probowac przekonac, ze ktos z Wroclawia ewentualnie sie zgodzil, jesli zewnetrzny promotor jest przeszkoda. Tego zewnetrznego mozesz dodac pozniej jako recenzenta - albo z nim wspolpracowac podczas pisania.

Wydaje mi sie, ze to bardzo wazne, ze startujesz na tym wydziale, gdzie skonczyles studia. Podczas egzaminow doktoranckich wydzial przyjmuje swoich przyszlych pracownikow (przynajmniej na najblizsze 4 lata), wiec jesli wiedza, ze jestes sumienny i pracowity, to beda Cie chcieli. Opinia jaka maja o Tobie jest bardzo istotna. W Gdansku byloby trudniej. Poza tym Wroclaw to super miasto i na tamtejszym IFA tez sporo sie dzieje. Good luck.
we'll see...

dzieki i dobrej nocy!
a jednak... teraz juz wszystko zalezy ode mnie - musze zdac egzamin :)))) ale zgode wladzy mam :))))

pzdr.
;))
czyli zostalo zyczyc powodzenia we wrzesniu ;))
pzdr
Temat przeniesiony do archwium.