sa dwie lektorki niemieckiego - jedna Pani mgr i druga Pani dr. Ja nie mialem z Pania mgr, ale czasami zazdroscilem ludziom, ze za nic maja piateczki, ze wiele robic nie musza. Ja mialem z Pania dr - musialem non stop sie dojcza uczyc, ale Pani dr jest rewelacyjna nauczycielka. Cisnie na maxa, nie ma zmiluj sie, przez caly rok daje mocno popalic, ale dzieki temu czlowiek czuje, ze sie rozwija a nie stoi w miejscu z niemieckim i zapomina rozne rzeczy. Ogolnie poziom niemca u Pani dr - i o niej tylko chce napisac - jest baaaaaaaardzo wysoki niezaleznie od poziomu zaawansowania grupy. Tyle ze cos mowilo sie w IFA o przeniesieniu lektoratow do Studium Jezykow Obcych, ale czy to jest aktualne - no idea.
pzdr